W czwartek tarnowscy żużlowcy zakończyli na ten tydzień pierwsze treningi na domowym torze. Przy ulicy Zbylitowskiej 3 nie zabrakło ulubieńca tarnowskiej publiczności – Martina Vaculika.
Słowak przyznaje, że jest bardzo zadowolony z treningów. – Było naprawdę dobrze. Ciągle testuję nowe silniki. Jak dla mnie wygląda to okay – przyznaje.
W przerwie zimowej tarnowski tor uległ zmianie. Dosypano na niego 500 ton sjenitu. Nawierzchnia ma być bardziej atrakcyjna do ścigania, co zauważa Martin Vaculik. – Tor jest bardzo dobry. Jak na pierwsze jazdy jest bardzo bezpieczny. Można się na nim fajnie ścigać – stwierdza.
Słoneczna aura pozwala zawodnikom zapoznać się z torem i przetestować nowy sprzęt. W związku z tym już w przyszłym tygodniu znów ujrzymy zawodników pod taśmą. – Na przyszły tydzień mamy zaplanowane treningi. Myślę, że pogoda będzie nam sprzyjała tak jak do tej pory – mówi.
Duża ilość Kibiców obecnych podczas trzech dni treningów potwierdza, że tarnowscy fani są spragnieni żużla w Tarnowie – Na treningach ludzi jest naprawdę sporo. Fajnie, bo widać, że tak jak my czekają na rozpoczęcie sezonu – kończy.