W niedzielę po trzy tygodniowej przerwie Enea Ekstraliga ponownie zawita do Tarnowa. Tym razem w ramach piętnastej kolejki do Mościc przyjedzie nieobliczalna drużyna Betard Sparty Wrocław.
Wrocławianie w przedsezonowych dywagacjach byli skazywani na spadek, jednak jak do tej pory cały czas liczą się w walce o utrzymanie. Szczególnie mocni są na swoim domowym torze, gdzie w minioną niedzielę rozgromili drużynę z Bydgoszczy. W meczach wyjazdowych wiedzie się im zdecydowanie gorzej, ale wszędzie zostawiają po sobie dobre wrażenie. W Tarnowie wrocławianie także będą chcieli powalczyć o ligowe punkty, aby na dobre oddalić się od strefy spadkowej. Jaskółki z kolei liczą na komplet trzech punktów. Tylko taki rezultat daje Unii szanse na wywalczenie awansu do fazy play-off. Aby tego dokonać muszą wygrać spotkanie ze Spartą różnicą minimum dwóch punktów. Zadanie wydaje się potencjalnie proste, jednak w sporcie wszystko jest możliwe.
Zawodnicy Jaskółek będą chcieli zrewanżować się swoim Kibicom za sromotną porażkę w Gorzowie, gdzie Unia nie nawiązała wyrównanej walki z gospodarzami. Na torze przy Zbylitowskiej powinno być jednak łatwiej z racji na atut własnego toru.
Czy Jaskółki ponownie będą tworzyć zgrany monolit?
Po spotkaniu ze Stalą ciężko przewidzieć jak spiszą się liderzy Jaskółek, jednak na tarnowskim owalu przeważnie wypadali bardzo dobrze. W meczu w Gorzowie z całego zespołu większych zastrzeżeń nie można było mieć jedynie do Janusz Kołodzieja. Kapitan zespołu spisał się dosyć przyzwoicie i gdyby reszta liderów pojechała podobnie wynik spotkania mógłby być inny. W ostatnich tygodniach widać, że Janusz powoli zaczyna dogadywać się ze swoim sprzętem, z którym miał bardzo dużo problemów od początku rozgrywek. Lepiej spisuje się w zarówno w lidze polskiej jak i szwedzkiej. W środowej eliminacji MPPK w Krakowie pokazał się z bardzo dobrej strony zdobywając komplet punktów. Pomimo, że rywale nie byli z najwyższej półki widać postęp w formie Jaśka.
Janusz Kołodziej bardzo dobrze wypadł podczas turnieju eliminacyjnego MPPK w Krakowie
Do końca nie wiadomo jak wypadnie Maciej Janowski. Świeżo upieczony zdobywca Drużynowego Pucharu Świata w Gorzowie nie błyszcza, chociaż dzień wcześniej obok Jarosława Hampela był liderem biało – czerwonych. Magic słabo również wypadł we wcześniejszym derbowym pojedynku z Rzeszowem. Znakomicie spisuje się za to w brytyjskiej Elite League, gdzie ostatnio zdobył aż siedemnaście punktów. Dla krajowego lidera Jaskółek spotkanie ze Spartą będzie jednak szczególne, ponieważ jest on wychowankiem wrocławskiego klubu.
W Gorzowie kompletnie zawiódł Artem Łaguta. Dla młodego Rosjanina był to najsłabszy mecz w całym sezonie. We wszystkich wcześniejszych spotkaniach Jaskółek spisywał się znacznie lepiej. Bardzo dobre występy Artem notuje jednak przy Zbylitowskiej. W niedzielnym meczu powinno być także podobnie. Swoją wysoką formę potwierdził za to występem w lidze rosyjskiej gdzie wywalczył dwanaście punktów.
Czy w niedzielę Artem Łaguta ponownie będzie oglądał się za rywalami?
