Oficjalny serwis Unii Tarnów ŻSSA

Zmagania ligowe czas zacząć – zapowiedź pierwszej kolejki

11/04/2014 0:00:00
Redakcja

Kibice żużlowi w całej Polsce długo czekali na ten moment. W najbliższą sobotę SPAR Falubaz Zielona Góra podejmie na własnym torze Grupę Azoty Unię Tarnów w ramach pierwszej kolejki Enea Ekstraligi. Spotkanie Drużynowego Mistrza Polski z trzecią drużyną zeszłorocznych rozgrywek zapowiada się niezwykle emocjonująco, a każdy końcowy wynik tego spotkania jest możliwy.

W poprzednim sezonie obie drużyny dwukrotnie spotkały się na torze w Zielonej Górze. W obu spotkaniach zdecydowanie górą byli gospodarze, którzy w maju wygrali aż 54:36. Drugie spotkanie odbyło się we wrześniu, ale tarnowianie zdołali wywalczyć tylko punkt więcej. W pierwszym z tych pojedynków zdecydowanym liderem Jaskółek był Artem Laguta, który niestety nie miał wsparcia w kolegach z zespołu. W Meczu półfinałowym zdecydowanie lepiej spisał się za to Janusz Kołodziej, jednak Jego postawa nie pomogła tarnowianom w awansie do finału Enea Ekstraligi. Najlepszym zawodnikiem wśród gospodarzy w obu tych spotkaniach był Jarosław Hampel.

Dla wielu Kibiców sporym zaskoczeniem jest z pewnością zestawienie par obu drużyn. Jeden z duetów w ekipie Marka Cieślaka tworzyć będą liderzy Grupy Azoty Unii TarnówGreg Hancock i Janusz Kołodziej. Na podobny manewr zdecydował się Rafał Dobrucki. Jego najsilniejszą parę tworzyć będą Patryk Dudek i Andreas Jonsson. Oba duety spotkają się już w inauguracyjnym biegu tego spotkania, gdzie w zasadzie każdy wynik jest możliwy.

Ciekawym manewrem taktycznym jest także zestawienie pary Artem LagutaKrzysztof Buczkowski, która może gospodarzom przysporzyć sporo problemów. Trener Marek Cieślak bardzo zaufał Martinowi Vaculikowi, któremu powierzył jazdę w parze z juniorem.

W zespole tarnowskim podczas przerwy zimowej doszło do kilku istotnych zmian. Po trzech latach startów w Tarnowie zespół opuścił Leon Madsen. Duńczyk zdecydował się podpisać kontrakt z drużyną z Gdańska. Maciej Janowski także nie przedłużył kontraktu z Jaskółkami i zdecydował się na powrót do Wrocławia. W ich miejsce tarnowianie zakontraktowali niezwykle doświadczonego i sympatycznego Amerykanina Grega Hancocka oraz Krzysztofa Buczkowskiego. Dla byłego Mistrza Świata będzie to powrót do Tarnowa po roku spędzonym w Bydgoszczy. Z kolei grudziądzanin meczem w Zielonej Górze zadebiutuje w barwach Grupy Azoty Unii Tarnów w oficjalnych zawodach ligowych.

W spotkaniach kontrolnych w ekipie Jaskółek najlepiej spisywał się Martin Vaculik. Słowak, dla którego poprzedni sezon był na polskich torach zupełnie nieudany chce formą nawiązać do roku 2012. Triumfator zeszłorocznego SEC zarówno na treningach jak i sparingach był bardzo szybki. Jeśli podobnie będzie spisywał się w lidze może być nawet liderem Grupy Azoty Unii Tarnów.

Artem Laguta wystąpił tylko w czterech biegach sparingowych w barwach Jaskółek, ale wszystkie pewnie wygrał. Rosjanin z pewnością będzie chciał podtrzymać wysoką dyspozycję z poprzedniego sezonu, kiedy był najlepszym zawodnikiem w talii Marka Cieślaka. Były uczestnik cyklu Grand Prix pod koniec marca startował w Speedway Best Pairs w Toruniu, gdzie wspólnie z Emilem Sajfutdinowem zajął piąte miejsce dorzucając do dorobku drużyny dwanaście punktów. Wynik z pewnością byłby dużo lepszy gdyby nie wykluczenie w pierwszym starcie za zły kolor kasku.

