Grupa Azoty Unia Tarnów wygrała kolejny ligowy mecz. Tarnowianie pokonali ekipę Fogo Unii Leszno w stosunku 51:39. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi z konferencji prasowej.
Marek Cieślak (Grupa Azoty Unia Tarnów)
Dzisiejszy mecz był w miarę wyrównany. Przez cały czas kontrolowaliśmy wynik. Leszno ma bardzo dobrych zawodników: Nickiego Pedersena, Kenettha Bjerre i przez rezerwy taktyczne trudno było odskoczyć wynikiem. W każdym razie cieszę się, że wygraliśmy dzisiejszy mecz, do którego podeszliśmy z marszu. Niektórzy zawodnicy mieli eliminacje, Krzysztof Buczkowski ligę angielską. Mieliśmy także problemy ze sprzętem. Janusz Kołodziej odebrał silniki z remontu, Kacper miał problemy z dopasowaniem, problemy także nie ominęły Martina, który dopasował się dopiero pod koniec spotkania. Cieszy wynik Krzysztofa, który pojechał bardzo fajny mecz, który jedzie tak jak przypuszczałem, że będzie się rozwijał z meczu na mecz. Bardzo dobrze także pojechał Laguta, a reszta drużyny dołożyła cenne punkciki. Za tydzień mamy mecz w Częstochowie, a później mamy miesiąc przerwy i musimy się jakoś pozbierać. Zawodnicy przez ten czas będą mieć wiele startów w turniejach i ligach zagranicznych a ja będę miał na głowie eliminacje do Mistrzostw Świata Juniorów a potem Puchar Świata, także wiele nieprzespanych nocy przede mną.
Krzysztof Buczkowski (Grupa Azoty Unia Tarnów)
Nie mogliśmy odskoczyć drużynie z Leszna na znaczną ilość punktów. Goście ratowali się rezerwami taktycznymi, które przynosiły skutek. Dzisiejszy mecz był cięższy niż pozostałe, więc pojedynek był dla nas niezłym sprawdzianem, który w mojej opinii zdaliśmy. Całą drużyna pojechała bardzo równo, tak jak przez cały sezon. Od jakiegoś czasu jadę już na lepszym poziomie i chciałbym to podtrzymać, dlatego zapisałem się na ligę angielską, którą będę chciał wykorzystać w przerwie (w lipcu dop. Redaktor).
Adam Skórnicki (Fogo Unia Leszno)
Mój zespół jest dobry, chociaż dzisiaj trochę dziurawy. Przyjechaliśmy do lidera, gdzie zawodnicy w obecnym sezonie jeżdżą wyśmienicie, a jeżeli startujący zawodnik z numerem dziesiątym jeździ w biegu piętnastym to robi się już całkowicie ciężko. Także druga linia tarnowian była wspaniała. Greg Hancock i Krzysztof Buczkowski pojechali świetne zawody tak jak cała drużyna gości. Staraliśmy się ratować wynik zmianami taktycznymi. My nie przyjechaliśmy tutaj na wojnę. To była długa bitwa, która mogła się wszystkim podobać.