Nienajlepiej wiedzie się w tym roku Martinowi Vaculikowi. Słowak w dalszym ciągu nie może być zadowolony ze swoich występów. Zarówno w Grand Prix, Polsce czy Szwecji spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Ostatnie jego występy są coraz lepsze, chociaż do dobrego poziomu jeszcze sporo brakuje. W meczu ze Stalą sympatyczny Słowak obok Janusza Kołodzieja był najlepszym zawodnikiem w talii Marka Cieślaka. We wtorkowym meczu ligi szwedzkiej także spisał się przyzwoicie. Być może jest to zapowiedź zwyżki formy Słowaka.
Podobnie do Artema Łaguty w Gorzowie wypadła Leon Madsen. Duńczyk podczas spotkań ligowych w Tarnowie spisywał się bardzo dobrze natomiast na torze w Gorzowie praktycznie w ogóle nie istniał. Martwi także jego postawa w lidze szwedzkiej, gdzie jego Hammarby zostało rozgromione przez Vastervik, a Leon zdobył tylko sześć punktów.
Dużo będzie w niedzielę zależeć od Martina Vaculika i Leona Madsena
Na tarnowskim torze trener Marek Cieślak może liczyć na swoich juniorów. Coraz pewniejszym punktem drużyny staje się Kacper Gomólski, który wspólnie z Januszem Kołodziejem wywalczył w środę awans do finału MPPK w Krakowie. W ostatnim spotkaniu ligowym także pokazał, że ma spory potencjał i ambicje walki z każdym zawodnikiem. W biegach młodzieżowców coraz częściej ważne punkty przywozi Mateusz Borowicz.
W zespole gości najjaśniejszym punktem jest Tai Woffinden. Anglik zaskakuje walecznością, a co najważniejsze skutecznością od początku rozgrywek. Jego tegoroczną postawę można z pewnością uznać za niespodziankę. Tai bardzo dobrze radzi sobie w lidze polskiej, angielskiej oraz jest wiceliderem cyklu Grand Prix. Dwudziestotrzylatek w pierwszym spotkaniu obu drużyn wywalczył komplet punktów.
Całkiem dobry sezon notuje Peter Ljung. Szwed reprezentował Jaskółki w latach 2007 – 2008 i tarnowski tor zna dosyć dobrze. Jeśli wykorzysta nabyte wtedy doświadczenie może sprawić kłopot liderom Unii.
Tomasz Jędrzejak także w przeszłości przez jeden sezon reprezentował Unię. Nie był to jednak zbyt udany dla niego rok. Aktualny Mistrz Polski w tym sezonie spisuje się dobrze, ale na pewno nieco słabiej niż rok temu. Jego punkty będą bardzo ważne dla ekipy Piotra Barona, jeśli Ci myślą o sprawieniu niespodzianki w Mościcach.
Bardzo dobrze we Wrocławiu spisuje się „niechciany” w Lesznie Troy Batchelor. Australijczyk jednak prezentuje bardzo nierówną formę przeplatając słabe biegi zwycięstwami.
Uzupełnienie składu stanowi Zbigniew Suchecki. Wychowanek gorzowskiej Stali w poprzednim sezonie reprezentował barwy klubu z Gdańska, gdzie w niektórych spotkania prezentował się bardzo dobrze. Na pewno dla niektórych było to spore zaskoczenie zważywszy na fakt, że wcześniej zawodnik startował w niższych ligach ze zmiennym szczęściem. W przerwie zimowej podpisał kontrakt we Wrocławiu, gdzie także spisuje się bardzo dobrze.
Bolączką wrocławian są młodzieżowcy, którzy w tym sezonie spisują się kiepsko. Nikt szczególnie z trio – Patryk Dolny, Patryk Malitowski i Łukasz Bojarski szczególnie się nie wyróżnia.
Pomimo, że zdecydowanym faworytem całego spotkania są tarnowianie o końcowy sukces będzie Jaskółkom bardzo trudno, ponieważ ekipa z Wrocławia zawsze walczy do końca.
Zawodnikom Unii Tarnów z pewnością przyda się także głośny doping tarnowskich Kibiców, dlatego zachęcamy do pojawiania się na stadionie i wspierania swoich pupili.
Obecność i doping Kibiców z pewnością pomoże w odniesieniu zwycięstwa
Warto również wspomnieć, że przed meczem odbędzie się spotkanie z gościem Grupy Azoty – młodym rajdowcem Maciejem Dreszerem. Początek o godzinie 17: 00 pod trybuną główną.
