Unia Tarnów uległa we Wrocławiu Betardowi Sparcie 52:38. Wśród Jaskółek najlepiej zaprezentował się Kenneth Bjerre.
Paweł Baran (trener Unii Tarnów): Gratuluję drużynie z Wrocławia wygranej. Dziękuję za ten mecz, bo mógł się podobać kibicom. Staraliśmy się i walczyliśmy jak zawsze. Można powiedzieć, że do jedenastego biegu udało nam się niwelować straty i zachowywać kontakt. Potem doszło do wypadku, w którym Kenneth Bjerre stracił najlepszy motocykl. W powtórce przegrał start i wrocławianie wygrali, a w kolejnych wyścigach nam odjechali.
Kenneth Bjerre (Unia Tarnów): To były bardzo dobre zawody, wyrównane niemal do samego końca. Myślę, że zasługiwaliśmy nawet na więcej punktów niż zdobyliśmy. Na pewno starałem się jechać jak najlepiej, ale zabrakło kilku moich punktów i kolegów do korzystnego rezultatu.
Leon Madsen (Unia Tarnów): Nie jestem zadowolony z wyniku drużyny. Walczyliśmy naprawdę ciężko przez cały mecz, ale koniec końców i tak przegraliśmy, więc wracamy z niczym. Myślę, że mogłem wypaść nieco lepiej, ale w ostatnim starcie straciłem silnik. Wierzę, że w kolejnym meczu wypadniemy lepiej.
Piotr Baron (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Dziękuję za mecz drużynie gości. Mieliśmy w tym spotkaniu sporo walki, kilka fajnych akcji i był też niestety ten wypadek z dwunastego wyścigu. Oby tylko skończyło się na potłuczeniach. Dziękuję też mojej drużynie, bo wszyscy jechali równo, pracowali gdy trzeba było i to zaprocentowało.
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Mecz nie należał do najłatwiejszych. Goście postawili nam poprzeczkę na wysokim poziomie. Na próbie toru korzystałem z silnika, który miałem do dyspozycji w meczu z GKM-em Grudziądz i wydawało mi się, że to dobra decyzja. Jednak później mi wybuchł i najwidoczniej nie był wystarczająco mocny. Dlatego na ostatni bieg wyjechałem na rezerwowym motocyklu i miałem o wiele większy komfort jazdy na nim.
Źródło: SportoweFakty.pl
