Bardzo pracowity był ostatni czas w wykonaniu tarnowskich Jaskółek. Mecze z Gnieznem oraz Częstochową wiele trudu kosztowały zawodników. Nie mniej zapracowany był trener Marek Cieślak. Niewywalczenie przez tarnowską drużynę punktu bonusowego w meczu z Gnieznem można uznać za sporą niespodziankę, ale dzień później Jaskółki osiągnęły dużo lepszy wynik z wyżej notowanymi częstochowskimi Lwami. Co zatem uległo zmianie po meczu z Gnieznem? – Przyszła olbrzymia mobilizacja i dobrze przygotowaliśmy się pod względem mentalnym. Wiadomo, że sprzęt był ten sam. Podeszliśmy też zgoła inaczej do tych zawodów. Dzień wcześniej było w naszych szeregach za dużo nerwowości. Każdy myślał, że przebić dziesięć punktów z Gniezna to będzie bułka z masłem. Ten deszcz , który spadł w południe także trochę popsuł nam plany, bo odrobinę zmienił tor. A i błędów sporo zrobiliśmy – wyjaśnił Marek Cieślak.
Trener cały czas był świadomy, że drużyna z Gniezna to wcale nie jest łatwy rywal – Doskonale wiedzieliśmy, że Gniezno na wyjazdach nie przegrywało do trzydziestu, tylko niemal wszędzie kręcili się wokół lub zdobywało więcej niż czterdzieści punktów. Od początku wiedzieliśmy, że to nie będzie spacerek – dodał.
Coraz większa rywalizacja o miejsca z numerami juniorskimi sprawiła, że trener Cieślak bacznie przyglądał się zawodnikom podczas Ligi Juniorów oraz przedmeczowych treningów – Zaczęło coś się dziać. Ruszyła ta Liga Juniorów i mamy pewien przegląd sytuacji. Były jednak przedmeczowe treningi. Wyjechał cały tercet w postaci Mateusza Borowicza, Edwarda Mazura i Ernesta Kozy. Podczas tych jazd Borowicz zwyciężał za każdym razem. Poza tym ostatnio Mateusz był trochę wystraszony. Na zapleczu kadry juniorów w Rawiczu miał poważny upadek. Ja jednak nie skreślam nikogo, w dalszym ciągu wszyscy mają takie same szanse na skład – stwierdził Cieślak.
13 lipca rozpoczynają się zmagania o Drużynowy Puchar Świata. Wśród rywali Polaków znajdzie się między innymi Artem Laguta. Czy Marek Cieślak przygotował sobie groźnego rywala na te zawody? – (śmiech) Co ja mam na to poradzić? Tak ewidentnie jest- zakończył krótko.