W czwartek odbyło się spotkanie polskich żużlowcówz Minister Sportu i Turystyki, którzy w miniony weekend zdobyli Drużynowy Puchar Świata.
Minister Joanna Mucha ma nadzieję, że również w kolejnych sezonach polscy żużlowcy powalczą o podobne sukcesy, zauważając pewną zmianę pokolenia w polskiej reprezentacji. – To było przepiękne zwycięstwo naszych żużlowców. Gratulacje należą się tym bardziej, że nieobecny był najbardziej doświadczony Tomasz Gollob. Jednak pojawiła się już nowa generacja, która godnie go zastąpiła. Mamy wielu utalentowanych młodych zawodników, więc jestem spokojna o kolejne starty – powiedziała.
Trener polskiej reprezentacji jest bardzo zadowolony z sukcesów swoich podopiecznych. Marek Cieślak jest szczególnie zadowolony z młodych zawodników w kadrze. – Mimo tego, że jako selekcjoner zdobyłem sześć medali drużynowego pucharu świata, to nie wpadam w rutynę. Do kadry powoływani są nowi zawodnicy. Gdybyśmy przez dziesięć lat wystawiali tych samych żużlowców, to sukcesy mogłyby nam się znudzić. Szczególnie odczuwam satysfakcję, ponieważ wystawiłem dwóch juniorów, którzy pojechali znakomicie. Drużyna pokazała charakter, walcząc o każdy metr toru – ocenił.
Sporo kontrowersji wzbudziło początkowo powołanie do kadry zawodnika Unii Tarnów – Macieja Janowskiego. – Wystawiłem Janowskiego mimo krytyki mediów. Drużyna mu zaufała, a najważniejsze jest to, że on sam uwierzył w swoje możliwości. Pojechał znakomicie i udowodnił, że jest potrzebny drużynie – dodał Marek Cieślak.
Zadowolenia ze swojego debiut w kadrze nie krył Maciej Janowski. – Ten puchar jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Ciężkie treningi przyniosły odpowiednie rezultaty. Trener zadecydował o wystawieniu mnie w zawodach, a ja pojechałem najlepiej jak tylko mogłem. Przede mną jeszcze kilka startów, dlatego też na razie wakacje są odsunięte na dalszy plan. Najbliższy występ mam zaplanowany na sobotę w Gdańsku w pierwszej Indywidualne Żużlowych Mistrzostwa Europy – wspomniał Magic.
Andrzej Witkowski – prezes PZM podkreślił wysoki poziom jaki prezentują polscy żużlowcy na arenie międzynarodowej. – Żużel jest jedną z niewielu dyscyplin, która od wielu lat utrzymuje wysoki i równy poziom światowy. W sobotę drużyna wykazała się wysokimi umiejętnościami, ale również miała dużo szczęścia, które jest ważne w sporcie. Tegoroczny triumf drużyny był wyjątkowy, ponieważ zabrakło ikony, Tomasza Golloba. Jednak znaleźli się godni następcy, którzy mimo młodego wieku, poradzili sobie z presją. Każdy medal smakuje inaczej, ale smakuje znakomicie – mówił.
Prezes PZM ma nadzieję na organizację jednego z turniejów Grand Prix w Warszawie. – Warszawiacy, dzięki imprezie, mogliby bardziej zainteresować się tą dyscypliną sportu. Rozmowy na temat organizacji rozgrywek trwają od wielu miesięcy. Największym problemem jest ustalenie daty spotkania. My chcieliśmy, by zawody odbyły się w kwietniu, ale nie wszystkim to odpowiada. Zaproponowaliśmy termin 26 czerwca, lecz nie ma jeszcze decyzji. Jestem optymistą i myślę, że ostateczna decyzja zostanie podjęta pod koniec sierpnia, kiedy to zostanie podany kalendarz rozgrywek w 2014 roku. Być może uda nam się zorganizować GP w Warszawie także w kolejnych trzech lub pięciu latach – zakończył Andrzej Witkowski.