W niedzielne popołudnie na stadionie przy Zbylitowskiej odbędzie się rewanżowy mecz półfinałowy Enea Ekstraligi pomiędzy Grupą Azoty Unią Tarnów, a FOGO Unią Leszno. W pierwszym spotkaniu lesznianie wywalczyli dziesięciopunktową przewagę.
W Lesznie tarnowianie wystąpili w mocno osłabionym składzie. W meczu nie mógł wystąpić Greg Hancock, którego zabraknie również w Tarnowie. Amerykanin planuje powrócić na tor najwcześniej w następnym tygodniu. Ponadto Martin Vaculik i Krzysztof Buczkowski startowali dopiero co po kontuzjach. Ten drugi dodatkowo jadąc świeżo po kontuzji zanotował dwa nieprzyjemne upadki z których na całe szczęście wyszedł bez szwanku.
W drużynie leszczyńskich Byków także niektórzy zawodnicy mają problemy zdrowotne. W niedzielę świeżo po kontuzji powrócił do ścigania Przemysław Pawlicki, jednak Jego występ nie był oszałamiający. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału Kenneth Bjerre, który podczas ostatniej rundy Grand Prix wybił bark. W Tarnowie jest bardzo prawdopodobne, że również nie wystąpi. Na domiar złego w czwartek żebra połamał Mikkel Michelsen.
Niedzielne spotkanie będzie debiutem w polskiej lidze dla Jacoba Thorssella, którego włodarze tarnowskiego klubu zakontraktowali w ostatniej chwili, aby zapełnić lukę po Gregu Hancocku. Przed młodym Szwedem zadanie więc nie łatwe, ale nie do niewykonania. Młody reprezentant z kraju Trzech Koron do spotkania podchodzi z dużymi nadziejami, ponieważ ma nadzieje, że swoim dobrym występem uda mu się znaleźć klub w polskiej lidze w następnym sezonie.
Zawody w Jaskółczym Gnieździe przyniosą na pewno sporo emocji. Języczkiem uwagi z pewnością będą potyczki liderów obu ekip. Ze strony gości Nicki Pedersena i Piotra Pawlickiego z Januszem Kołodziejem oraz Artemem Lagutą, którzy na tarnowskim torze czują się wyśmienicie. Atutem gości jest przewaga z pierwszego meczu, a co za tym idzie możliwość stosowania rezerw taktycznych celem jej utrzymania w przypadku straty sześciu oczek do tarnowian. Tutaj Adam Skórnicki pole manewru ma dosyć spore. Oprócz wspomnianych Nicki Pedersena i Piotra Pawlickiego w ostatnim czasie spore postępy poczynił Tobiasz Musielak, a dobre wyniki notuje Grzegorz Zengota. Marek Cieślak ma jednak w swoim zespole zawodników, którzy są wstanie przywieźć korzystny wynik nawet jadąc przeciwko dwóm liderom drużyny przeciwnej.
W drużynie Grupy Azoty Unii Tarnów niewiadoma będzie dyspozycja Martina Vaculika i Krzysztofa Buczkowskiego. Trener Marek Cieślak tym razem rozdzielił obu zawodników i w spotkaniu z Bykami nie pojadą razem w parze. Słowakowi partnerować będzie Jacob Thorssell, którego występ będzie zagadką dla wszystkich. Buczek z kolei pojedzie z Artemem Lagutą, który na tarnowskim torze jest niemal nie do pokonania.
Bardzo istotne będą punkty juniorów obu drużyn. Tutaj lesznianie są zdecydowanie w korzystniejszej sytuacji. Zarówno Piotr Pawlicki jak i Tobiasz Musielak przyzwyczaili swoich Kibiców do dwupunktowych zdobyczy. Parę tarnowską tworzyć będą Kacper Gomólski oraz zapewne zawsze bardzo szybki w Mościcach Ernest Koza. Jednak w porównaniu do młodzieżowców FOGO Unii wypadają dużo słabiej.
Wynik niedzielnego meczu bardzo trudno przewidzieć. Faworytem spotkania są żużlowcy Grupy Azoty Unii Tarnów, ale czy zdołają odrobić dziesięć punktów straty z Leszna, tego pewnym być nie można. Pewne jest jednak, że zawsze liczna i mocno kibicująca swoim zawodnikom tarnowska publiczność doda naszym zawodnikom otuchę i wolę walki. Zachęcamy do pojawienia się w niedzielne popołudnie na stadionie i aktywne dopingowanie tarnowskich Jaskółek.
Początek spotkania o godzinie 16:30.
Informacje organizacyjne i informacje o biletach dostępne są tutaj.
Awizowane składy:
FOGO Unia Leszno
1. Nicki Pedersen
2. Damian Baliński
3. Grzegorz Zengota
4. Przemysław Pawlicki
5. Bartosz Smektała
7. Tobiasz Musielak
Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Martin Vaculik
10. Jacob Thorssell
11. Artem Laguta
12. Krzysztof Buczkowski
13. Janusz Kołodziej
15. Kacper Gomólski
Przeczytaj także
