Martin Vaculik po słabym początku sezonu powoli wraca do formy jaką prezentował w roku poprzednim. Słowak zdobył dużo cennych punktów w konfrontacji z drużyną składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz.
Marin w niedzielne popołudnie zdobył z bonusami dziesięć punktów – Coś drgnęło, to dobre określenie. Jest lepiej i można powiedzieć, że te silniki jadą, ale to na pewno nie jest jeszcze to co prezentowałem rok temu. Ciężko pracuję, naprawdę nie oszczędzam się, aby wrócić do tej dawnej dyspozycji i wierzę, że niedługo to się stanie. Używam zarówno silników z zeszłego sezonu jak i tych nowszych. Po prostu muszę się do nich dopasować. Teraz powinno być o tyle korzystniej, że w spotkaniu z bydgoszczanami w końcu był taki tor na jakim chcemy jeździć –powiedział.
W najbliższą niedzielę zawodnicy Unii Tarnów zmierzą się w Zielonej Górze z tamtejszą ekipą. W ubiegłym sezonie padł tam remis, a Martin zaliczył upadek w przedostatniej gonitwie spotkania. – Tak? Nie pamiętam (śmiech). A tak poważnie to lubię tamtejszy tor. Jak pokazuje ten rok, każdy może wygrać z każdym, nikogo nie wolno skreślać. My pojedziemy tam bojowo nastawieni mając w swoich szeregach rosyjską torpedę (Artem Łaguta), która odpaliła – powiedział 23-latek.
Już dzisiaj Słowak zaprezentuje się na torach Elitserien. Dla jego drużyny dzisiejszy mecz będzie szansą na rehabilitację za mecz ze Smederną tydzień temu. – Fatalny mecz w naszym wykonaniu. Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Ale tam chyba każdemu będzie niezmiernie ciężko o dobry rezultat. Wszyscy zawodnicy Smederny są świetnie spasowani do swojego obiektu –zakomunikował.
Dzisiaj wieczorem do Vetlandy zawita zespół Indianerny Kumla. W spotkaniu wystąpi inny tarnowski żużlowiec – Janusz Kołodziej. – To bardzo duże wzmocnienie. Janusz jest mega szybki i na pewno udowodni to w Szwecji. To jest zawodnik kompletny i wszędzie jedzie na wysokim poziomie –wyraził opinię.
W sobotniej Grand Prix w Pradze Martin wywalczył sześć punktów. – Miałem trochę pecha. Jednego punkcika zabrakło, aby liczyć się w walce o półfinał. A tam wszystko zaczyna się od nowa i każdy rezultat byłby możliwy. Czuję, że wszystko powoli się rozkręca, będzie dobrze – zakończył.