Wczoraj w Rzeszowie odbył się egzamin na licencję żużlową. Jednym z zawodników, który pomyślnie zaliczył część praktyczną był Krystian Rempała.
Wielu tarnowskich kibiców jest zaskoczona, że syn Jacka Rempały o licencję nie starał się w barwach Unii Tarnów. – Krystian Rempała podczas egzaminu był wyróżniającym się adeptem i bez problemu zaliczył część praktyczną egzaminu. Można więc powiedzieć, że w żużlowej rodzinie mamy kolejnego zawodnika z klanu Rempałów. Zaniepokoił mnie jedynie fakt, że Krystian do egzaminu został zgłoszony jako adept Stali Rzeszów. Moim zdaniem jego miejsce jest w Tarnowie, gdzie trenował i przygotowywał się do egzaminu – powiedział Marek Cieślak.
Jak wyjaśnia prezes Unii Tarnów, chciał on spotkać się z ojcem młodego adepta, aby uzgodnić szczegóły kontraktu. – Prawdą jest, że na początku czerwca umówiłem się na spotkanie z Jackiem Rempałą, lecz w ostatniej chwili musiałem je odwołać, gdyż nagle wypadły mi nie mniej ważne sprawy służbowe. W międzyczasie termin egzaminu został zmieniony, dlatego w ostatnią sobotę chciałem wrócić do tematu i wysłałem SMS z zaproszeniem na rozmowę. Ponadto w poniedziałek wielokrotnie próbowałem skontaktować się telefonicznie z Jackiem Rempałą, jego telefon jednak milczał i odpowiedzi nie otrzymałem. Zresztą znamy się nie od dziś, mamy do siebie telefony i Jacek w każdej chwili mógł zadzwonić. Szkoda, że taki obrót przybrały sprawy, gdyż byłem pewien, że dojdziemy do porozumienia i Krystian będzie reprezentował barwy naszego klubu – powiedział Łukasz Sady.