Grupa Azoty Unia Tarnów przegrała nieznacznie w pierwszym pojedynku tegorocznych rozgrywek 2. Ligi Żużlowej. W Opolu „Jaskółki” uległy miejscowemu OK Bedmet Kolejarzowi Opole 44:46, wyjazdowe zwycięstwo było zatem naprawdę blisko.
Do końcowego sukcesu zabrakło przede wszystkim zwycięstw drużynowych, które udało się odnieść dopiero w biegach nominowanych. W składzie Grupy Azoty Unii wystąpił jej wychowanek Piotr Pióro, który na swoim koncie zapisał dwa punkty z bonusem. Po spotkaniu w Opolu nie krył on jednak niezadowolenia z osiągniętego rezultatu.
– Tak naprawdę pozostał bardzo duży niedosyt, ponieważ pod koniec tego meczu wynik był bardzo na styku. Po prostu szkoda, że nie przeważyliśmy losów spotkania na swoją korzyść lub chociaż nie wywalczyliśmy remisu. On by nam dużo dał. Z mojego występu jestem bardzo niezadowolony. Wiem, co jest do poprawy i na pewno będę się skupiał na tym, żeby to zrobić – mówił po meczu w Opolu Piotr Pióro.
Zawodnik, występujący na pozycji do lat 24 na pewno nie wspomina dobrze swojej poprzedniej wizyty w Opolu. W czerwcu ubiegłego roku w trzech wyścigach nie zdołał on wywalczyć ani jednego punktu, choć na przeszkodzie stanęły wówczas spore kłopoty sprzętowe. Tym razem było już lepiej, zatem pewne wnioski mogły zostać wyciągnięte.
– Wtedy miałem zero punktów, ponieważ tak naprawdę obydwa silniki stanęły mi w tamtym meczu na punktowanych pozycjach. Myślę, że jakieś wnioski zostały wyciągnięte, bo tym razem dojeżdżałem do mety i zdobywałem jakieś punkty. Było ich jednak mało. Wymagam od siebie dużo więcej i chcę bardziej pomóc drużynie – podkreślił.
Kolejne ligowe spotkanie będzie dla Grupy Azoty Unii na pewno ważne i trudne. Już 20 kwietnia w Jaskółczym Gnieździe zjawi się bowiem Texom Stal Rzeszów. Pojedynek w ramach Derbów Południa jest dla kibiców tym najważniejszym w sezonie. Gdy dodatkowo rywalem będzie jeden z potencjalnych faworytów rozgrywek atmosfera będzie jeszcze bardziej podkręcona?
– Z pewnością tak. Na pewno będziemy skupiali się na tym meczu. Mam nadzieję, że odbędzie się jeszcze trening, przygotujemy się do tego spotkania najlepiej, jak tylko potrafimy i później damy z siebie wszystko.
Wcześniej na tarnowskim owalu nie udało się odjechać żadnego sparingu. Zawodnicy Grupa Azoty Unii mają jednak za sobą kilka treningów indywidualnych oraz zgrupowanie z drużyną ze Slangerup Speedway, które zwieńczone zostało wewnętrznym treningiem punktowanym. Czy taka ilość jazdy na domowym owalu może być wystarczająca przed meczem derbowym?
– Tak naprawdę wchodzimy w ten sezon. Tych sparingów wprawdzie brakowało, jednak myślę, że każdy z nas jest już rozjeżdżony na tyle, że możemy rywalizować i teraz będzie już coraz lepiej – zaznaczył wychowanek „Jaskółek”.
W kolejnych tygodniach sezon rozkręci się bardzo szybko. Zapewne przy odpowiednim doborze sprzętu na ligowe spotkania można wprowadzić jeszcze jakieś zmiany, które będą miały na celu osiągnięcie lepszych rezultatów w ligowych potyczkach.
– Z pewnością będą wprowadzane pewne korekty. Po prostu mam zamiar działać tak, abym był jeszcze szybszy – podsumował rozmowę Piotr Pióro.
Rozmawiał: Stanisław Wrona
Przeczytaj także
