Po zaciętym pojedynku Grupa Azoty Unia Tarnów uległa w wyjazdowym meczu Arge Speedway Wandzie Kraków. Cały pojedynek był niezwykle wyrównany. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy lepiej rozgrywali pierwszy łuk i odjeżdżali Jaskółkom. Krakowianie wygrali 46:44.
Spotkanie w Krakowie rozpoczęło się od podziału punktów. Najlepiej ze startu ruszyli Peter Ljung i Mateusz Szczepaniak, ale to Szwed miał bliżej do krawężnika i nie dał założyć się krakowianinowi. Słabszy moment startowy zanotował Artur Mroczka, którego zamknął Scott Nicholls. Zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów do końca próbował jeszcze zbliżyć się do Anglika i przeprowadzić skuteczny atak, ale ten utrzymywał bezpieczny dystans.
Z dużą przewagą wyścig młodzieżowy wygrał Patryk Rolnicki, który po wysforował się na prowadzenie. Pecha miał Michał Nowiński, który początkowo jechał na trzeciej pozycji, ale na drugim łuku pierwszego okrążenia zaliczył niegroźny uślizg. Junior Jaskółek na szczęście szybko pozbierał się z toru i bieg mógł być kontynuowany.
Wydawało się, że podziałem punktów zakończy się również trzecia odsłona spotkania. Po dobrym starcie pewnie prowadził Nicolai Klindt, którego ambitnie przez cztery okrążenia ścigał Artur Czaja. Tarnowianin na ostatnim łuku zaatakował szeroko pod bandą i to on na mecie był pierwszy. Z tył ciekawą walkę o jeden punkt stoczył Mikkel Michelsen i Ernest Koza. Na mecie Duńczyk był jednak lepszy i tarnowianie objęli prowadzenie w spotkaniu.
Pasjonującą walkę w ostatnim biegu pierwszej serii startów stoczyli Duńczycy. Na mecie szybszy był Kenneth Bjerre dla którego jak się później okazało było to jedyne zwycięstwo w Krakowie. Z tył niegroźny uślizg na końcu stawki zanotował Eryk Borczuch.
Po nieudanym pierwszym starcie w biegu piątym triumfował Ernest Koza. Wychowanek Jaskółek wygrał start i pewnie pognał do mety po trzy oczka. Za Jego plecami o dwa oczka ciekawą walkę stoczyli Peter Ljung i Nicolai Klindt. Zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów długo nękał atakami Duńczyka. Ostatecznie to Szwed był drugi na mecie. Niestety drugie zero na swoim koncie zapisał Artur Mroczka.
Kolejne zwycięstwo w biegu szóstym zanotował Artur Czaja. Zawodnik Jaskółek prowadził od startu do mety, ale musiał mieć się na baczności, bo doświadczony Duńczyk próbował zbliżyć się do niego i przeprowadzić konstruktywny atak. Pecha miał Szymon Szlauderbach, który zanotował defekt motocykla na starcie.
Krakowianie w biegu siódmym odrobili straty do Jaskółek doprowadzając do meczowego remisu. Na starcie zaspał Kenneth Bjerre, który przez moment jechał nawet na czwartej pozycji. Duńczyk wyprzedził jednak Patryka Rolnickiego, ale nie zdołał dogonić pary gospodarzy, która odjechała na dosyć duży dystans pewnie wygrywając dubletem.
Niewiele działo się w biegu ósmym. Po wygranym starcie pewnie wygrał Patrick Hougaard, który na mecie miał bardzo dużą przewagę nad parą Jaskółek.
Po kilku średnio udanych biegach Jaskółki obudziły się w biegu ósmy wygrywając go podwójnie. Pierwszy na mecie był Mikkel Michelsen przed Arturem Czają, który stoczył fantastyczną walkę z Mateuszem Szczepaniakiem. Zawodnicy kilkukrotnie tasowali się na dystansie. Na mecie to jednak zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów był lepszy.
W kolejnym wyścigu krakowianie po raz kolejny zniwelowali stratę do Jaskółek. Pewne trzy oczka wywalczył Ernest Koza, który wygrał start. Na drugim miejscu przez trzy i pół okrążenia jechał Michał Nowiński, którego mocno naciskał Nicolai Klindt. Niespodziewanie na ostatniej pozycji po kolejnym nieudanym starcie znalazł się Kenneth Bjerre. Niestety junior Jaskółek popełnił błąd na ostatnim okrążeniu dając wyprzedzić się zarówno zawodnikowi Wandy jak i koledze z pary. Dublet gospodarzy sprawił, że w meczu znowu był remis.
W biegu jedenastym groźnie wyglądający upadek zanotowali Patrick Hougaard i Artur Czaja. Na drugim łuku trzeciego okrążenia pociągnęło zawodnika Jaskółek, który uderzył w tylne koło Duńczyka. Obaj zawodnicy upadli na tor. Z wyścigu wykluczony został zawodnik Jaskółek.
W powtórce pewne zwycięstwo biegowe padło łupem Scotta Nichollsa. Osamotniony Artur Mroczka szybko uporał się z poobijanym Patrickiem Hougaardem, ale Anglik w tym czasie odjechał na bezpieczny dystans.
