Leon Madsen był w tym sezonie drugim rezerwowym cyklu Grand Prix. Żużlowiec Unii Tarnów wystartował w kilku turniejach zastępując kontuzjowanych zawodników.
Duńczyk w kończącym tegoroczny cykl Grand Prix w Toruniu zdobył siedem punktów. – Nie jest perfekcyjnie, ale w porządku. Myślę, że zebrałem sporo doświadczenia. Jeśli zakwalifikuję się kolejny raz do Grand Prix, to wrócę znacznie silniejszy i będę jeszcze bardziej doświadczony. Teraz wiem, o co w tym wszystkim chodzi – powiedział.
Zawodnik Jaskółek wie nad czym musi popracować, aby osiągać lepsze wyniki. – Muszę popracować nad moimi startami, gdyż w GP jest ślisko pod taśmą i to był mój podstawowy problem – przyznał.
Duńczyk doszukuje się w swojej tegorocznej postawie w Grand Prix kilku pozytywów. – Miałem prędkość i mogłem wyprzedzać. Mijałem Nicki Pedersena w Sztokholmie i Nielsa Kristiana Iversena w Toruniu – zauważył.
Leon przyznaje, że podczas Grand Prix Polski w Toruniu miał nieco pecha. – Miałem trochę pecha w ostatnim swoim biegu. Byłem na bezpiecznym drugim miejscu i wtedy Nicki upadł. Nie wiem, czy bym dojechał, jednakże to dobry obraz mojego całego sezonu. Nie miałem zbyt wiele szczęścia. Teraz chcę zamknąć sezon. Trzynastka to może nie jest mój szczęśliwy numer, ale chcę wrócić silniejszy w kolejnym roku – podsumował.
W tegorocznym sezonie Duńczyk kilkakrotnie zmagał się z problemami zdrowotnymi. Przyznaje jednak, że już wszystko jest dobrze. – Miałem spore problemy ze zdrowiem. Za wcześnie wystartowałem po kontuzji z gorączką, ale mimo chorób chciałem dać z siebie wszystko i dokończyć sezon. Myślę, że wszystko jest w porządku – uważa.
Leon Madsen jest zadowolony z brązowego medalu, który wywalczył wraz z drużyną Unii Tarnów. Ma nadzieję, że to nie jego ostatni sukces w barwach Jaskółek. – Jestem bardzo szczęśliwy z brązowego medalu. Dla mnie to był jeden z najważniejszych celów. Na pewno wielu ludzi także cieszy się z tego krążka. Wierzę, że w przyszłości będzie jeszcze więcej tych medali dla mnie, również z Unią Tarnów – powiedział.
Tegoroczny sezon powoli dobiega końca. Leon ma nadzieję udać się na zasłużone wakacje. – Kompletnie zapomnieć o tym sezonie. Pora na wakacje. Muszę oczyścić umysł i zacząć przygotowywać się na nowo pod kątem mentalnym i fizycznym. Będę silniejszy – zapowiada.
Duńczyk podpisał już kontrakt w Szwecji. – Podpisałem kontrakt z Elit Vetlandą, która w Szwecji jest dla mnie tym, czym Tarnów w Polsce – przyznał na koniec Leon Madsen.