Przerwa zimowa to dla zawodników okres równie ciężkiej pracy, jak jazda w trakcie sezonu. Korzystając z okazji zapytaliśmy Kacpra Gomólskiego między innymi o jego sposób na przygotowanie do sezonu, o cele jakie przed sobą stawia oraz o to czy zakusy na jego osobę prowadziły inne kluby.
Dla Fanów Jaskółek bardzo radosna była informacja, że Ginger pozostanie w drużynie na kolejny sezon. Jak przyznaje zawodnik nie była to jednak jedyna propozycja – Od samego początku chciałem zostać w Unii i tak też się stało. Kontaktowałem sie z Trener Piotrem Baronem, który widział mnie w swojej drużynie. Ja jednak osobiście chciałem trzeci rok z rzędu reprezentować Jaskółki – wyjaśnił.
Przygotowania do jazdy idą pełną parą. Zawodnik stara się wykorzystać każdą chwilę, aby jak najlepiej przygotować się do ciężkiego i długiego sezonu – Mam kilka treningów w tygodniu. Tak na prawdę trenuję nawet w weekendy, więc nie mam chwili odpoczynku. Trenuję na hali razem z bratem i chłopakami z Gniezna. Do tego dochodzą zajęcia na siłowni oraz właśnie w weekendy gram w piłkę. To wszystko po to , aby do sezonu przygotować się jeszcze lepiej niż w poprzednich latach – powiedział Kacper.
Każdy wie, że do osiągnięcia dobrych wyników oprócz dobrej formy fizycznej potrzeby jest odpowiedni sprzęt. Kacper Gomólski w kilku słowach opowiedział jak będzie wyglądał jego park maszyn w sezonie 2014 – Będę posiadał trzy kompletne motocykle plus całą ramę, która będzie w warsztacie. Do tego 6 silników od 2 tunerów z zagranicy i jednego polskiego. Wolę nie zdradzać od kogo dokładnie, ale mogę powiedzieć, że są to uznani tunerzy – dodał tajemniczo nasz reprezentant.
Cała ta praca ma jeden główny cel – jak najlepsze wyniki w nowym sezonie. A jakie dokładnie cele zakłada sobie Kacper – Jak co roku chcę poprawiać swoje wyniki. Indywidualnie będę starał się zajść jak najwyżej i zdobywać medale dla klubu jak i dla reprezentacji Polski. Drużynowo zrobię wszystko, by Unia trzeci rok z rzędu stała na podium, mimo że liga w tym roku jest bardzo mocna – stwierdził Gomólski.
Końcem ubiegłego roku na tarnowski tor dosypano nowej nawierzchni. Kacper wypowiedział się również na temat tego zabiegu – Tak naprawdę, to dla toru będzie tylko lepiej, bo w zeszłym sezonie zdarzało się tak, że tor się rozrywał i często były jakieś nierówności, z którymi częściej goście sobie nie radzili. Mi ta nawierzchnia odpowiadała. Trener zrobi wszystko żeby tor był dla nas jak najlepszy i żebyśmy wygrywali u siebie. To będzie głównym celem jeśli chodzi o przygotowanie toru do zawodów – wyjaśnił Kacper.
W przerwie zimowej doszło to pewnych zmian w składzie drużyny z Tarnowa. Pożegnali się z nią Maciej Janowski i Leon Madsen, a po rocznej przerwie powrócił Greg Hancock oraz pojawił się nowy zawodnik – Krzysztof Buczkowski. Ginger uważa, że drużyna nie straciła na sile – Odszedł Leon, który jest bardzo dobrym zawodnikiem oraz Maciek Janowski. W ich miejsce przyszli: Greg, na którym od małego się wzorowałem oraz „Buczek”. Jazda z takim zawodnikiem jak Greg to sama przyjemność. Myślę ze Unia z Gregiem i „Buczkiem” będzie równie mocna, jak to było w zeszłym roku z Leonem i „Magicem” – dodał z optymizmem nasz zawodnik.
Na koniec zapytaliśmy zawodnika jakie ma plany odnośnie startów w ligach zagranicznych w zbliżającym się sezonie – Mam podpisane dwa kontrakty. w Danii będę bronił barw klubu z Grindsted, a w Szwecji Valsarny Hagfors – zakończył.