Wyścig dwunasty pewnie wygrał Patryk Rolnicki, który wykorzystał atut dobrego dzisiaj pierwszego pola startowego. Z tył wydawało się, że z Nicolai Klindtem poradzi sobie Peter Ljung, ale ten szybko odjechał Szwedowi. Wygrana Jaskółek 4:2 sprawiła, że w meczu znowu był remis.
Przed biegami nominowanymi przewaga gospodarzy wzrosła do czterech oczek za sprawą wygranego podwójnie biegu trzynastego. Dobrze dysponowani dzisiaj Mateusz Szczepaniak i Ernest Koza łatwo ograli Mikkela Michelsena i Kennetha Bjerre. Zawiódł zwłaszcza ten drugi, który poza pierwszym startem w pozostałych spisywał się bardzo przeciętnie.
Nadzieje tarnowian na końcowy sukces odżyły w biegu czternastym. Para Michelsen – Mroczka pewnie pokonała Patricka Hougaarda i Nicolai Klindta doprowadzając do remisu w meczu.
O końcowym wyniku zadecydował ostatni wyścig. Po rozegraniu pierwszego łuku na czoło stawki wysforował się Peter Ljung. Szwed nie miał jednak łatwego zadania, bo za jego plecami szalał Mateusz Szczepaniak. Niestety w stawce nie liczył się mocno poobijany Artur Czaja, który nie nawiązał walki z trzecim Ernestem Kozą. Wyścig układał się remisowo. Lider krakowian nie dał jednak za wygraną i cały czas kąsał prowadzącego Petera Ljunga. Na nieszczęście tarnowian Jego atak na ostatnim łuku przyniósł spodziewany efekt dający mu trzy biegowe punkty i końcowy triumf ekipy krakowskiej.
W drużynie Grupy Azoty Unii Tarnów zabrakło zdecydowanego lidera. Dobrze w pierwszej części meczu prezentował się Artur Czaja, który nie tylko świetnie startował, ale ambitnie i co ważne skutecznie walczył na dystansie. Kilka dobrych biegów zanotował również Mikkel Michelsen, a w drugiej części spotkania przebudził się Artur Mroczka. Niezły występ zanotował także Peter Ljung. Na pewno występu do udanych nie zaliczy Kenneth Bjerre. To głównie słaba postawa Kapitana Jaskółek zaważyła na końcowym wyniku. Cenne dwie trójki na swoim koncie zapisał dzisiaj Patryk Rolnicki, który w ważnym momencie spotkania pokonał Nicolai Klindta. Oczko do dorobku drużyny dorzucił Michał Nowiński.
W drużynie Arge Speedway Wandy Kraków pierwsze skrzypce grał Mateusz Szczepaniak, który zresztą zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Pretensji nie można mieć również do czwórki pozostałych seniorów. Nieco słabiej spisali się juniorzy gospodarzy.
Grupa Azoty Unia Tarnów najbliższy mecz rozegra już w sobotę 22 kwietnia, a rywalem Jaskółek będzie mocny SC Lokomotiv Daugavpils. Początek spotkania o 15:00 w Jaskółczym Gnieździe.
Grupa Azoty Unia Tarnów 44
1. Peter Ljung 9+1 (3,2,1*,1,2)
2. Artur Mroczka 6+1 (0,0,2,2,2*)
3. Artur Czaja 8+1 (3,3,2*,W,0)
4. Mikkel Michelsen 9 (1,1,3,1,3)
5.Kenneth Bjerre 5 (3,1,1,0)
6. Patryk Rolnicki 6 (3,0,3)
7. Michał Nowiński 1 (U,1,0)
Arge Speedway Wanda Kraków 46
9. Mateusz Szczepaniak 12 (2,3,1,3,3)
10. Scott Nicholls 6+2 (1*,2*,0,3)
11. Nicolai Klindt 8 (2,1,3,2,0)
12. Ernest Koza 8+2 (0,3,2*,2*,1)
13. Patrick Hougaard 9 (2,2,3,1,1)
14. Szymon Szlauderbach 2 (2,D,0)
15. Eryk Borczuch 1 (1,U,0)
Bieg po biegu:
1. Ljung, Szczepaniak, Nicholls, Mroczka 3:3
2. Rolnicki, Szlauderbach, Borczuch, Nowiński – u/3 3:3 (6:6)
3. Czaja, Klindt, Michelsen, Koza 2:4 (8:10)
4. Bjerre, Hougaard, Nowiński, Borczuch – u/4 2:4 (10:14)
5. Koza, Ljung, Klindt, Mroczka 4:2 (14:16)
6. Czaja, Hougaard, Michelsen, Szlauderbach – d/start 2:4 (16:20)
7. Szczepaniak, Nicholls, Bjerre, Rolnicki 5:1 (21:21)
8. Hougaard, Mroczka, Ljung, Borczuch 3:3 (24:24)
9. Michelsen, Czaja, Szczepaniak, Nicholls 1:5 (25:29)
10. Koza, Klindt, Bjerre, Nowiński 5:1 (30:30)
11. Nicholls, Mroczka, Hougaard, Czaja – w/su 4:2 (32:34)
12. Rolnicki, Klindt, Ljung, Szlauderbach 2:4 (36:36)
13. Szczepaniak, Koza, Michelsen, Bjerre 5:1 (41:37)
14. Michelsen, Mroczka, Hougaard, Klindt 1:5 (42:42)
15. Szczepaniak, Ljung, Koza, Czaja 4:2 (46:44)
Przeczytaj także
