Średni występ przeciwko Betard Sparta Wrocław w niedzielnym meczu zaliczył Martin Vaculik.
Słowak w swoich czterech startach zdobył sześć punktów i jeden bonus.
Już w swoim pierwszym biegu sympatyczny zawodnik zapoznał się z nawierzchnią tarnowskiego owalu. Z powtórki biegu został wykluczony, co nie do końca spodobało się nie tylko kibicom zgromadzonym przy Zbylitowskiej 3, ale także samemu poszkodowanemu. –Nie do końca rozumiem decyzję arbitra. Ja sędziego jednak pozdrawiam serdecznie. Nie ma żadnego problemu. Taka decyzja sędziego i co zrobić? Nic na to nie poradzimy – podsumował zaistniałą sytuację Vaculik.
Niedzielne zwycięstwo z wrocławską drużyną wciąż daje tarnowianom duże szanse na awans do fazy Play Off. Drużyna z miasta Generała Bema musi wygrać najbliższy mecz w Lesznie, aby wyprzedzić czwartą w tabeli drużynę prowadzoną przez trenera Romana Jankowskiego. Martin Vaculik jest spokojny co do meczu w Wielkopolsce. -Zrobimy wszystko, aby pewnie wygrać mecz w Lesznie i awansować do fazy Play Off. Wierzę, że nam się to uda -przekonuje Słowak.
Po niedzielnym meczu, Martin przeprowadził z sędzią zawodów krótką rozmowę o kontrowersyjnym wykluczeniu. Jak sam przyznaje chcieli sobie tylko wszystko wyjaśnić. –Sędzia powiedział mi dlaczego mnie wykluczył. Ja mu opowiedziałem jak to wyglądało z mojej strony. Cóż…taką decyzję podjął arbiter. Czasu się nie da cofnąć i trzeba się z tym pogodzić – mówi.
Przypomnijmy, że dzień wcześniej Martin startował w zawodach SEC w Gdańsku. Bieg, który miał mu dać awans do półfinału od początku nie szedł po jego myśli. W momencie kiedy Fredrik Lindgren zwolnił, Słowak w niego uderzył i został wykluczony z powtórki biegu. Zaraz po zawodach wszystko sobie wyjaśnili. –Lindgren widział przed sobą niebezpieczną sytuację. Ja jej niestety nie widziałem bo byłem bezpośrednio za nim. Fredrik zwolnił, a ja już nie zdążyłem go ominąć – opowiada Martin Vaculik. W miniony weekend Słowak nie miał szczęścia do sędziego zarówno w Gdańsku jak i w Tarnowie. Co na to wszystko Martin ? Coś im nie pasuje do mojej osoby (śmiech). Ja ich jednak serdecznie pozdrawiam i tak jak wspominałem nie ma żadnego problemu – zakończył Słowak z uśmiechem na twarzy.