Oficjalny serwis Unii Tarnów ŻSSA

Jakub Jamróg: “Tutaj są moi kibice”

17/11/2016 12:25:01
Redakcja

Po 4 sezonach spędzonych w drużynie Orła Łódź do drużyny Jaskółek powraca nasz wychowanek Jakub Jamróg. W rozmowie z naszą redakcją Kuba opowiedział o wielu powodach swojej decyzji, planach na przyszły sezon, a także o obowiązkach ojcowskich jakie niedługo go czekają.

– Przemysław Frączek: Kuba, zdecydowałeś się powrócić do Unii Tarnów. Jest to kwestia po prostu dobrej oferty, co sugeruje Pan Skrzydlewski, czy miały wpływ na to także inne względy?
– Jakub Jamróg:
Proponuję słów Pana Skrzydlewskiego nie brać dosadnie i wszyscy będziemy zdrowsi. Prezes Sady rozmawiał ze mną już dużo wcześniej, kiedy jeszcze była szansa na pozostanie Unii w Ekstralidze. Bardzo mi się to spodobało. Później okazało się, że drużyna wystartuje jednak w Nice PLŻ. Szybko usiedliśmy do kolejnych rozmów i dograliśmy szczegóły. Marzeniem każdego zawodnika są starty w macierzystym klubie, tak było i ze mną. Czasami przyjeżdżałem na mecze Unii i zawsze była we mnie taka myśl, że fajnie byłoby jeszcze wystartować z Jaskółką na plastronie, jechać dla moich kibiców tutaj. Oferta Unii jest faktycznie korzystniejsza pod względem finansowym, a  do tego dochodzi możliwość pozyskania sponsorów indywidualnych, co w Łodzi było nierealne.  Dodając do tego cel, jakim jest awans do Ekstraligi oraz profesjonalnie zarządzany klub – to sprawiło, że z przyjemnością podpisałem kontrakt. Nie mogę się już doczekać kiedy wyjadę na tor dla moich kibiców.

– PF:  Miałeś okazję współpracować już z Mirosławem Cierniakiem. Czy jego obecność w drużynie miała wpływ na Twój wybór?
– JJ
: Z Mirkiem znamy się bardzo dobrze. Współpracowaliśmy w przełomowym dla mnie sezonie 2012. Dużo mu zawdzięczam, nakierował mnie na odpowiednie tory i wiedziałem jak nimi podążać. Od 2013 roku jestem pozostawiony sam sobie, ale to też było dla mnie cenne, bo nauczyłem się samodzielności i wypracowałem swój styl oraz system działania. Super, że Mirek wrócił do klubu. Na pewno dużo pomoże młodym zawodnikom, a i my seniorzy też na pewno będziemy mogli liczyć na jego rady.

– PF: Przed drużyną został postawiony jeden cel – awans do Ekstraligi. Czy Twoim zdaniem zawodnicy, którzy podpisali kontrakty mogą stworzyć taką właśnie silną ekipę?
– JJ:
Żużel pisze różne scenariusze. Czasami lider jedzie słabo, a zawodnik, na którego nikt nie liczył stanowi o sile drużyny. Patrząc na skład liderem powinien być Kenneth Bjerre a my będziemy starali się mu pomóc ciągnąć wynik. Dla niektórych zawodników może być trochę ciężej na wyjazdach, bo dawno nie mieli okazji do jazdy na torach 1 ligowych. Są to jednak na tyle doświadczeni jeźdźcy, że bez trudu powinni sobie poradzić. Mam nadzieję, że moje doświadczenie z torów 1-ligowych pomoże drużynie.

– PF: Jak dużym zapleczem sprzętowym będziesz dysponował w zbliżającym się sezonie? Czy możesz zdradzić kto będzie przygotowywał Twoje silniki?
– JJ:
Dzięki kontaktowi jaki podpisałem z Unią zakupię 2 nowe motocykle z 2 nowymi silnikami. W sumie będę miał 4 motocykle w tym 5 silników. Tak jak dotychczas będę opierał się w większości na usługach Jacka Rempały, z którym współpracuję z powodzeniem już 4 lata. Dodatkowo plusem jest to, że jestem w końcu w domu, więc Jacek też będzie na meczach i treningach, a to daje większe pole manewru. Dodatkowo mam jeden silnik u Jacka Filipa. Być może kupię jeszcze jeden silnik u zagranicznego tunera.