Zachęcamy także do śledzenia niedzielnej relacji LIVE, która rozpocznie się około godziny 12.00, gdzie będzie można śledzić przygotowania zawodników do spotkania. Relacja LIVE będzie także dostępna w wersji na telefony komórkowe.
Awizowane składy na niedzielny pojedynek:
Unia Tarnów
9. Maciej Janowski
10. Leon Madsen
11. Artem Laguta
12. Martin Vaculik
13. Janusz Kołodziej
15. Kacper Gomólski
Betard Sparta Wrocław
1. Tai Woffinden
2. Zbigniew Suchecki
3. Tomasz Jędrzejak
4. Peter Ljung
5. Troy Batchelor
6. Patryk Dolny
Spotkanie sędziował będzie Marek Wojaczek, natomiast obowiązki komisarza toru pełnił będzie Józef Piekarski.
Informacje organizacyjne można znaleźć tutaj.
Na koniec warto sobie przypomnieć ostatni mecz z wrocławian w Tarnowie. Poniżej prezentujemy szczegółową punktację z tamtego spotkania. Zachęcamy także do przeglądnięcia statystyk tarnowsko – wrocławskich, a także do zapoznania się z historią klubu z Wrocławia.
Wrocław 29
1. Sebastian Ułamek 8+1 (1*,0,3,3,1)
2. Nicolai Klindt 6 (2,2,0,2,0)
3. Tomasz Jędrzejak 4 (0,0,3,0,1)
4. Tai Woffinden 5 (1,2,1,1,d)
5. Fredrik Lindgren 3 (1,1,1,0)
6. Patryk Dolny 3+1 (1,0,0,2*)
7. Mateusz Gradka 0 (u,0,-)
Tarnów – 61
9. Greg Hancock 13+1 (3,3,2,3,2*)
10. Dawid Lampart 2+1 (0,2*,0,-)
11. Leon Madsen 10+2 (2*,3,2*,d,3)
12. Martin Vaculik 11+2 (3,1,3,2*,2*)
13. Janusz Kołodziej 14 (3,3,2,3,3)
14. Kacper Gomólski 5 (3,1,1)
15. Maciej Janowski 6+3 (2*,2*,1*,1)
Bieg po biegu:
1. (71,21) Gomólski, Janowski, Dolny, Gradka (u4) 5:1
2. (69,03) Hancock, Klindt, Ułamek, Lampart 3:3 (8:4)
3. (68,97) Vaculik, Madsen, Woffinden, Jędrzejak 5:1 (13:5)
4. (68,82) Kołodziej, Janowski, Lindgren, Gradka 5:1 (18:6)
5. (68,47) Madsen, Klindt, Vaculik, Ułamek 4:2 (22:8)
6. (68,44) Kołodziej, Woffinden, Gomólski, Jędrzejak 4:2 (26:10)
7. (69,22) Hancock, Lampart, Lindgren, Dolny 5:1 (31:11)
8. (69,19) Ułamek, Kołodziej, Janowski, Klindt 3:3 (34:14)
9. (69,16) Jędrzejak, Hancock, Woffinden, Lampart 2:4 (36:18)
10. (68,72) Vaculik, Madsen, Lindgren, Dolny 5:1 (41:19)
11. (68,87) Kołodziej, Klindt, Janowski, Jędrzejak 4:2 (45:21)
12. (70,47) Ułamek, Dolny, Gomólski, Madsen (d1) 1:5 (46:26)
13. (69,03) Hancock, Vaculik, Woffinden, Lindgren 5:1 (51:27)
14. (68,97) Madsen, Vaculik, Jędrzejak, Woffinden (d4) 5:1 (56:28)
15. (69,03) Kołodziej, Hancock, Ułamek, Klindt 5:1 (61:29)
Widzów: ok. 14000
Sędziował Wojciech Grodzki
NCD: 68,44 s. – Janusz Kołodziej w wyścigu 6.
Startowano według I zestawu
Przeczytaj także
