Kenneth Bjerre, poza tarnowskimi juniorami, jest pierwszym zawodnikiem, który zdecydował się na starty w barwach Unii Tarnów w sezonie 2017. W krótkim wywiadzie opowiedział nam o swoich celach, motywacji oraz planach na przyszłość.
Przemysław Frączek: Zdecydowałeś się podpisać kontrakt z Unią Tarnów na sezon 2017. Będzie to Twój trzeci sezon w naszym klubie. Można zatem powiedzieć, że zadomowiłeś się tutaj?
Kenneth Bjerre: Oczywiście. W Tarnowie czuję się jak w domu. Kibice zawsze dobrze mnie przyjmuję, za co serdecznie dziękuję.
PF: Jaki cel został postawiony przed drużyną?
KB: Cel jest jeden. Wygranie rozgrywek Nice PLŻ i błyskawiczny awans do ekstraligi.
PF: Wielu zawodników uważa, że jazda w niższej lidze to krok w tył w ich karierze. Jak Ty podchodzisz do tej kwestii?
KB: To będzie krok w tył, ale dla zawodników, którzy nie mają takiej samej ambicji. Dla mnie to nie będzie krok w tył, ponieważ wciąż będę dysponował najlepszym sprzętem, a moim celem będzie wygranie każdego pojedynczego wyścigu i awans z Unią z powrotem do Ekstraligi.
PF: Byłeś blisko wywalczenia awansu do przyszłorocznego Grand Prix. Czy startowanie w tym cyklu jest ważne dla Ciebie? Uważasz, że teraz, będąc bardziej doświadczonym zawodnikiem mógłbyś odnieść sukces?
KB: Oczywiście jest to bardzo ważne dla mnie. Jestem żużlowcem i jak każdy marzę o tym, aby zostać Mistrzem Świata. To się nie zmienia i ja nie poddaję się w dążeniu do tego celu.
PF: Jakie są Twoje plany dotyczące startów w pozostałych ligach?
KB: Na chwilę obecną mam podpisany kontrakt w Danii. Zobaczymy co wydarzy się w ciągu kilku najbliższych tygodni. Jest jednak spora szansa, że w sezonie 2017 wrócę na brytyjskie tory.
PF: Przez kibiców jesteś kojarzony z intensywnych kolorów w elementach Twojego stroju. Będziesz utrzymywał ten trend czy zobaczymy Cię w innej kolorystyce?
KB: Tak, to jest „żółty neon”. Zdecydowanie zamierzam trzymać się tego koloru.
PF: W mediach społecznościowych często zamieszczasz zdjęcia i filmy Twojego synka, którego ewidentnie interesują sprawy związane z motocyklami. Czy jest szansa, że w przyszłości zobaczymy go na żużlowym torze?
KB: Na chwilę obecną wygląda na to, że to jest to co chciałby kiedyś robić. Mam nadzieję, że uda mi się przyjechać z całą moją rodziną do Tarnowa i wtedy być może spróbujemy pojeździć na tarnowskim torze do mini żużla.
PF: Dziękuję za rozmowę.
KB: Dziękuję.