W dzisiejszym Finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, które odbywały się na torze przy ulicyZbylitowskiej 3 jedynym, miejscowym reprezentantem był Kacper Gomólski, który na swoim koncie zdobył dziesięć punktów, co dało mu czwarte miejsce.
Kacper z dzisiejszych zawodów nie jest zadowolony. – Mam czwarte miejsce… Nie wiem co mam powiedzieć. Nie był to dzisiaj moj dzień. Za dużo kombinowania z motocyklami i wyszło jak wyszło. Zdobyłem najgorsze miejsce. No cóż… tak to czasem bywa. – mówi załamany Kacper
Większa część Kibiców zgromadzonych na tarnowskim owalu była wpatrzona właśnie w Kacpra, który był jedynym reprezentantem Unii Tarnów. Biegi tarnowskiego juniora zawsze były oglądanie z wielkimi emocjami oraz z wielką wrzawą na trybunach. Po zakończonych zawodach Kibice czuli lekki niedosyt, lecz pomimo wszystko byli dumni z takiej postawy zawodnika. Kacper po zawodach podkreślił to, że rozczarował swoich fanów. – Zawiodłem przede wszystkim siebie. Zawiodłem Kibiców, którzy przyszli mnie tutaj dopingować oraz wspierać. Dzisiaj do północy będę to roztrząsał. Jutro jest kolejny dzień. Nowy dzień. Jedziemy do Zielonej Góry po jak najlepszy wynik.
Tak jak zawodnik wspomniał wcześniej, jutro, na torze w Zielonej Górze odbędzie się mecz rewanżowy pomiędzyUnią Tarnów, a miejscową drużyną. Jakie jest nastawienie przed tymi zawodami ? – Na pewno bojowe, ponieważ mamy wygrany mecz u siebie. Co prawda czterema punktami, ale jest to mecz wygrany. Mam nadzieję i wierzę w to, że pojedziemy w Finale. Wiem,że lekko nie będzie, ponieważ Zielona Góra jest bardzo mocnym rywalem i w dodatku jeżdżą u siebie, ale nie byłbym sportowcem, gdybym nie wierzył w swoją drużynę. Jedziemy tam po jak najlepszy wynik ! – kończy Kacper Gomólski