W najbliższą sobotę 29 czerwca czeka nas kolejna, siódma już odsłona tegorocznego cyklu Grand Prix. Tym razem zawodnicy zawitają do Danii. Rywalizować będą na pięknym obiekcie Parken w Kopenhadze. Będą to kolejne zawody na sztucznym torze. W zeszłym roku wygrał nie startujący już Jason Crump przed Fredrikiem Lindgrenem i Gregiem Hancockiem. Miejmy nadzieję, że tegorocznego zwycięzcę wyłoni pasjonująca walka na torze.
Jak zawsze z dużymi nadziejami na kolejne zawody wybiera się Martin Vaculik. Słowak jeździ nieco poniżej oczekiwań – swoich i kibiców. W 6 turniejach tylko raz udało mu się osiągnąć półfinał. Martin jednak nie załamuje rąk i w każdych kolejnych zawodach widzi szansę na poprawę swoich wyników. Patrząc na jego jazdę zarówno w cyklu jak i zawodach ligowych można dojść do wniosku, że problemy sprzętowe, na które mocno narzekał są już za nim. Jazda Vaculika wizualnie wygląda o wiele lepiej, a zawodnik zdobywa coraz więcej punktów dla swoich drużyn. Trzeba jednak przyznać, że nie ustrzega się on błędów, jak choćby podczas ostatniego Grand Prix w Gorzowie, gdzie sprzęt wydawał się szybki natomiast nasz zawodnik stracił sporo punktów na dystansie. Zawody w Kopenhadze mogą być dla niego o tyle trudniejsze, że będzie to jego debiut na tym technicznym torze. Martin jest już jednak doświadczonym zawodnikiem i powinien poradzić sobie w każdych warunkach. Słowak zajmuje obecnie 13 miejsce w klasyfikacji i jeśli myśli również o przyszłorocznych startach wśród elity, to nadeszła najwyższa pora na solidne odrabianie punktów do czołowej ósemki.
Ze sporymi nadziejami podchodzimy również do startów Polaków. W dobrej dyspozycji wydaje się być Jarosław Hampel, który wygrał Grand Prix w Gorzowie. Polak nie może jednak dobrze wspominać zawodów w Kopenhadze, gdyż to właśnie tu przytrafiła mu się poważna kontuzja, która wyeliminowała go na niemal cały zeszłoroczny sezon. W ostatnim czasie dobre starty notuje również Krzysztof Kasprzak. Popularny Kasper ustabilizował formę i wyraźnie zbliżył się do czołowej ósemki. Kasprzak lubi techniczne tory, a więc z jego występem można wiązać spore nadzieje. Największym znakiem wśród polskich zawodników wydaje się być Tomasz Gollob. Po udanym początku notuje wyraźny spadek w klasyfikacji Grand Prix. Od kilku zawodów ma problemy z wygrywaniem biegów. Nasz Mistrz Świata zajmuję 8 pozycję, a mocno naciskają go zawodnicy z dalszych miejsc.
Faworytów tych zawodów należy z pewnością upatrywać patrząc na górną część klasyfikacji. Emil Sajfutdinow, Chris Holder czy Tai Woffinden jadą niezwykle skutecznie w każdych zawodach w jakich startują. Temu ostatniemu nie przeszkadza nawet kontuzja obojczyka. Do dobrej formy powrócił Nicki Pedersen. On również zmagał się z kontuzją. Niedawno powrócił do ligowego ścigania i trzeba przyznać, że notuje znakomite wyniki. Nie należy zapominać także o Gregu Hancocku, który jak sam mówi, lubi tor w Kopenhadze. Gospodarze liczą z pewnością również na dobry występ Nielsa Kristiana Iversena, który jest zdecydowanym liderem w każdej swojej ligowej drużynie. Z dziką kartą wystąpi Michael Jepsen Jensen, a rezerwowymi będą Peter Kildemand i Kenni Larsen.
Relację telewizyjną a zawodów o Grand Prix Danii przeprowadzi tradycyjnie już telewizja Canal Plus Sport. Początek relacji o godzinie 18.45, zaś zawody rozpoczną się o godzinie 19.00. Wszystkich Kibiców serdecznie zapraszamy do spędzenia tego wieczoru kibicując ulubionym zawodnikom.
Lista startowa:
1. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
2. Krzysztof Kasprzak (Polska)
3. Greg Hancock (USA)
4. Michael Jepsen Jensen (Dania)
5. Jarosław Hampel (Polska)
6. Fredrik Lindgren (Szwecja)
7. Tomasz Gollob (Polska)
8. Niels Kristian Iversen (Dania)
9. Matej Zagar (Słowenia)
10. Chris Holder (Australia)
11. Andreas Jonsson (Szwecja)
12. Emil Sajfutdinow (Rosja)
13. Darcy Ward (Australia)
14. Nicki Pedersen (Dania)
15. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
16. Martin Vaculik (Słowacja)
Rezerwowi:
17. Peter Kildemand (Dania)
18. Kenni Larsen (Dania)
Przeczytaj także
