Oficjalny serwis Unii Tarnów ŻSSA

Oskar Bober: “Spróbujemy zmazać plamę po ostatnich występach”

14/06/2022 11:34:42
Redakcja

– Unia przegrała w Opolu 32:58, więc jest to kolejna rozmowa po wysokiej porażce. Jak wiemy w siedmiu biegach do zdobycia jest 21 punktów. Ty wywalczyłeś ich 12, czyli czegoś zabrakło, aby było ich więcej. Jechałeś jednak stabilnie, jeden wyścig wygrałeś, w kilku innych wpadły dwójki, a miejscami w nich prowadziłeś. Chyba nie możesz być do końca niezadowolony ze swojego rezultatu w tym meczu?
– Ogólnie nie było źle, oprócz dwóch biegów, w których startowałem z czwartego pola i nie bardzo mogłem w nich coś zrobić. Raz jechałem po polaniu toru i było tam bardzo dużo wody, a w 15. biegu startują przecież najlepsi zawodnicy spotkania. Taki jest sport. Z reszty startów jestem zadowolony, ponieważ po ostatnim meczu byłem załamany. Wtedy po serwisie przyszedł świeży silnik, a jeździłem 40 metrów za rywalami. Cieszę się, że znowu odzyskaliśmy w tym sprzęcie moc i w Opolu mogłem się z chłopakami trochę pościgać. Taki jest sport, ale ogólnie jestem zadowolony.

– Miałeś wcześniej częste okazje do startów w Opolu? Wyglądało to tak, jakby jazda na tym torze nie sprawiała Ci problemów – zarówno ze startu, jak i miejscami na dystansie.
– Ostatni raz jeździłem tutaj w tamtym roku. Lubię startować w Opolu, jest tu fajny „torek” do walki, trochę techniczny, bo krótki. W niektórych biegach oglądaliśmy nieco walki, więc myślę, że jest on w porządku.

– Myślisz, że gdyby w składzie w tym meczu był Tero Aarnio, który startował w eliminacjach do mistrzostw świata na długim torze, to można byłoby się zbliżyć do granicy 40 punktów, czy niewiele by to zmieniło?
– Nie wiem, bo dopiero przed chwilą zobaczyłem, jaki był wynik meczu. Jechałem praktycznie w każdym wyścigu, wtedy nie wiedziałem tym samym, jaki był rezultat tego spotkania. Ciężko jednak coś więcej tutaj powiedzieć. Teraz to możemy sobie gdybać.

– Play-offy dla Unii Tarnów są już chyba bardzo daleko, choć matematyka jeszcze jakiś czas da tej drużynie szanse. Na kolejne pojedynki chyba trzeba jednak będzie się spiąć i pokazać jeszcze trochę dobrego ścigania?
– Na pewno tak. Teraz wiedzieliśmy, że przyjeżdżając do Opola będzie bardzo ciężko, ponieważ miejscowi zawodnicy są tu świetnie dopasowani. Z resztą na wyjazdach oni jeżdżą również dobrze, dlatego u siebie tym bardziej. Zdawaliśmy sobie zatem sprawę z tego, że będzie ciężko. Co do pozostałych spotkań, to musimy przede wszystkim skoncentrować się na meczach domowych i dojść wreszcie do ładu z tym torem i sprawić, żeby był on naszym atutem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Za tydzień mamy kolejne spotkanie u siebie. Wcześniej potrenujemy w Tarnowie, przygotujemy się najlepiej, jak będziemy potrafić i mecz wszystko zweryfikuje.

– Tak, jak wspomniałeś kolejny mecz Unia odjedzie w niedzielę w Tarnowie. Będzie to pojedynek derbowy z rzeszowską Stalą, czyli dla lokalnych kibiców chyba najważniejsze spotkanie sezonu. Czy przed tym meczem będziecie jakoś dodatkowo zmotywowani?
– Podejdziemy do tego spotkania, jak do każdego innego. Ja mogę powiedzieć za siebie – jestem sportowcem i w każdym meczu jadę na maxa, bez względu na to, czy to jest pojedynek z drużyną z Opola, Rzeszowa, czy innym rywalem. Będziemy skoncentrowani i na pewno spróbujemy zmazać plamę po ostatnich słabych występach.

