Dzisiaj w nocy w City of Industry rozegrany zostanie drugi turniej Monster Energy World Speedway. W zawodach wystartuje zawodnik Jaskółek – Greg Hancock.
Turniej zapowiada się bardzo emocjonująco. Oprócz dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata wystartują m.in. Darcy Ward, Chris Harris, Patryk Dudek, Maciej Janowski, czy ubiegłoroczny triumfator Billy Janniro.
Żużlowcy będą rywalizować na bardzo krótkim dwustumetrowym torze. – To jest zupełnie inne wyzwanie, ponieważ tor jest krótki i nie osiągamy dużych prędkości, jak na innych obiektach, gdzie startujemy. Wszystko dzieje się bardzo szybko, wyścigi trwają 30-40 sekund. To bardzo ciekawe widowisko. Na motocyklu nie ma szans na relaks. Trzeba trzymać gaz, być czujnym i szybkim. Puszczasz sprzęgło i już jesteś w pierwszym wirażu. Nie ma czasu na myślenie i podejmowanie decyzji w ostatniej chwili. Po prostu puszczasz sprzęgło i skręcasz. Myślę, że jest to bardziej ekscytujące, ponieważ wszyscy jadą blisko siebie – powiedział Greg Hancock.
Przez wielu to właśnie Herbi jest stawiany w roli faworyta całych zawodów. – Każdy chce wygrać i ja również. Wspaniale byłoby zwyciężyć. Uwielbiam ścigać się w domu, ale nie mogę robić tego często – zakończył żużlowiec Unii Tarnów.