Unia Tarnów pokonała PGG ROW Rybnik w XI kolejce Nice Pierwszej Ligi Żużlowej. Jaskółki do zwycięstwa poprowadzili niepokonany Viktor Kulakov oraz Kapitan Peter Ljung. Tarnowianie zainkasowali również punkt bonusowy za dwumecz.
PGG ROW Rybnik 39
1. Troy Batchelor 10+2 (2,1,1*,3,2*,1)
2. Nick Morris 4+1 (1,0,2,1*)
3. Mateusz Szczepaniak 7 (1,2,2,2,w,-)
4. Linus Sundstroem 1+1 (0,1*,0,-,-)
5. Kacper Woryna 14 (2,2,3,2,3,2)
6. Robert Chmiel 3 (2,0,0,1)
7. Mateusz Tudzież 0 (0,0,-)
Unia Tarnów 51
9. Peter Ljung 12 (3,3,3,3,w)
10. Ernest Koza 2 (u,1,1,0)
11. Daniel Kaczmarek 9+2 (2*,2*,2,2,1)
12. Artur Czaja 8+1 (3,3,1*,1,0)
13. Viktor Kulakov 15 (3,3,3,3,3)
14. Przemysław Konieczny 1 (1,0,0)
15. Mateusz Cierniak 4 (3,1,0)
Bieg po biegu:
1. (70,34) Ljung, Batchelor, Morris, Koza – u4 3:3
2. (70,65) Cierniak, Chmiel, Konieczny, Tudzież 4:2 (7:5)
3. (70,37) Czaja, Kaczmarek, Szczepaniak,Sundstroem 5:1 (12:6)
4. (70,01) Kulakov, Woryna, Cierniak, Tudzież 4:2 (16:8)
5. (70,41) Czaja, Kaczmarek, Batchelor, Morris 5:1 (21:9)
6. (69,87) Kulakov, Szczepaniak, Sundstroem, Konieczny 3:3 (24:12)
7. (70,29) Ljung, Woryna, Koza, Chmiel 4:2 (28:14)
8. (70,30) Kulakov, Morris, Batchelor, Cierniak 3:3 (31:17)
9. (70,29) Ljung, Szczepaniak, Koza, Sundstroem 4:2 (35:19)
10. (71,49) Woryna, Kaczmarek, Czaja, Chmiel 3:3 (38:22)
11. (70,62) Kulakov, Szczepaniak, Morris, Koza 3:3 (41:25)
12. (71,38) Batchelor, Kaczmarek, Chmiel, Konieczny 2:4 (43:29)
13. (71,16) Ljung, Woryna, Czaja, Szczepaniak – w/u 4:2 (47:31)
14. (70,88) Woryna, Batchelor, Kaczmarek, Czaja 1:5 (48:36)
15. (71,18) Kulakov, Woryna, Batchelor, Ljung – w/s 3:3 (51:39)
Świetnie w inauguracyjnym wyścigu spisał się Peter Ljung, który pewnie zwyciężył. Po starcie zapowiadało się na podwójną wygraną gości. Na wysokości zadania stanął jednak Kapitan Jaskółek, który już na drugim łuku próbował przedzielić parę gości. Sztuka ta udała mu się na kolejnym wirażu, gdzie wszedł pod parę z Rybnika i wyprzedził obu rywali naraz. Niestety po słabym starcie Ernest Koza niewiele zdziałał, na domiar złego notując upadek na ostatnim okrążeniu na końcu stawki.
Wzorowo pierwszy łuk w biegu młodzieżowym rozegrali Mateusz Cierniak i Przemysław Konieczny. Juniorzy Unii Tarnów objęli podwójne prowadzenie, ale na drugim okrążeniu zbyt szeroko pojechał Konieczny, co wykorzystał Robert Chmiel. Mimo to Jaskółki wygrały wyścig 4:2, dzięki zdecydowanemu zwycięstwu Mateusza Cierniaka.
Jaskółki zdecydowanie wygrały podwójnie wyścig trzeci. Świetnie z drugiego pola ruszył Daniel Kaczmarek, a spod bandy zamknął wszystkich Artur Czaja. Później Kaczmarek spokojnie odpierał ataki Mateusza Szczepaniaka, by na ostatnim okrążeniu mieć już nad nim stosunkowo dużą przewagę. W walce nie liczył się Linus Sundstroem.
Niewiele działo się w wyścigu czwartym. Po wygranym starcie prowadzenie objął Viktor Kulakov, który zwyciężył z bardzo dużą przewagą. Ważny punkt wywalczył Mateusz Cierniak.
Po równaniu toru, w biegu piątym para Kaczmarek – Czaja ponownie zwyciężyła dubletem. Start wygrał Artur Czaja, który objął prowadzenie. Słabiej wystartował Daniel Kaczmarek, ale na wyjściu z pierwszego łuku umiejętnie wszedł pod parę z Rybnika przesuwając się na drugie miejsce. Do końca musiał jednak uważać najpierw na ataki Nicka Morrisa, a później Troya Batchelora.
Upadek w pierwszym łuku w biegu szóstym zanotował Mateusz Szczepaniak, po delikatnym kontakcie z Viktorem Kulakovem. Sędzia zadecydował jednak o powtórce w czwórkę. W niej niewiele się działo. Pewne trzy oczka, ratujące biegowy remis zapisał przy swoim nazwisku Rosjanin.
