Edward Mazur zadebiutował w tym sezonie w Enea Ekstralidze w ostatnim meczu Jaskółek w Lesznie. Młodzieżowiec Unii Tarnów w dwóch biegach zdobył dwa punkty i bonus.
Junior Jaskółek był bardzo zadowolony, że otrzymał szansę od trenera Marka Cieślaka. – Cieszyłem się, gdy dowiedziałem się, że to ja wystąpię w Lesznie – powiedział.
Pomimo przyzwoitego występu Edward Mazur nie jest do końca zadowolony ze swojego występu. W biegu juniorów uporał się z Marcinem Nowakiem i przyjechał za plecami Kacpra Gomólskiego, w drugim swoim starcie przyjechał na metę na końcu stawki. – Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, bo to tylko dwa punkty. Najważniejsze, że koledzy świetnie pojechali, przez co wyjeżdżamy ze zwycięstwem i bonusem. Dzięki temu, będę miał z tego występu dobre wspomnienia – dodał.
Wychowanek Unii Tarnów ma nadzieję, że pojawi się jeszcze w kolejnych spotkaniach Jaskółek. –Mam taką nadzieję. Jechałem już w I lidze w Lubelskim Węglu, ale nie ukrywam, że moim celem są występy w Unii Tarnów – wyjaśnił.
Zwycięstwo w Lesznie bardzo przybliżyło tarnowski zespół do pierwszej czwórki. – No, można powiedzieć, że dzięki tej wygranej właściwie już tam jesteśmy (śmiech). Na pewno będzie trzeba z koncentracją podejść do ostatnich dwóch meczów, ale damy radę – zakończył Edward Mazur.