W najbliższy czwartek w Tarnowie gościć będziemy drużynę Dospel Włókniarz Częstochowa. Będzie to zaległy mecz drugiej kolejki Enea Ekstraligi.
Po ostatnim spotkaniu w Mościcach nastroje kibiców z Tarnowa nieco się poprawiły, gdyż Jaskółki odprawiły z kwitkiem zielonogórzan zgarniając przy okazji punkt bonusowy, który przed meczem wydawał się pozostawać jedynie w sferze marzeń. Częstochowianie z kolei wysoko pokonali osłabiony brakiem kontuzjowanego Tai Woffindena Betard Spartę Wrocław, ale bonus powędrował na Dolny Śląsk. Spotkanie w Tarnowie zapowiada się bardzo ciekawie, a jego ważność jest nieoceniona. Drużyna, która zainkasuje dwa punkty meczowe bardzo przybliży się do pierwszej czwórki Enea Ekstraligi.
W zespole z Lwem na plastronie startuje aktualny lider klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix – Emil Sajfutdinow, który w tym sezonie spisuje się znakomicie w większości spotkań swojej nowej drużyny. Z pewnością to jego powinni obawiać się najbardziej zawodnicy Marka Cieślaka. Drugim liderem drużyny, którą od niedzieli prowadzi Grzegorz Dzikowski jest Grigorij Łaguta. Starszy z braci z reguły na tarnowskim owalu czuje się bardzo dobrze, przywożąc dwucyfrowe dorobki punktowe. Z pewnością na większą jego zdobycz punktową liczyli kibice w meczu z wrocławianami, ale z na drugi tak słaby mecz Rosjanin pozwolić sobie już nie może.
Ważne punkty dla Lwów przywozi także Michael Jepsen Jensen pozyskany przed sezonem ze Stali Gorzów. Duńczyk był zdecydowanym liderem Włókniarza w niedzielnej konfrontacji ze Spartą. Sporo punktów można spodziewać się od Rune Holty, który w przeszłości przywdziewał także plastron z Jaskółką na plastronie. Popularny Rysiek nie jest może tak pewnym punktem drużyny jak jeszcze kilka sezonów temu, ale z pewnością potrafi wygrywać z każdym.
Uzupełnienie składu częstochowian stanowi niedoceniany w ubiegłym sezonie Rafał Szombierski. Wychowanek klubu z Rybnika spisał się znakomicie w ostatnim meczu ligowym zdobywając jedenaście punktów i bonus, poprzez co ewidentnie przyczynił się do Viktorii na spartanami. Problemem w Częstochowie jest postawa formacji juniorskiej, która w tym sezonie nie jest aż tak skuteczna jak rok temu. jednak w ostatnim meczu spisali się dobrze pokonując w wyścigu juniorskim podwójnie swoich rówieśników. Artur Czaja i Hubert Łegowik zdobyli łącznie jedenaście punktów dla swojej drużyny.
Faworytem spotkania są oczywiście gospodarze. W niedzielnym spotkaniu ze Stelmet Falubaz Zielona Góra w zespole Marka Cieślaka na próżno było szukać dziur w składzie. Zdecydowanym liderem był Maciej Janowski, który w lidze spisuje się znakomicie, nie schodząc poniżej dwucyfrowego dorobku kolejny mecz z rzędu. Potwierdził to także w meczu dziesiątej kolejki Enea Ekstraligi zdobywając płatny komplet punktów. Dla Magica nie było na torze straconych pozycji, co udowodnił w trzynastej gonitwie spotkania, gdzie przez cały wyścig naciskał trzeciego zawodnika klasyfikacji przejściowej GP, Jarosława Hampela i ostatecznie go wyprzedzając pięknym atakiem na ostatnim łuku, za co otrzymał gromkie brawa.
W niedzielnym meczu, po słabej postawie w Zielonej Górze w pełni zrehabilitował się Janusz Kołodziej, który pokazał, że na własnym torze jest bardzo szybki i groźny dla każdego. Kapitan Unii Tarnów po zawodach nie krył zadowolenia i dziękował za pomoc Maciejowi Janowskiemu.
Kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Zbylitowskiej mogli także być zadowoleni z postawy Martina Vaculika. Słowak spisał się słabiej jedynie w swoim pierwszym starcie gdzie przyjechał ostatni. W kolejnych biegach przypomniał wszystkim swoją dobrą dyspozycję z poprzedniego sezonu.
Kolejny bardzo dobry występ w barwach Jaskółek zanotował Artem Łaguta. Rosjanin nie był może tak skuteczny jak w poprzednich spotkaniach w Jaskółczym Gnieździe, ale z bonusami uzbierał dziesięć punktów. W konfrontacji ze swoja byłą drużyną spod Jasnej Góry na pewno będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony.
