Po raz siedemnasty najlepszych żużlowców na świecie gościć będzie praska Marketa. W sobotni wieczór obędą się tam kolejne zawody z cyklu Speedway Grand Prix. Najlepszymi zawodnikami zawodów w stolicy Czech są niestartujący już Jason Crump oraz Nicki Pedersen – obaj po 3 triumfy. Tuż za nimi znajdują się inni weterani żużlowych torów czyli Greg Hancock i Tomasz Gollob, którzy posiadają po 2 zwycięstwa. Walki nie odpuszczą z pewnością młodzi zawodnicy, a to wszystko sprawia, że powinniśmy być świadkami wspaniałego widowiska.
Fani tarnowskiej Unii czekają zapewne na dobry występ Martina Vaculika. Na początku sezonu Słowaka dopadły kłopoty sprzętowe i sezon w Grand Prix, podobnie zresztą jak ligowy, nie rozpoczął się po jego myśli. „To nie był wymarzony początek sezonu w Grand Prix, ale wciąż uważam, że jest szansa na dobry wynik. W zeszłym roku punktowałem tylko w 6 z 12 rund, więc jestem pewien, że w tym roku również znajdę się w czołowej ósemce”. Ta optymistyczna końcówka to efekt pracy nad sprzętem jaką Martin wykonał wraz ze swoim tunerem. Według zawodnika z silnikami jest już wszystko w porządku. „Myślę, że z moimi silnikami jest już wszystko w porządku. Startowałem w lidze Polskiej i Szwedzkiej i osiągałem lepsze rezultaty”. Vaculik podkreśla, że Marketa nie jest obcym torem dla niego. Dlatego również w tym aspekcie upatruje swojej szansy. „Kiedy byłem juniorem startowałem tu około 5 razy w sezonie. Znam ten tor i lubię go”. Po tych wypowiedziach widać, że Martin jest niesamowicie zmotywowany do dobrej jazdy. Jeśli tylko sprzęt nie zawiedzie można liczyć na dobry wynik.
O ile swojego dorobku zwycięstw nie powiększy już Jason Crump, to pewności takiej nie możemy mieć w przypadku Nicki Pedersena. Duńczyk podczas poprzedniej rundy w Goeteborgu złamał rękę. Mimo tego objechał jeszcze dwa wyścigi i zajął 3 miejsce. Od tamtej pory nie wystartował w żadnych zawodach, ale od samego początku twierdził, że chce wrócić na kolejną rundę Grand Prix. Po jazdach treningowych Nicki jest optymistą. Zwraca uwagę, że złamana ręka trochę przeszkadza, ale dzięki specjalnie skonstruowanej szynie jest w stanie wystartować. Dłuższą przerwę w startach miał również Greg Hancock. Polacy jak zwykle liczą na będącego w bardzo dobrej dyspozycji Tomasza Golloba. Równie dobre występy notuje Jarosław Hampel. Nasze Orły zajmują odpowiednio 1 i 3 miejsce w klasyfikacji generealnej. Dopiero na 14 miejscu znajduje się Krzysztof Kasprzak. W tym sezonie ze względu na zmianę sposobu punktowania (brak podwójnych punktów za występ w finale) tabela jest niezwykle ciasna. W bardzo dobrej formie są Emil SajfutdinoW oraz Tai Woffinden. Do mistrzowskiej dyspozycji powraca również Chris Holder i tak naprawdę ciężko wskazać faworyta tych zawodów. Miejmy nadzieję, że wszystko rozstrzygnie się po pasjonującej walce na torze.
W zawodach zobaczymy na pewno 2 reprezentantów gospodarzy. Dziką kartę na te zawody otrzymał Josef Franc, a w miejsce kontuzjowanego Darcy Warda pojawi się Ales Dryml. Rezerwę toru stanowić będą Vaclav Milik i Zdenek Holub.
Jak zawsze w Pradze nie zabraknie z pewnością kibiców z Polski. Rok rocznie biało-czerwoni niemal zalewają Marketę by dopingować swoich ulubieńców. Dla tych, którzy nie mogą być obecni w Pradze transmisję na żywo przeprowadzi telewizja Canal +. Początek zawodów o godzinie 19.00
Lista startowa:
1. Matej Zagar (Słowenia)
2. Niels Kristian Iversen (Dania)
3. Tomasz Gollob (Polska)
4. Ales Dryml (Czechy)
5. Krzysztof Kasprzak (Polska)
6. Josef Franc (Czechy)
7. Nicki Pedersen (Dania)
8. Emil Sajfutdinow (Rosja)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja)
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
11. Jarosław Hampel (Polska)
12. Andreas Jonsson (Szwecja)
13. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
14. Chris Holder (Australia)
15. Greg Hancock (USA)
16. Martin Vaculik (Słowacja)
Rezerwowi:
17. Vaclav Milik (Czechy)
18. Zdenek Holub (Czechy)
Przeczytaj także
