Coraz większymi krokami zbliża się turniej Eurosport Speedway Best Pairs, który odbędzie się 8 czerwca na toruńskiej Motoarenie. Od początku było wiadomo, że Polskę w tych zawodach będą reprezentowali Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. W ubiegłym tygodniu trener Marek Cieślak zdradził nazwisko rezerwowego w ekipie biało-czerwonych. Będzie nim Adrian Miedziński z Unibaksu Toruń.
Obiektywnie patrząc wybór ten jest w pełni uzasadniony. „Miedziak” od początku ligowych rozgrywek prezentuje doskonałą formę – pod względem średniej biegopunktowej jest siódmym zawodnikiem Enea Ekstraligi i trzecim, jeśli brać po uwagę jedynie żużlowców z Polski.
– Na pewno udział w Eurosport Speedway Best Pairs będzie miłym doświadczeniem – uważa Miedziński. Powrócono do tego typu zawodów i to cieszy. Na pewno będę wraz z Jarosławem Hampelem oraz Tomaszem Gollobem robił wszystko, aby zwyciężyć w tym turnieju. Mam nadzieję, że uda nam się wygrać, a każdy z Polaków pokaże się z jak najlepszej strony.
Miedziński zadziwia w tym sezonie kapitalną jazdą na swoim torze. W minioną niedzielę w wygranym przez Unibax meczu z PGE Marmą Rzeszów 54:36 zwyciężył we wszystkich swoich wyścigach i zdobył tzw. „duży komplet” czyli 18 punktów. To już druga maksymalna zdobycz punktowa „Miedziaka” w tym roku na Motoarenie. Wcześniej ta sztuka udała mu się w starciu ze Stalą Gorzów – wtedy jednak miał 14 punktów i bonus.
– Nie ukrywam, że znam ten tor jak własną kieszeń, więc mam nadzieję, że nie będę miał żadnych problemów także podczas czerwcowych zawodów – mówi torunianin. Na pewno będzie to fajne uczucie wystąpić w zawodach rangi międzynarodowej przed własną publicznością w rodzinnym mieście, w Toruniu. Ponadto będziemy rywalizować z dobrymi zawodnikami i każdy zdobyty punkt przeciwko nim będzie satysfakcjonujący. Bardzo się cieszę, że będę miał okazję, żeby wystąpić, a do tego chciałbym zdobyć jak najwięcej punktów. Muszę teraz robić wszystko, aby moja forma była jak najwyższa na Eurosport Speedway Best Pairs, aby móc się pokazać i zasłużyć na dziką kartę na ostanie Grand Prix w tym sezonie właśnie na Motoarenie.
Miedziński będzie 8 czerwca zawodnikiem rezerwowym w talii trenera Cieślaka. Rola zmiennika jest niewdzięczna w takich turniejach. Często długo się czeka na możliwość startu, a ta w ogóle nie przychodzi, bo koledzy z podstawowego składu spisują się bez zastrzeżeń. Cały czas jednak trzeba być w pełni skoncentrowanym.
– To nie będzie problemem – twierdzi żużlowiec Unibaksu. Myślę, że przed zawodami ustalimy wszelkie szczegóły odnośnie moich startów. Przed turniejem to wszystko rozplanujemy, żeby każdy z nas pojechał i dał z siebie maksimum swoich możliwości.
Wiadomo, że Polacy będą faworytem Eurosport Speedway Best Pairs. Będą startować na swoim torze i będą mieć wsparcie fanatycznych kibiców. A kto może okazać się najtrudniejszym rywalem?
– Moim zdaniem Australia byłaby mocna, ale prawdopodobnie nie wystąpi Darcy Ward – uważa Miedziński. Wiadomo przecież, że zarówno Darcy jak i Chris Holder znają toruńską Motoarenę świetnie. Wynika na to, że pod nieobecność Warda z Australii będziemy jeździli w roli faworyta, ale musimy zrobić wszystko, aby poradzić sobie z tym. Wiadomo też, że każda drużyna może spłatać figla. We wszystkich zespołach będą jechali świetni zawodnicy – to są przecież Mistrzostwa Świata Par. Powtórzę, gdyby był Darcy Ward to bym obstawiał Australię i Polskę.
W Eurosport Speedway Best Pairs prócz biało-czerwonych i, wspomnianych przez Miedzińskiego Australijczyków, wystąpią też ekipy Czech, Danii, Rosji, Stanów Zjednoczonych i Szwecji.
Szczegółowe informacje dotyczące turnieju Eurosport Speedway Best Pairs dostępne są na stronie www.speedwaypairs.com. Tam też można zakupić bilety na zawody – ceny zaczynają się już od 35 złotych!