Z dobrej strony prezentuje się do tej pory Krzysztof Buczkowski. Buczek dobrze spisał się we wszystkich meczach kontrolnych Jaskółek, a w potyczce z PGE Marmą Rzeszów nie miał sobie równych zdobywając w sześciu biegach komplet punktów. Pewnie uzyskał także awans do finału Złotego Kasku, który odbędzie się w Tarnowie.

Języczkiem u wagi w zespole tarnowskim z pewnością będzie postawa Kacpra Gomólskiego. Ginger spisał się bardzo dobrze we wszystkich zawodach, w których brał do tej pory udział. Jest niezwykle szybki zarówno na starcie jak i na dystansie. Swoją dobrą dyspozycję potwierdził pewnie awansując do finału krajowych eliminacji do Mistrzostw Świata Juniorów jak i finału Złotego Kasku, gdzie obok Krzysztofa Buczkowskiego będzie bronił barw gospodarzy.

Na pewno spory zawód do tej pory tarnowskim Kibicom sprawia Greg Hancock. Amerykanin nie błyszczał w meczach towarzyskich Jaskółek. Słabo spisał się również w turnieju pożegnalnym Garego Havelocka w Poole. Herbie do udanych nie może zaliczyć także rundy Grand Prix w Auckland. Amerykanin dopiero w czwartym swoim starcie, który wygrał zdobył swoje pierwsze punkty. Ostatecznie z dorobkiem sześciu oczek nie zdołał awansować do półfinałów.

U progu sezonu bardzo trudno oceniać, na co stać Janusza Kołodzieja. Po bardzo udanej dla Niego drugiej części zeszłorocznego sezonu wydawało się, że wyciągnął wnioski ze wszystkich niepowodzeń i w tym roku od początku będzie mocnym ogniwem tarnowskiej drużyny już od początku rozgrywek. Niestety wychowanek Jaskółek miał bardzo groźnie wyglądający upadek w Lesznie i w ostatnich tygodniach sporo wypoczywał i przechodził liczne zabiegi. Nie wystąpił w treningu punktowanym z rzeszowianami, a po jednym biegu zrezygnował z dalszej rywalizacji krakowskiej eliminacji Złotego Kasku ze względu na zły stan zdrowia.

Nieco skomplikowana jest sytuacja formacji juniorów w drużynie Grupy Azoty Unii Tarnów, gdzie po kontuzji Mateusza Borowicza w zasadzie tylko Ernest Koza ma ligowe doświadczenie. To właśnie prawdopodobnie wychowanek Jaskółek zajmie Jego miejsce w podstawowym składzie. Ernest bardzo ambitnie spisywał się we wszystkich spotkaniach sparingowych Grupy Azoty Unii Tarnów.

Po zdobyciu tytułu Drużynowego Mistrza Polski w ekipie Rafała Dobruckiego nie doszło do większych zmian kadrowych. W przerwie zimowej do drużyny zielonogórskiej po rocznej przerwie powrócili Aleksander Lokatajev oraz Adam Strzelec, a zespół opuścił słaby na ekstraligowych torach Joonas Davidsson. Zielonogórzanie w tej chwili posiadają w swoich szeregach aż siedmiu seniorów. Nieco gorzej wygląda formacja juniorów, po opuszczeniu grona młodzieżowców przez Patryka Dudka, który w nowym sezonie jest już seniorem.

Liderem SPAR Falubazu jest bez wątpienia wicemistrz świata – Jarosław Hampel, który jednak u progu sezonu nie prezentuje się jeszcze tak dobrze, jak w końcówce zeszłorocznych rozgrywek. Wychowanek pilskiej Polonii w spotkaniach kontrolnych SPAR Falubazu kilka razy przegrywał ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Nie powiodło mu się także w Grand Prix Nowej Zelandii, gdzie z dorobkiem ośmiu punktów zakończył zmagania na półfinale.

Tegoroczny sezon będzie z pewnością trudny dla Patryka Dudka. Dla Indywidualnego Mistrz Świata Juniorów tegoroczny rok będzie pierwszym w gronie seniorów. W poprzednim sezonie wielokrotnie zwyciężał już biegi nawet z zawodnikami światowego formatu, więc w Jego przypadku nie powinno być problemów z przejściem w wiek seniora. Dudek dobrze spisywał się w meczach kontrolnych pokazując, że ma zamiar być jednym z liderów swojej drużyny.