– Wiadomo coś więcej o sytuacji Patryka Rolnickiego? Czy może on wrócić na tor w ciągu tygodnia, czy na jego powrót trzeba będzie jeszcze trochę poczekać?
– Ciężko mi powiedzieć, jak czuje się Patryk. Z tego, co wiem, to przechodzi rehabilitację i jest już w jej końcowej fazie. Zobaczymy, być może za tydzień wskoczy on już na motor.

– Twoje wyniki wyglądają trochę zmiennie – wspomniałeś o słabym występie w poprzednim meczu, jednak w większości byłeś jednym z liderów drużyny „Jaskółek”, a w Opolu skończyłeś spotkanie z wynikiem dwucyfrowym. Czy jesteś choć trochę zadowolony z tego, co dzieje się w tym roku?
– Tak naprawdę ciężko powiedzieć, bo jesteśmy w połowie sezonu. Ze swojej dyspozycji w niektórych meczach jestem zadowolony. Przytrafiły mi się dwa słabsze spotkania – jedno na Łotwie i to ostatnie na domowym torze. W tym poprzednim meczu ten wynik nie był tak naprawdę spowodowany moimi pomyłkami. Na Łotwie natomiast popełniałem błędy i doskonale wiem jakie. Ostatnio po prostu wrócił silnik z serwisu. Tak czasem jest w speedwayu. Chciałem dobrze, a okazało się, że na meczu nie wiedziałem o co chodzi. Powiedziałbym, że w pozostałych pojedynkach – oprócz tych dwóch – nie było źle. Staram się w każdym biegu dawać z siebie wszystko i zdobywać jak najwięcej tych punktów, aby przejechać sezon jak najrówniej. Życzyłbym sobie tego, żeby nie było takich wpadek, jak ta tydzień wcześniej, tylko aby cały czas jechać na takim równym, stabilnym, dwucyfrowym poziomie. Zobaczymy, co przyniesie druga część sezonu.

– W rundzie zasadniczej Unię czeka jeszcze pięć spotkań. Ostatnią kolejkę zaplanowano na 24 lipca, więc do końca całego sezonu zostanie w zasadzie ponad dwa miesiące. Czy jeśli wtedy w Tarnowie zakończyłby się sezon ligowy, będziesz szukał później dodatkowych startów?
– Tak, ogólnie w moim przypadku z tym jest bardzo duży problem. Jeżdżę tylko w Polsce i do tego głównie w weekendy. Przed meczem potrenuję i nie ukrywam, że trochę brakuje mi tych startów. Jedno spotkanie na tydzień to mało, bo nawet nie da się sprawdzić i przejechać całego sprzętu. Trening nigdy nie odda tego, co dzieje się na meczu. Jeżeli pojawiłaby się jakaś fajna oferta ze Szwecji lub Danii, to zapewne chętnie bym z niej skorzystał. Na razie jednak jest tak, a nie inaczej i skupiam się na tym, żeby w meczach ligi polskiej jechać jak najlepiej. Dodatkowo staram się na motocrossie, czy to właśnie treningami przed meczami wypełniać tę lukę, spowodowaną brakiem startów w innych zawodach.

Rozmawiał: Stanisław Wrona

Sponsorzy i partnerzy
Małopolska

wesbud

Nowrem Group

wia-lan

wamex

sam

rozkwit

nad-stawkiem

mpgk-1

hektor

dunajec

cezar

rehamedica

Frukt

mis-serwis-techniczny

eska

 

 

 

Muszynianka

Chemart

Netfish

Mat-Mat

Remondis

OSK MX

Biały Piec

TKP

Skup Aut Małopolska

 

Gentleman

Narzędzia dynamometryczne

Narzędzia Czyżycki

Green Engineering

Darbagos

Centrum Sztuki Mościce

Strusinianka

Okocim

Czarny Sezam

DIAGMEDICA & HOLI-MED

Arveel

Food Care

Ngine

Salon Wędkarski Karmazyn

Restauracja Rigatoni

#OPTYK WAWRZON

#OPTYK WAWRZON

Zeliaś

Spojkar

Lider Sowa

Auto-Gaz-Siedlik

ReDrog S.C.

Kącik Piękna Tarnów

Wykonanie strony Internetowej z przez Agencję Marketingową AdVIST