W meczy z Częstochową do składu tarnowian ma powrócić Leon Madsen, który odpoczywał jeszcze po feralnym upadku w macierzystej lidze na początku maja. Trener Marek Cieślak będzie miał z pewnością dylemat czy postawić na Duńczyka, czy na jego rodaka Particka Hougaarda, który bardzo przyzwoicie spisał się w meczu z zawodnikami z Myszką Miki na plastronie.
Mocną stroną tarnowian zwłaszcza w meczach na własnym torze jest formacja młodzieżowa, która zaczyna zdobywać coraz więcej punktów. Juniorzy progres formy udowodnili w biegu juniorskim, w którym para Gomólski – Borowicz przywiozła za swoimi plecami Patryka Dudka, który mocno ich naciskał.
Spotkanie z Dospel Włókniarz Częstochowa zapowiada się niezwykle interesująco, a emocji z pewnością niezabranie. Obydwie ekipy zapowiadały przed sezonem walkę o najwyższe cele. Drużyna, która wygra to spotkanie znacząco przybliży się do fazy play-off. Kluczowa może okazać się dyspozycja w tym spotkaniu juniorów obydwu ekip, a także zawodników drugiej linii.
Zapraszamy wszystkich kibiców Jaskółek do głośnego dopingu na stadionie przy ulicy Zbylitowskiej! Pierwszy bieg już o 19:00!!
Awizowane składy:
Dospel Włókniarz Częstochowa
1. Grigorij Łaguta
2. Rafał Szombierski
3. Rune Holta
4. Michael Jepsen Jensen
5. Emil Sajfutdinow
6. Artur Czaja
Unia Tarnów
9. Maciek Janowski
10. Leon Madsen
11. Artem Łaguta
12. Martin Vaculik
13. Janusz Kołodziej
14. Mateusz Borowicz
Spotkanie sędziował będzie Wojciech Grodzki, natomiast obowiązki komisarza toru pełnił będzie Władysław Kowalski.
Przypominamy:
Próba toru: 18:30
Prezentacja: 18:45
Pierwszy wyścig: 19:00
Na koniec warto sobie przypomnieć ubiegłoroczny, mecz z Częstochową, w którym góra byli tarnowianie. Poniżej prezentujemy szczegółową punktację z tamtego spotkania. Zachęcamy także do przeglądnięcia statystyk tarnowsko – częstochowskich, a także do zapoznania się z historią klubu z Lwem na plastronie.
Częstochowa 40
1. Chris Harris 6 (2,1,0,3,0)
2. Mirosław Jabłoński 0 (0,0,-,-)
3. Grigorij Łaguta 11 (1,3,3,0,3,1)
4. Grzegorz Zengota 9+2 (0,2*,2,2*,0,3)
5. Daniel Nermark 7 (1,2,1,1,2)
6. Artur Czaja 6+1 (3,1,2*)
7. Hubert Łęgowik 1 (1,0,0)
Tarnów 50
9. Greg Hancock 10+1 (3,w,3,2*,2)
10. Jakub Jamróg 5 (1,3,1,0)
11. Leon Madsen 11+2 (2*,3,2*,1,3)
12. Martin Vaculik 11+1 (3,2*,3,3,0)
13. Janusz Kołodziej 6 (3,0,2,1,-)
14. Kacper Gomólski 1 (w,1,d)
15. Maciej Janowski 6+2 (2,2*,1*,1)
Bieg po biegu:
1. (69,03) Czaja, Janowski, Łęgowik, Gomólski (w) 2:4
2. (68,19) Hancock, Harris, Jamróg, Jabłoński 4:2 (6:6)
3. (68,41) Vaculik, Madsen, Łaguta, Zengota 5:1 (11:7)
4. (68,66) Kołodziej, Janowski, Nermark, Łęgowik 5:1 (16:8)
5. (68,75) Madsen, Vaculik, Harris, Jabłoński 5:1 (21:9)
6. (67,93) Łaguta, Zengota, Gomólski, Kołodziej 1:5 (22:14)
7. (67,68) Jamróg, Nermark, Czaja, Hancock (w) 3:3 (25:17)
8. (68,54) Łaguta, Kołodziej, Janowski, Harris 3:3 (28:20)
9. (68,66) Hancock, Zengota, Jamróg, Łaguta 4:2 (32:22)
10. (69,03) Vaculik, Madsen, Nermark, Łęgowik 5:1 (37:23)
11. (68,82) Łaguta, Zengota, Kołodziej, Jamróg 1:5 (38:28)
12. (69,56) Harris, Czaja, Madsen, Gomólski (d) 1:5 (39:33)
13. (69,54) Vaculik, Hancock, Nermark, Zengota 5:1 (44:34)
14. (69,64) Madsen, Nermark, Janowski, Harris 4:2 (48:36)
15. (69,09) Zengota, Hancock, Łaguta, Vaculik 2:4 (50:40)
Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno)
NCD: w 7. biegu uzyskał Jakub Jamróg – 67,68
Widzów: ok. 10000
Startowano według II zestawu
Przeczytaj także
