Brązowym medalistą w Finale Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu, które odbywały się na torze w Tarnowie został Maciej Janowski. Przez cały bieg finałowy musiał on odpierać ataki zielonogórskiego juniora – Patryka Dudka.
Zawodnik Unii Tarnów przyznaje, że bardzo cieszył się z brązowego medalu, który jest dla niego wielkim osiągnięciem. – Zawody były bardzo fajne. Wszystko układało się po mojej myśli. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ jest to dla mnie ważny tytuł, a trzecie miejsce to wielkie wynagrodzenie za cały mijający sezon. – mówi Maciej po zawodach.
Czy zawodnik tarnowskich Jaskółek, do Finału przygotowywał się tak samo, jak do innych zawodów? – Dokładnie tak. Bardzo dużo trenowałem i myślę, że to też zaowocowało.
Wiele osób zastanawia się jak to jest z żużlowcami przed tak ważnymi zawodami, jakimi był niedzielny Finał. Maciej wyznaje nam, że starał się o tym wszystkim nie myśleć. A zatem jak wyglądał dzień Maćka? – Podobnie do każdego innego. Bardzo długo spałem. Gdy już wstałem to siedziałem w hotelu i surfowałem po Internecie przez długi czas. Starałem się nie myśleć o tym, że są te zawody. – opowiada zawodnik Unii Tarnów.
Niedzielny Finał przypieczętował zakończenie sezonu żużlowego na torze w Tarnowie – Mościcach. Tarnowscy Kibice w bardzo dużej liczbie stawili się na ostatni żużel w tym sezonie, aby głośno dopingować nie tylko wychowanka Unii Tarnów – Janusza Kołodzieja, ale także Macieja Janowskiego. Magic wspomniał o Kibicach, przy okazji dziękując im za obecność. – Było naprawdę bardzo dużo Kibiców, którzy wspierali mnie fantastycznym dopingiem, za co im serdecznie dziękuję. Bardzo dobrze mi się tutaj jeździ, a dzięki nim ta jazda jest jeszcze lepsza. – zakańcza Maciej Janowski.