Piotr Paluch (Stal Gorzów):
Dzisiaj jechał lider z vice liderem. Niestety w dzisiejszym meczu obnażyły się nasze słabe punkty. Tor w Tarnowie wydawał się dziś bardzo twardy, ale w gruncie rzeczy taki nie był. Drużyna z Tarnowa jechała dziś u siebie i odegrała bardzo mocną rolę. Nasi zawodnicy nie mogli przez większość spotkania nawiązać kontaktu z zawodnikami z Tarnowa. Nie załamujemy rąk i będziemy dalej walczyć o Play Off.
Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów):
Patrząc w punkty nie wiedziałem, że tak słabo dziś pojechałem. To nie ważne kto najlepiej punktował, ponieważ liczy się zdobycz całej drużyny. Pierwsze dwa dzisiejsze biegi pojechałem tak samo jak w Finale IMP, który odbył się tutaj rok temu, a nic nie pasowało. Trener Marek chyba nowe ścieżki tutaj porobił (śmiech). W późniejszej fazie zawodów zmieniłem motocykl, widziałem jakimi ścieżkami jeździł tutaj Martin i próbowałem go naśladować i na szczęście udało mi się wygrać bieg. Przed ostatnim biegiem pomyślałem, że chociaż raz z Martinem muszę wygrać i to mi się udało. Przepraszamy naszych Kibiców za wysoką porażkę, ale Tarnów na dzisiaj był za mocny. Być może w Play Off będzie lepiej.
Marek Cieślak (Grupa Azoty Unia Tarnów):
Dzisiejszy wynik nie świadczy o tym, że zespół z Gorzowa jest słaby. Wygrali przecież zdecydowanie poprzednie dwa mecze. Piłka dalej jest w grze, sezon jest jeszcze naprawdę długi. Mogę pochwalić jedynie swoich zawodników, którzy naprawdę dobrze jadą, są w formie i tworzą naprawdę znakomity zespół! Przed tym meczem nie sądziłem, że tak mocno wygramy. Bardzo cenię drużynę Stali Gorzów. Mają przecież trzech zawodników z GP, a Krzysiek jest liderem tego cyklu. Przygotowaliśmy się solidnie do dzisiejszego meczu i podchodzimy do kolejnych meczów bez żadnego zbędnego ciśnienia. Po prostu robimy swoje i jedziemy dalej.
Martin Vaculik (Grupa Azoty Unia Tarnów):
Na mój wynik miało wpływ naprawdę bardzo dużo czynników. Dziękuję wszystkim za ten sukces i za to, że mi się tak dobrze układa. Drużyna z Gorzowa jest naprawdę bardzo silnym zespołem, dlatego bardzo się cieszymy z końcowego wyniku. Jestem także zadowolony, że mogłem się dzisiaj bardzo fajnie pościgać z Krzyśkiem (Kasprzakiem dop. red.). Uwielbiam się z nim ścigać! On zawsze ma tak opanowany motor, że zawsze jak razem jedziemy jest.. to jest bajka. Życzę mu co najlepszego w Grand Prix! My dalej robimy swoje i do przodu!