– PF: W ostatnich sezonach łapałeś dość poważne kontuzje. Czy wszystkie one są już w pełni zaleczone?
– JJ:
Nie były one aż tak poważne, bo średnio po 3 tygodniach wracałem do jazdy. Są więc w zupełności zaleczone i zostały po nich tylko blizny po operacjach. Dziękuję bardzo z tego miejsca Grzegorzowi Sobańskiemu z Reha Medica Tarnów który zawsze składa mnie po tych dzwonach. To nawiasem mówiąc kolejny plus powrotu do Tarnowa. Grzegorz współpracuje z klubem i jego rehabilitanci jak i on sam są obecni na meczach Unii i opiekują się nami w przypadku jakiś urazów.

– PF: Jakie są Twoje indywidualne cele na sezon 2017?
– JJ:
Chciałbym w końcu poważniej zawalczyć w IMP, jednak najbardziej skupiam się na lidze. Jak będę dobrze jechał w lidze, to indywidualnie też parę pucharów przywiozę do domu.

– PF: Często bywasz na torze w Tarnowie, tutaj się wychowałeś. Czy w związku z tym kibice będą mogli liczyć na solidne punktowanie już od samego początku sezonu?
– JJ:
Robię wszystko żeby tak było. W każdym sezonie dzięki uprzejmości klubu trenowałem z drużyną Unii czy to w zimie czy na torze. Na pewno jednak ta przerwa w regularnych startach tutaj swoje zrobiła i będę musiał popracować nad ustawieniami. Jestem trochę pracoholikiem, więc kibice raczej powinni być spokojni o moją dyspozycję. Obecność moich znajomych i rodziny na trybunach będzie mnie dodatkowo mobilizować. Poza tym w kwietniu rodzi mi się syn, więc za ojca nie może się wstydzić (śmiech).

– PF: Tak jak wspomniałeś, niedługo zostaniesz szczęśliwym ojcem. Pogodzenie obowiązków ojcowskich z tymi związanymi z żużlem będzie dla Ciebie wyzwaniem?
– JJ:
Nie będzie wyzwaniem, ponieważ moja żona jest bardzo dobrze zorganizowana i wyrozumiała. Dużo jej zawdzięczam, bardzo mnie wspiera i pomaga we wszystkim. Jak ją znam to wiem, że przejmie na siebie duży ciężar obowiązków, ale ja będę jej pomagał na tyle, na ile tylko będę mógł. Będę jeździł w Tarnowie czyli tu gdzie mieszkamy. Mam bardzo blisko do mojej siostry która, również spodziewa się dziecka. Niedaleko mieszkają też moi teściowie, rodzice, także nie sądzę żeby były jakieś problemy.

– PF: W jakich ligach zagranicznych planujesz startować w nowym sezonie?
– JJ:
Mam podpisane kontrakty w Dani i Czechach. Może coś jeszcze wpadnie w sezonie.

– PF: Podczas rozmowy dużo razy wspominałeś o kibicach. Może chciałbyś na koniec coś do nich powiedzieć?
– JJ:
Witam Was wszystkich z powrotem. Bardzo się cieszę, że jestem znowu w domu. Zrobię wszystko by Was nie zawieść. Ostatnio robiłem porządki w domu i znalazłem transparent, który dostałem od kibiców z Lisiej Góry o treści: „Kuba w Unii wychowany w całym świecie będzie znany”. Cały czas to realizuję. Nie mogę się doczekać, by po raz kolejny dla Was jeździć. Z tego miejsca dziękuję jeszcze raz łódzkim kibicom za te 4 lata. Wierzę, że jak przyjadą do Tarnowa to nie będzie potrzeby wprowadzania ich do sektora gości i będą się świetnie bawić z tarnowskimi kibicami. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na stadionie.

Sponsorzy i partnerzy

grupa-azoty

Saletromag

NOXY

wesbud

Miasto Tarnów

Nowrem Group

wia-lanwamexsamrozkwitnad-stawkiemmpgk-1

Al.Capone

 

Optyka Edward Kluza

hektordunajecdekercezararkan

rehamedica
Lotto
Frukt

mis-serwis-techniczny

eska

 

 

 

 

Ogrody Aurora

 

 

 

 

Muszynianka

 

 

Chemart

Arkas BHP

Netfish

Mat-Mat

Remondis

OSK MX

Your Partner

In Balance

Biały Piec

Surpal

TKP

Skup Aut Małopolska

 

Gentleman

Narzędzia dynamometryczne

Narzędzia Czyżycki

Ilustrowany Kurier Codzienny

Green Engineering

Darbagos

Centrum Sztuki Mościce

Strusinianka

Okocim

Czarny Sezam

DIAGMEDICA & HOLI-MED

Arveel

Food Care

Ngine

Seba Mechanika

Salon Wędkarski Karmazyn

Restauracja Rigatoni

#OPTYK WAWRZON

#OPTYK WAWRZON

Zeliaś

Spojkar

Lider Sowa

Auto-Gaz-Siedlik

Wykonanie strony Internetowej z przez Agencję Marketingową AdVIST