– Przemysław Frączek: Cześć Matic, witaj w Tarnowie. W sezonie 2023 zdecydowałeś się startować w barwach Unii Tarnów. Powiedz co przekonało Cię do jazdy w naszej drużynie?
– Matic Ivacic: Nie ukrywam, że miałem kilka ofert z innych klubów. Jednak Unia Tarnów zrobiła na mnie najbardziej pozytywne wrażenie. Zależało mi, aby trafić do klubu dobrze zorganizowanego, a takim w tej chwili wydaje się Unia.
– PF: Negocjacje przebiegają w różny sposób. Czasami są długie i trudne, a czasami strony dogadują się bardzo szybko. Jak było w tym przypadku?
– MI: Negocjacje z klubem prowadził w moim imieniu mój menadżer – Paweł Woźniak. Rozmowy przebiegły bezproblemowo i w bardzo sympatycznej atmosferze. Szybko udało się osiągnąć porozumienie.
– PF: Z sezonu na sezon Twoja jazda w Polsce jest coraz lepsza. Czy została Ci powierzona rola lidera drużyny?
– MI: Ciężko pracuję nad tym, aby moja forma była coraz lepsza. Żeby osiągać dobre wyniki potrzebne są regularne starty, a z tym w lidze polskiej w poprzednich sezonach bywało u mnie różnie. Mam nadzieję, że w Unii będę mógł pokazać pełnię swoich możliwości. A co do lidera… Każdy w drużynie ma takie same szanse, żeby nim być. Jednak sam lider meczów nie wygra. To musi być praca zespołowa i jak każdy z zawodników dołoży trochę punktów, to efekt końcowy będzie dobry. Wiem, że sztab szkoleniowy widzi we mnie spory potencjał i wierzy, że mogę stać się mocnym punktem Unii Tarnów. Na pewno dam z siebie wszystko, żeby nie zawieść ich zaufania.
– PF: Jakie sam przed sobą postawiłeś cele na sezon 2023?
– MI: Mam jasno wyznaczone cele, które chcę realizować krok po kroku. Nie chcę mówić o tym głośno. W tej chwili podchodzę do wszystkiego ze spokojem i chłodną głową.
– PF: Patrząc na zbudowaną w Tarnowie drużynę: co Twoim zdaniem jest jej najmocniejszą stroną, a gdzie trzeba będzie włożyć najwięcej pracy, żeby wszystko dobrze zagrało?
– MI: Trudno na tę chwilę powiedzieć. Myślę, że duże znaczenie ma pozytywna atmosfera w drużynie. Prezes i Trener zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie i myślę, że o to zadbają. A jeśli chodzi o aspekt sportowy? Pierwsze treningi czy sparingi pokażą nad czym ewentualnie trzeba będzie popracować.
– PF: Słowenia to kraj w którym żużel nie jest zbyt popularny. Czy macie jakieś młode talenty, które za jakiś czas mogłyby włączyć się do poważnej, sportowej rywalizacji?
– MI: Dobrze rozwija się Anže Grmek. Już nieraz pokazał dobre ściganie. Od nowego sezonu będzie debiutował w lidze polskiej i myślę, że to bardzo dobrze wpłynie na jego rozwój.
– PF: Jak lubisz spędzać swój czas, pomijając żużel?
– MI: Dużo czasu spędzam na motocrossie, który jest dla mnie nie tylko dobrym treningiem, ale też formą relaksu. Lubię spędzać czas z rodziną i znajomymi, bo daje mi to odskocznię od żużlowego życia.
– PF: Obecnie trwa mundial w Katarze. Śledzisz te rozgrywki? Słowenii co prawda nie udało się zakwalifikować, ale czy jest jakaś reprezentacja, której tam kibicujesz?
– MI: Nie śledzę mundialu regularnie. Mam teraz dość napięty grafik, ale od czasu do czasu na jakiś mecz zerknę. Kibicowałem Polsce, która niestety też już odpadła z rywalizacji.
– PF: Może chciałbyś się jakoś przywitać z kibicami Unii i coś im powiedzieć, zanim oczywiście spotkacie się na stadionie?
– MI: Jestem bardzo szczęśliwy, że podpisałem kontrakt z Unią. Chciałbym swoją jazdą dać tarnowskim kibicom wiele radości. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć dobry klimat.
Przeczytaj także
