Wczoraj tarnowskie Jaskółki zanotowały wysoką porażkę w wyjazdowym spotkaniu z Betard Spartą Wrocław. Po meczu bardzo niezadowolony ze swojego wyniku był kapitan Kenneth Bjerre – W pierwszym biegu jechałem na prowadzeniu, ale dwóch zawodników gospodarzy wyprzedziło mnie na dystansie. Potem w kolejnych dwóch biegach zdobyłem po dwa punkty, było dobrze, dokonałem pewnych drobnych zmian i nagle przyjechałem na końcu stawki. Wiem, że totalnie zawaliłem. Na wyjazdach zdobywam mało punktów, ale nie wiem tak naprawdę, dlaczego tak się dzieje. Cały czas jednak pracuję nad tym i dziś jednak czułem się troszkę lepiej niż w poprzednich wyjazdowych spotkaniach. Następny mecz mamy na własnym torze i musimy go wygrać. To bardzo ważne. Byłem zdeterminowany żeby zdobyć więcej punktów, chociaż i tak nie dałoby to zwycięstwa – powiedział.
Kenneth miał okazję startować na wrocławskim torze w zawodach Speedway of Nations, ale jak przyznaje, wciąż nie może się tutaj odpowiednio dopasować – Jeździłem na tym torze przed miesiącem podczas zawodów Speedway of Nations. Tor nie różnił się aż tak bardzo, ale wtedy też byłem nieco pogubiony. W piątek zanotowałem dobre zawody, a w sobotę cztery razy przyjeżdżałem na końcu stawki. Dziś użyłem więc innego motocykla, ale po prostu ciężko mi się tu dopasować – wyjaśnił Bjerre.
Duńczyk podkreśla wielką wagę dwóch spotkań na domowym torze, w których nasza drużyna musi zdobyć punkty – Wszystkie mecze na własnym torze są w tym sezonie wyjątkowo ważne. Przegraliśmy w Tarnowie właśnie z Wrocławiem i teraz po prostu musimy wygrać te dwa mecze u siebie, a może nawet jeszcze ten ostatni wyjazd w Zielonej Górze. Mamy dużą przerwę w Polsce, ale ja będę startował w Anglii, Szwecji oraz eliminacjach do Grand Prix, więc będę miał ciągłość jazdy – dodał.
Do meczu ze Stalą Gorzów Kenneth podejdzie „ z marszu”, ale zapewnia, że domowy tor zna bardzo dobrze i nie będzie to problemem – Do meczu z Gorzowem podejdę prosto po GP Challenge, ale to nie będzie problem. Znam doskonale ustawienia na domowy tor i wiem doskonale co robić. Jest jeszcze do wygrania punkt bonusowy w Toruniu, ale tak jak powiedziałem wcześniej, najważniejsze są te dwa mecze na własnym torze, bo jeśli ich nie wygramy to ten bonus może nam nic nie dać – zakończył Kenneth Bjerre.
Materiał: Stanisław Wrona