Zielonogórskich Kibiców może nieco martwić tegoroczna dyspozycja Andreasa Jonssona, który w Auckland zajął dopiero ósme miejsce zdobywając zaledwie siedem punktów. Szwed średnio spisał się także w Speedway Best Pairs Cup gdzie zdobył dla swojego zespołu zaledwie dziesięć oczek w pięciu biegach przy punktacji 4-3-2-0, co jest wynikiem raczej średnim. Były Mistrz Świata Juniorów słabo wypadł w spotkaniu sparingowym z Betard Spartą przy W69, gdzie zgromadził zaledwie sześć punktów.

U progu sezonu bardzo dobre wyniki notuje za to Piotr Protasiewicz, który pewnie awansował w Ostrowie do finału Złotego Kasku. Bardzo dobrze spisał się także w Memoriale Alfreda Smoczyka w Lesznie, gdzie był drugi, a w miniony weekend znalazł się tuż za podium w Memoriale Rycerzy Speedwaya w Zielonej Górze.

Ostatnie miejsce seniorskie w składzie SPAR Falubazu zajmie zapewne ktoś z dwójki Krzysztof JabłońskiAleksandr Loktajev. W awizowanym zestawieniu widnieje nazwisko gnieźnianina, ale nic nie jest jeszcze przesądzone. W przedsezonowych sparingach obaj prezentowali bardzo zbliżony poziom i ostateczna decyzja, który z nich pojedzie zapadnie po treningach.

Wydaje się, że najsłabszym ogniwem w zespole prowadzonym przez Rafała Dobruckiego są juniorzy. Kamil Adamczewski, Adam Strzelec i Alex Zgardziński prezentują bardzo zbliżony poziom, chociaż na sparingach najlepiej spisywał się ten pierwszy. Wychowanek klubu z Leszna był m.in. niespodziewanym liderem meczu SPAR Falubazu w King’s Lynn, gdzie zdobył aż dziesięć punktów i dwa bonusy.

W sobotnie popołudnie w Zielonej Górze z pewnością nie zabraknie pełnych emocji i mijanek wyścigów. Faworytami spotkania są bez wątpienia gospodarze, jednak Grupa Azoty Unia Tarnów nie stoi na straconej pozycji i z pewnością pokusi się o sprawienie miłej niespodzianki swoim Kibicom na start rozgrywek. Początek spotkania o godzinie 15:30. Relację telewizyjną przeprowadzi nSport już od godziny 15:00.

Awizowane składy:

Grupa Azoty Unia Tarnów
1. Greg Hancock
2. Janusz Kołodziej
3. Artem Laguta
4. Krzysztof Buczkowski
5. Martin Vaculik
6. Kacper Gomólski

SPAR Falubaz Zielona Góra
9. Patryk Dudek
10. Andreas Jonsson
11. Piotr Protasiewicz
12. Krzysztof Jabłoński
13. Jarosław Hampel
14. Adam Strzelec

Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski

Sponsorzy i partnerzy
Małopolska

wesbud

Nowrem Group

wia-lan

wamex

sam

rozkwit

nad-stawkiem

mpgk-1

hektor

dunajec

cezar

rehamedica

Frukt

mis-serwis-techniczny

eska

 

 

 

Muszynianka

Chemart

Netfish

Mat-Mat

Remondis

OSK MX

Biały Piec

TKP

Skup Aut Małopolska

 

Gentleman

Narzędzia dynamometryczne

Narzędzia Czyżycki

Green Engineering

Darbagos

Centrum Sztuki Mościce

Strusinianka

Okocim

Czarny Sezam

DIAGMEDICA & HOLI-MED

Arveel

Food Care

Ngine

Salon Wędkarski Karmazyn

Restauracja Rigatoni

#OPTYK WAWRZON

#OPTYK WAWRZON

Zeliaś

Spojkar

Lider Sowa

Auto-Gaz-Siedlik

ReDrog S.C.

Kącik Piękna Tarnów

Wykonanie strony Internetowej z przez Agencję Marketingową AdVIST