Do bardzo dobrych występów w tym sezonie przyzwyczaił kibiców Kacper Gomólski. Mecz z Fogo Unią Leszno nie potoczył się jednak po myśli naszego juniora. Jak się okazało, Kacper nie był zadowolony z pracy silników – w ogóle nie jestem z siebie zadowolony. Oddałem do serwisu silnik, który od początku spisywał się tutaj dobrze i nie wiem co się stało z tym silnikiem. Żałuję, że zdecydowałem się na drugi motocykl dopiero w ostatnim starcie, bo mogło być o wiele lepiej. Cóż, teraz dużo pracy, w środę liga duńska, w czwartek półfinał srebrnego kasku w Gnieźnie przy okazji będę testował nowy silnik i zobaczy jak to będzie – wyjaśnił Kacper.
Nowością w tym sezonie ligowym jest miesięczna przerwa wakacyjna. Zapytaliśmy „Gingera” czy nie spowoduje to rozregulowania jego jazdy – ja i tak mam tyle zawodów, że będę cały czas na motocyklu, więc będę cały czas i jeździł i to jest ważne. Tak jak mówiłem, przed meczem z Częstochową dużo pracy nad sobą, nad motocyklami, bo dziś mogę być w miarę zadowolony tylko z ostatniego biegu – odpowiedział Kapcer Gomólski.
Pozycja lidera tabeli u niejednego zawodnika powoduje wielką presję. Kacper nie patrzy jednak na miejsce w tabeli, a skupia się wyłącznie na skutecznej jeździe – nie patrzymy, które mamy miejsce w lidze. Jedziemy cały czas tak samo skoncentrowani. Chcemy każdy mecz wygrywać i to jest najważniejsze, ale nie lekceważymy żadnego przeciwnika – zakończył nasz junior.