Kacper Gomólski zdobył w niedzielnym spotkaniu 5 punktów. Jak się później okazało do zwycięstwa zabrakło bardzo niewiele. Według Gingera przyczyną porażki była mało wyrównana punktacja całej drużyny – moim zdaniem brakowało wyrównanej drużyny. Świetne zawody objechali Martin i Greg i gdyby cała reszta razem ze mną przywieźli chociaż 1 punkt więcej, moglibyśmy wygrać. Nie ma się co załamywać. Przegraliśmy 6 punktami więc to my jesteśmy w lepszej sytuacji przed meczem rewanżowym – wytłumaczył Kacper.
Tor w Toruniu nie sprzyjał walce, ale nasz junior pokazał, że dobierając odpowiednie ścieżki można było wyprzedzać na dystansie – w Toruniu decydował głownie start, a po trasie na prawdę było ciężko wyprzedzać. Mi się jakoś udało wyprzedzić Oskara po fajnej walce – skomentował krótko Ginger.
Ginger bardzo docenia obecność tarnowskich fanów w sektorze gości. Ma również nadzieję, że kibice docenili walkę całej drużyny do samego końca – bardzo się cieszymy że kibice przejechali kawał drogi żeby nas dopingować. Bardzo im za to dziękujemy. Na pewno to pomaga jeśli kibice są z nami. Myślę, że nie są na nas źli, bo walczyliśmy do końca o każdy punkt – stwierdził z zadowoleniem zawodnik.
Kacper regularnie od początku sezonu startuje w lidze duńskiej. Jak przyznaje, starty w tamtejszej lidze są ważne, ponieważ dają mu cały czas kontakt z motocyklem i rywalami – bardzo się cieszę z regularnych startów w tamtejszej lidze. Pozwalają mi one cały czas zachować kontakt z rywalami i motocyklem – zakończył Kacper Gomólski.