Maciej Janowski, podobnie jak większość naszej drużyny, odbył ostatnio trening na stadionie w Mościcach. Magic opowiada o przebiegu treningu, startach w Elite League, szansach Unii Tarnów w zbliżającym się sezonie oraz o nowym koledze z zespołu – Artiomie Lagucie.
W miniony czwartek zawodnicy Unii Tarnów mogli po razie pierwszy wyjechać całym zespołem na tarnowski tor. Jakie wrażenia po takiej przerwie miał Maciek? – Jak na pierwszy trening w Tarnowie myślę, że było dobrze. Tor był przygotowany raczej po to, aby przypomnieć sobie jego geometrię i sprawdzić sprzęt. Od zeszłego sezonu troszeczkę się tutaj zmieniło. Jest bardziej przyczepnie. Na początku było także trochę dziur i trzeba było uważać. Myślę, że ta nawierzchnia musi się trochę “przerzucić”. Będziemy wtedy mogli dobrze przygotować ten tor. Chodzi o to, abyśmy się na nim czuli jak najlepiej. To w końcu ma być nasz atut w meczach na własnym stadionie – stwierdził zawodnik.
Janowski jest już po pierwszych meczach w Anglii – Miałem okazję pojechać już w pierwszych meczach Elite League. Układało mi się tam w kratkę. Straciłem dwa silniki, które były już wcześniej używane w Argentynie. Po prostu już nie wytrzymały. Testujemy także nowe kierownice. Wydaje mi się, że troszeczkę urosłem (śmiech). Te na których jeździłem wcześniej zaczęły mi lekko przeszkadzać i to co teraz próbujemy wydaje mi się o wiele bardziej wygodne.
Na pierwsze spotkanie zawodnicy z Tarnowa mieli udać się do Torunia, jednak niekorzystna aura spowodowała, że sezon zainaugurują meczem na własnym torze z drużyną FOGO Unii Leszno. Jakie nastroje panują przed tym spotkaniem? – Wiadomo, że pierwsze mecze są bardzo trudne. Jeżeli chodzi o wynik w takich spotkaniach, to jest to troszeczkę loteria. Nie możemy jednak zapominać, że będziemy jeździć u siebie. Mam nadzieję, że rywale chociaż delikatnie będą czuli respekt. My to pierwsze starcie z całą pewnością będziemy chcieli rozstrzygnąć na naszą korzyść – powiedział Maciek.
Skład Jaskółek uległ małemu przemeblowaniu w przerwie zimowej. Doświadczonego Grega Hancocka zastąpił młody Rosjanin Artiom Laguta. Jak tą zmianę ocenia Magic? – Artiom, to świetny zawodnik, który jeździł w Grand Prix. Już nieraz pokazywał, że potrafi się ścigać z najlepszymi. Myślę, że jest w stanie bardzo nam pomóc. Ja oczywiście żałuję, że nie mogę być w jednym zespole z Gregiem, ale taka jest kolej rzeczy.
Wśród kibiców oraz w mediach nieustannie pojawiają się pytania o to, czy Jaskółkom ida się obronić mistrzowski tytuł. Według Maćka nie można jednak skupiać się na samym celu, ale przede wszystkim na pracy jaką trzeba wykonać do jego osiągnięcia – Nie możemy rozpatrywać nadchodzącego sezonu w kategoriach obrony tytułu. Nie możemy także zakładać, że jesteśmy spisani na straty. Trzeba wiele pokory i pracy, aby odnieść sukces. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak mocne są inne zespoły, zwłaszcza z Zielonej Góry i Torunia. Z nimi będzie ciężko wygrać, ponieważ są naprawdę mocno “uzbrojeni”. Jednak w tej dyscyplinie nie można z góry zakładać wyniku. My chcemy wygrywać każde spotkanie i to jest nasz główny cel – zakończył.