Peter Kildemand zdobył w niedzielę 8 punktów i 1 bonus i podobnie jak Jakub Jamróg, jest bardzo zadowolony z końcowego zwycięstwa – To oczywiście dopiero początek sezonu, ale jestem bardzo zadowolony, że drużynie udało się zwyciężyć. To był naprawdę ciężki dzień, dlatego bardzo dobrze, że zaczynamy od domowego zwycięstwa – rozpoczął wypowiedź Peter.
Po pierwszym, nieudanym starcie Peter zmienił nie tylko ustawienia… – Zmieniłem nie tylko ustawienia. Po pierwszym starcie zmieniłem po prostu cały motocykl. Tutaj trzeba cały czas walczyć. Tarnowski tor jest naprawdę trudny jeśli nie wiesz dokładnie co trzeba robić. Kiedy jednak już znajdziesz odpowiednie ustawienia to to będzie działać. Pierwszy mecz w sezonie zawsze jest mocno stresujący, dlatego tym bardziej cieszę się ze zwycięstwa. To pozwala mieć dobre nastawienie – dodał.
Peter również nie szuka wymówki w braku sparingu. Jak sam jednak przyznaje rozegrany mecz wiele mu pomógł – Być może sparingi by pomogły, ale tak naprawdę wszystkie kluby są w podobnej sytuacji. Nie można było trenować z powodu pogody, więc wszyscy startujemy z tego samego poziomu… Prawda jest taka, że kiedy nie czujesz się jeszcze w 100% pewnie na motocyklu, kiedyś nie masz pewności, w którą stronę iść z ustawieniami to jesteś mocno poddenerwowany. Teraz po tym meczu jesteśmy jednak już trochę mądrzejsi, jesteśmy jeden krok do przodu – powiedział Kildemand.
Popularny „Pająk” nie szuka przyczyn nierównej jazdy w torze, choć zauważa, że był on nieco inny niż zazwyczaj w trakcie sezonu – Jeśli chodzi o sam tor to był on dobrze przygotowany. Mamy jeszcze bardzo wczesną porę. Ten tor w normalnych warunkach jest troszkę bardziej śliski. To jednak jest dobry, domowy tor. Musimy walczyć i wierzę, że będziemy mieli tutaj spory atut – wyjaśnił nasz zawodnik.
Drużyna z Częstochowy „na papierze” wygląda na bardzo mocną, ale Duńczyk pojedzie tam ze sporymi nadziejami – Meczu w Częstochowie już się nie mogę doczekać. Tam jest naprawdę fajny tor do ścigania. Cóż, trzeba nam życzyć szczęścia, trzymajcie kciuki i powinno być dobrze. To jest mecz wyjazdowy, a one są zawsze bardzo trudne. Nawet jeśli popatrzeć na składy na papierze to widać, że będzie to trudne zadanie. Jeżeli każdy wykona swoją pracę należycie, jeżeli każdy będzie punktował to oczywiście stać nas tam na dobry wynik – zakończył Peter Kildemand.
