Oficjalny serwis Unii Tarnów ŻSSA

Piotr Świercz: “Do połowy spotkania walczyliśmy jak równy z równym”

13/07/2022 12:10:10
Redakcja

– Unia przegrała w Rzeszowie 38:51, a Ty do dorobku drużyny dołożyłeś cztery „oczka” z bonusem. Na torze pojawiłeś się trzy razy i w każdym biegu zdobyłeś jakieś punkty. Choć na pewno mogło być lepiej, to chyba całkiem przyzwoity wynik, jak na mecz wyjazdowy?
– Nie mogę powiedzieć, że było źle, ponieważ w tym meczu dobrze czułem się na motorze. Fajnie jeździło mi się na rzeszowskim torze i według mnie był on dobry do ścigania. Szkoda tego przegranego meczu, ponieważ był on po prostu do wygrania. W połowie spotkania mieliśmy wynik na styku, a wcześniej przecież prowadziliśmy. Było też kilka pechowych sytuacji, jak choćby przerwany wyścig, gdy prowadziliśmy 5:1, a później Patryk Rolnicki zanotował upadek. Bardzo szkoda, ale zakończyliśmy spotkanie chociaż z bonusem. Podobnie trzeba się nastawić na następny mecz drużyną z Daugavpils i jechać swoje.

– Co w takim razie było nie tak w drugiej połowie zawodów? W pierwszej widzieliśmy, że nawet prowadziliście. Choć drużyna zaczęła przegrywać mecz w biegach bez Twojego udziału, możesz powiedzieć co stało się później? Czy rywale byli tacy dobrzy, czy to Unia osłabła?
– Mogę powiedzieć, że tor się trochę zmienił i rzeszowianie dobrze się do niego dopasowali, a my po prostu praktycznie stanęliśmy w miejscu. Gdy to się stało, to rywale odjechali nam już punktowo i zaczęli wygrywać kolejne wyścigi podwójnie. Wtedy było już po meczu. Jechaliśmy do końca, ale dodatkowo w 14. biegu zawodnicy mieli ubrane kaski w złych kolorach. Właśnie wówczas gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo.

– Wspomniałeś o biegu, w którym wyjeżdżałeś z Peterem Ljungiem na 5:1. Wtedy został on zatrzymany, a wykluczono Huberta Łęgowika, który jechał z tyłu. Ukarana została zatem bardziej drużyna, która w biegu prowadziła. Myślisz, że tak powinno to wyglądać, skoro to właśnie Wy później straciliście punkty?
– Tego biegu naprawdę szkoda, bo wyjechaliśmy na podwójne prowadzenie i zawodnik z Rzeszowa nie był przed nami. Taka była jednak decyzja sędziego i ja nie chcę za bardzo z nią dyskutować. Tak się to potoczyło, jest już po fakcie i nie ma co się nad tym więcej zastanawiać.

– Wspomniałeś o nietypowej zdarzeniu z 14. biegu. Czy często spotykałeś się z taką sytuacją, gdy pod start zawodnicy podjeżdżają w niewłaściwych kaskach?
– Nigdy wcześniej, w zawodach w których startowałem, nie spotkałem się z takim zdarzeniem. Był to ludzki błąd, chłopaki się nie dogadali. Wcześniej oglądałem raz turniej cyklu Speedway Grand Prix, w którym jeden z zawodników pomylił sobie kolor kasku, ale był to chyba jedyny taki przypadek, który widziałem.

– W tamtym momencie zwycięstwo w meczu było już prawie niemożliwe, trwała jednak nadal walka o punkt bonusowy, który ostatecznie trafił na konto „Jaskółek”. To chyba też ważne, że drużyna wracała do Tarnowa z jakąś zdobyczą?
– Tak, dobrze, że wywalczyliśmy chociaż ten bonus w ostatnim biegu. Szkoda jednak tego końcowego wyniku, bo – jak wcześniej wspominałem – do połowy spotkania walczyliśmy jak równy z równym. W późniejszej części meczu drużyna z Rzeszowa była jednak lepsza, dlatego nad tym nie ma co dużo dyskutować.

– Po tej porażce szansa na udział w fazie play-off jest już w zasadzie bardzo niewielka. W dwóch ostatnich spotkaniach chyba trzeba będzie zacisnąć zęby i jechać o jak najlepszy wynik? Przypomnę, że Unii pozostał domowy mecz z Lokomotivem Daugavpils oraz wyjazdowy w Poznaniu.
– Na pewno będziemy walczyć do końca. Nieważne jest to, czy będzie nam już ciężko wejść do play-offów.  Walczymy do końca, tak samo jak na początku sezonu. Z pewnością nie będziemy odpuszczać żadnego spotkania.

– Dwa dni przed meczem w Rzeszowie, na tym samym torze odbyły się eliminacje Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. W tym spotkaniu chyba szło Ci lepiej niż w tamtych zawodach?
– Raczej tak. Czułem się nieco lepiej na motocyklu i jechałem trochę pewniej. Traktowałem jednak te wcześniejsze zawody i czwartkowy występ jako taki trening przed tym meczem ligowym. Najwyraźniej podziałał on na mnie dobrze.

Rozmawiał: Stanisław Wrona

Sponsorzy i partnerzy
Małopolska

wesbud

Nowrem Group

wia-lan

wamex

sam

rozkwit

nad-stawkiem

mpgk-1

hektor

dunajec

cezar

rehamedica

Frukt

mis-serwis-techniczny

eska

 

 

 

Muszynianka

Chemart

Netfish

Mat-Mat

Remondis

OSK MX

Biały Piec

TKP

Skup Aut Małopolska

 

Gentleman

Narzędzia dynamometryczne

Narzędzia Czyżycki

Green Engineering

Darbagos

Centrum Sztuki Mościce

Strusinianka

Okocim

Czarny Sezam

DIAGMEDICA & HOLI-MED

Arveel

Food Care

Ngine

Salon Wędkarski Karmazyn

Restauracja Rigatoni

#OPTYK WAWRZON

#OPTYK WAWRZON

Zeliaś

Spojkar

Lider Sowa

Auto-Gaz-Siedlik

ReDrog S.C.

Kącik Piękna Tarnów

Wykonanie strony Internetowej z przez Agencję Marketingową AdVIST