– Przemysław Frączek: Jak się czuje 18 letni zawodnik, który zostaje – nie można tego inaczej określić – bohaterem meczu i to w dodatku wyjazdowego?
– Mateusz Cierniak: Czuję się bardzo dobrze, czuję dużą radość z mojego wyniku i mam nadzieję, że nadal będzie mi tak dobrze szło. Oczywiście dołożę wszelkich starań, aby nadal się rozwijać i robić dobry wynik.
– PF: Zasygnalizowałeś bardzo dobrą formę już podczas meczu Północ – Południe. Czy tamten start pomógł Ci w jakiś sposób w sobotnim meczu? Wiedziałeś już jak będzie zmieniał się tor w trakcie spotkania?
– MC: Tak, dużo mi pomógł ten start. Wiedziałem mniej więcej jak poruszać się na tym torze, jak może się zachowywać tor w trakcie zawodów. Był to więc dobry trening przed tym meczem ligowym.
– PF: Pojechałeś pod koniec spotkania w trzech bardzo ważnych biegach i wszystkie je wygrałeś. Czy taki maraton jest bardziej obciążający fizycznie, czy może to presja rośnie z biegu na bieg?
– MC: Jak się jest dobrze przygotowanym fizycznie do sezonu, to taka jazda kilka biegów pod rząd nie sprawia problemów. Jedyny minus jest taki, że motocykl jest ciężko schłodzić w tak szybkim tempie. A presja… cóż, chyba jej wtedy nie miałem. Przed startem myślę o tym, żeby zdążyć do biegu i pojechać jak najlepiej.
– PF: Już na samym początku sezonu widać, że zrobiłeś olbrzymi postęp. Jak to się dzieje, że w zimie, kiedy przecież nie startujesz na torze, możesz nabrać takiej dojrzałości w jeździe?
– MC: Jestem starszy o tej kilka miesięcy, więc zmieniło się już w jakiś sposób moje myślenie. W poprzednim sezonie trochę pojeździłem i zebrałem cenne doświadczenie z toru, które teraz zaprocentowało.
– PF: Nawet najlepszy zawodnik niewiele będzie w stanie zrobić, jeżeli sprzęt nie będzie spisywał się odpowiednio. Ty chyba jesteś bardzo zadowolony z motocykli?
– MC: Tak, jestem zadowolony z mojego sprzętu. Na ten moment sprawuje się bardzo dobrze i mam nadzieję, że będzie tak do końca sezonu. Oczywiście w tym miejscu kieruję ogromne podziękowania dla Głównego Partnera Grupy Azoty oraz wszystkich moich indywidualnych sponsorów tj. firm: Tek-pak, Papitar, Nad Stawkiem INVEST, Pro-fis, Panu Arturowi Taraszce i Panu Przemysławowi Putlakowi z Irlandii Północnej, dzięki którym mogę mieć tak dobre motocykle.
– PF: Zmagania ligowe w tym sezonie będą niezwykle intensywne. Wykorzystasz chwilę do odpoczynku nad morzem (rozmowa przeprowadzona bezpośrednio po meczu)?
– MC: Rozgrywki będą intensywne. Jazdy będzie dużo w krótkim czasie, ale akurat mnie to cieszy. Oczywiście każda chwila, nawet jedna godzinka nad morzem jest przyjemna i właśnie to wykorzystuję.
– PF: Na koniec dwa słowa o najbliższym rywalu. Wszyscy wiedzę, że drużyna z Torunia jest zdecydowanym faworytem ligi. Takie zwycięstwo w Gdańsku może was na tyle uskrzydlić, że będziecie w stanie również pokonać takiego faworyta jak Toruń?
– MC: Każde zwycięstwo uskrzydla, więc tak jest i w tym przypadku. Drużyna z Torunia jest faworytem, ale dlaczego by tego faworyta nie pokonać? To jest sport, wszystko jest możliwe. Na pewno dołożymy z kolegami z drużyny wszelkich starań aby tak było.