Zapraszamy do przeczytania drugiej częsci wywiadu z Prezesem Unii Tarnów – Łukaszem Sady, w którym opowie między innymi o postawie Martina Vaculika w obecnym sezonie, Krystianie Rempale oraz frekwencji na tarnowskich trybunach w obecnym sezonie.
Początek sezonu dla Jaskółek nie był zbyt udany, ale w ostatnich meczach zwyżkę formy prezentuje Maciej Janowski, a Artem Laguta od początku sezonu jest pewny punktem ekipy Marka Cieślaka.
-Maciej Janowski w tym roku nie jest już zawodnikiem młodzieżowym, być może problem tkwi w tym „przejściu” właśnie w wiek seniora, to już trochę wyższe schody, ale przecież tak naprawdę poziom sportowy Magica nie spadł aż tak drastycznie, a myślę, że będzie jeszcze lepiej. Co do Laguty – trener Marek Cieślak przed sezonem wielokrotnie powtarzał, że Artem na torze w Tarnowie będzie jeździć bardzo dobrze, a na meczach wyjazdowych powinien prezentować się co najmniej przyzwoicie. Potwierdza się, że trener Cieślak ma nosa do zawodników i niebywały zmysł – to, co Artem pokazuje w tym roku przerosło, przynajmniej moje osobiste, oczekiwania. Laguta stanowi o sile tego zespołu. Wyrósł na prawdziwego lidera.
Martin Vaculik przez długi czas borykał się z problemami sprzętowymi przez co jego zdobycze punktowe nie były zadowalające. Już w trakcie sobotniego Grand Prix w Cardiff oraz meczu z Zieloną Górą można było zauważyć, że powoli dochodzi do optymalnej formy z zeszłego sezonu. Czy Martin otrzymał jakieś wsparcie z klubu w tym okresie?
-Nie chcę wypowiadać się za Martina, być może pogubił się sprzętowo, może mentalnie. Martin to zawodnik niezwykle ambitny, w taki też sposób podchodzi do zawodów cyklu GP i zawodów ligowych. Jest też na tyle dojrzałym zawodnikiem, że wierze, że uda mu się z tym wszystkim uporać, tym bardziej, że otrzymuje od trenera naprawdę duże wsparcie tak merytoryczne jak i psychiczne. Ponadto Martin Vaculik ciągle ostro pracuje nad sprzętem.
Wielu Kibiców zastanawia się jaka przyszłość czeka Krystiana Rempałę. Czy będzie reprezentował tarnowski klub?
-Najpierw Jacek Rempała musi zdecydować, czy Krystian będzie zdawał licencję jako szkółkowicz Unii Tarnów czy nie, gdyż On sam nie ukrywa, że nad tematem się zastanawia. Syn Jacka trenuje większość czasu w Tarnowie, ale dużo też w Rzeszowie. Praktycznie całość nakładów finansowych pokrywa jego ojciec. Jacek odbył ze mną jakiś czas temu krótkie, wstępne spotkanie, mamy spotkać się w najbliższym czasie i porozmawiać już o konkretach i szczegółach. O ile się nie mylę, wychowanek danego klubu, po zdaniu licencji, przynajmniej na okres jednego sezonu, nie licząc roku zdawania egzaminu, powinien podpisać stosowny kontrakt. Jestem otwarty na rozmowy i uważam, że miejsce Krystiana jest w Tarnowie.
Czy jest Pan zadowolony z frekwencji na meczach w Tarnowie? Nie jest ona tak liczna jak w ubiegłym sezonie. Co wpłynęło na mniejszą frekwencję?
-Powiem szczerze, że od lat nie pamiętam tak słabej frekwencji na meczach w Tarnowie. W ostatnich trzech latach frekwencja była naprawdę niezła, a apogeum stanowił sezon 2012. Spoglądając na inne stadionu żużlowe w Polsce da się zauważyć, że ten problem nie dotyczy tylko nas. Na niektórych stadionach frekwencja także jest niska, a trybuny świecą pustkami. W Tarnowie od lat mamy najtańsze bilety na mecze żużlowe w Polsce, więc nie wydaje mi się, że to same ceny biletów są przyczyną niskiej frekwencji.
Nasz stadion od lat jest nieremontowany. Czy jako główny użytkownik Unia Tarnów ŻSSA podejmuje jakieś kroki w UM żeby polepszyć kibicom komfort oglądania meczów w Jaskółczym Gnieździe?
-Stadion Miejski jak sama nazwa wskazuje, jest własnością Gminy Miasta Tarnowa. Wielokrotnie podkreślałem, iż Spółka Żużlowa tylko dzierżawi obiekt i tereny wokół niego do roku bodajże 2020. Na podstawie stosownej umowy, zobowiązani jesteśmy płacić co miesiąc podatek od dzierżawy i podatek od nieruchomości oraz przeprowadzać niezbędne drobne remonty i naprawy na stadionie. Oczywiście płacimy też spółkom miejskim za wodę, ogrzewanie, ścieki, wywóz śmieci, opłacać musimy prąd, telefony i inne media. W ciągu ostatnich lat, Spółka Żużlowa zainwestowała w stadion sporo pieniędzy. Trzeba podkreślić, że w inwestycjach tych partycypowało także Miasto. Jednak Spółka Żużlowa powinna inwestować je w sport i szkolenie dzieci i młodzieży i na tym się skupiać. Dzięki tym remontom udało się stadion cokolwiek podratować. Prawda jednak jest taka, że stadion i cały teren stadionu jest w fatalnym stanie. Osobiście nie zamierzam inwestować w ten obiekt większych środków, ponieważ musimy się skupiać na działaniach sportowych. Stwierdzam, że ponoszenie jakichkolwiek nakładów finansowych na stadion w sposób, jaki robimy to do tej pory mija się z celem. Moim zdaniem będą to środki wyrzucone w błoto. Tutaj jest potrzebna kompleksowa modernizacja etapami w ciągu np. 2-3 lat lub wybudowanie stadionu od przysłowiowego zera. Takie modernizacje, przy wykorzystaniu środków Unii Europejskiej, robią inne miasta żużlowe, które są właścicielami tamtejszych stadionów. Daleko szukać nie trzeba – dobrym przykładem jest miasto Rzeszów, które w niedługim czasie rozpocznie modernizację kolejnej części stadionu właśnie przy wykorzystaniu pieniędzy unijnych. Takie środki, środki na obiekty użyteczności publicznej i obiekty sportowe w Unii Europejskiej wciąż są, jednakże ich beneficjentem musi być właściciel obiektu, a więc Miasto. Spółka Żużlowa nie ma możliwości ubiegania się o nie. Chcę też dodać, że Miasto Tarnów zainwestuje sporą kwotę pieniędzy w nowoczesny monitoring, który pozwoli nam organizować imprezy masowe w pełni zgodne z ustawą o bezpieczeństwie imprez i wszelkimi innymi wymogami, w tym Policji.
Od początku sezonu mamy do czynienia z zupełnie nową odsłoną strony. Czy jest Pan zadowolony z nowego wizerunku w Internecie? Czego jeszcze oczekuje Pan od prowadzących serwis?
-Na Stronie Internetowej Klubu, w zeszłym roku nie działo się kompletnie NIC. Równie dobrze mogła by w ogóle nie istnieć. Uważam, że obecna strona to jedna z tych rzeczy, którą udało się zrobić na naprawdę wysokim poziomie. Chciałbym podziękować całej ekipie redaktorskiej za poświęcenie jakie włożyli w jej przygotowanie od zera oraz za bieżącą pracę przy niej.
Przeczytaj także