Siódma gonitwa należała do Patera Ljung, który nieco przegrał start z Kacprem Woryną, ale na dojeździe do łuku już był na prowadzeniu. Z czwartego pola dobrze wystartował Ernest Koza, który założył rywali i dołączył do Szweda. Zanosiło się na podwójną wygraną gospodarzy, ale w końcówce drugiego okrążenia po szerokiej wychowanka Jaskółek minął Kacper Woryna. W walce nie liczył się tym razem Robert Chmiel.
Remisowo zakończył się bieg ósmy. Zwyciężył świetnie dysponowany Viktor Kulakov. O jeden punkt walka trwała do ostatnich metrów. Przez cały wyścig przed atakami Troya Batchelora świetnie bronił się Mateusz Cierniak. Niestety na ostatnim łuku junior Jaskółek pojechał zbyt blisko krawężnika, a po szerokiej napędził się Australijczyk, który na mecie wyprzedził go o pół koła.
Kolejne dwa oczka przewagi tarnowianie dorzucili w biegu dziewiątym. Zwyciężył nieuchwytny Peter Ljung. Z tył punkt zdobył Ernest Koza, który do końca napierał Mateusza Szczepaniaka. W walce po raz kolejny nie liczył się Linus Sundstroem.
Pierwsze biegowe zwycięstwo goście z Rybnika odnotowali dopiero w biegu dziesiątym. Zwycięstwo padło łupem Kacpra Woryny, którego do końca napierał Daniel Kaczmarek. Zawodnik Jaskółek nawet dwukrotnie minął rywala, ale ten natychmiastowo przeprowadzał kontratak. Punkt zdobył Artur Czaja, a jadący w ramach rezerwy Robert Chmiel przyjechał na ostatnim miejscu.
Niewiele działo się w biegu jedenastym. Pewne trzy punkty zdobył Viktor Kulakov. Z tył po punkt jechał Ernest Koza, ale na ostatnim łuku popełnił błąd, co wykorzystał Nick Morris.
Przez trzy okrążenia niewiele działo się w biegu dwunastym. Prowadził Daniel Kaczmarek, ale cały czas zbliżał się do niego Troy Batchelor, który mocno napędził się na ostatniej prostej i na wejściu w wiraż był już przed zawodnikiem Jaskółek. Punkt wywalczył Robert Chmiel, dzięki czemu goście wygrali pierwszy bieg w Jaskółczym Gnieździe.
Bardzo groźnie upadł na tor w biegu trzynastym Mateusz Szczepaniak. Zawodnik PGG ROW próbował po szerokiej minąć Artura Czaję, ale zahaczył o bandę i upadł z impetem na tor. Na szczęście po chwili podniósł się z toru o własnych siłach. Z powtórki został jednak wykluczony jako sprawca przerwania gonitwy. W niej najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa nie miał Peter Ljung. Szwed zamknął wszystkich w pierwszym łuku i z dużą przewagą zameldował się na mecie. Początkowo Artur Czaja próbował minąć Kacpra Worynę, ale ten dosyć szybko odjechał na bezpieczną odległość.
Po wyjściu spod taśmy w biegu czternastym było bardzo ciasno. Na tor upadł trącony przez Troya Batchelora Artur Czaja. Na szczęście zawodnik Jaskółek szybko wstał z toru, a sędzia zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W momencie przerwania prowadził Daniel Kaczmarek, który wygrał moment startowy. Niestety w powtórce goście wygrali podwójnie. Po starcie ponownie prowadził Daniel Kaczmarek, ale na przeciwległej prostej minął go Kacper Woryna, a na wyjściu z łuku Troy Batchelor. Po upadku w walce nie liczył się Artur Czaja.
Do groźnej sytuacji doszło w biegu piętnastym. Przy prowadzeniu Jaskółek 4:2 na toru upadł Peter Ljung, który próbował wyprzedzić po szerokiej Kacpra Worynę. Niestety dla Szweda zabrakło miejsca. Na domiar złego w motocykl lidera Jaskółek uderzył Troy Batchelor. Obaj dosyć długo leżeli na torze, ale po chwili wstali z toru. Szwed opuścił tor o własnych siłach, a Australijczyka do parku zabrała karetka. W powtórce osamotniony Viktor Kulakov nie miał najmniejszych problemów z odniesieniem przekonywującego zwycięstwa, które dało Jaskółkom punkt bonusowy za dwumecz.
W drużynie Tomasza Proszowskiego brylował dzisiaj bardzo szybki Viktor Kulakov. Rosjanin pięciokrotnie mijał linię mety na pierwszej pozycji. Bardzo dobrze spisał się również Peter Ljung. Szwed poza ostatnim biegiem w którym zanotował upadek spisywał się znakomicie. Po kilku nieudanych meczach do dobrej dyspozycji powrócił Artur Czaja, który zwłaszcza w początkowej fazie zawodów spisywał się dobrze. Podobnie Daniel Kaczmarek, który powoli poznaje tajniki tarnowskiego owalu. Lepiej spisał się dzisiaj także Ernest Koza, który przy swoim nazwisku zapisał co prawda tylko dwa oczka, ale ambicji i walki nie można mu odmówić. Waleczną sylwetkę kolejny raz zaprezentował Mateusz Cierniak, który udowodnił, że może walczyć jak równy z równym z bardziej doświadczonymi zawodnikami. Punkt do dorobku drużyny dorzucił Przemysław Konieczny, który cały czas zbiera doświadczenie.
Najbliższy mecz ligowy Unia Tarnów rozegra już w najbliższą sobotę w Gnieźnie.
Przeczytaj także
