Oficjalny serwis Unii Tarnów ŻSSA

Komentarze po pierwszym spotkaniu o brąz

28/09/2014 0:00:00
Redakcja


Grupa Azoty Unia Tarnów
nieznacznie przegrała w Zielonej Górze ze SPAR Falubazem. W obliczu kontuzji jakie w ostatnim czasie dosięgły Jaskółki wynik jest bardzo przyzwoity i w rewanżu tarnowianie mają bardzo duże szanse na jego odrobienie.

Marek Cieślak (trener Grupy Azoty Unia Tarnów): Przyjechaliśmy do Zielonej Góry rozbitą drużyną. Ponad połowa ekipy miała ostatnio L4. Po pierwszych czterech >biegach przyznam szczerze, że zastanawiałem się czy nie “zawijać” się do domu. Jednak na szczęście udało nam się odpracować straty. Cała drużyna pracowała na to żeby poprawić wszystko w sprzęcie, by jechać lepiej. Była duża współpraca pomiędzy chłopakami. Niektóre z moich rezerw taktycznych nie wyszły. Naszą przegraną czterema punktami przed meczem stawiałbym w ciemno. Zobaczymy jak to będzie w rewanżu. W każdym razie dziękuję gospodarzom za fantastyczne przygotowanie toru i za sportową walkę.

Artiom Łaguta (zawodnik Grupy Azoty Unia Tarnów): Mecz zaczął się dla nas dość ciężko. Przegrywaliśmy w pewnym momencie aż czternastoma punktami. Gospodarze postawili dość wysoką poprzeczkę. Jechałem dobrze w tym meczu i starałem się jak mogłem pomóc drużynie. Dobrze, że przegraliśmy tylko czterema oczkami. Myślę, że w naszym domu odbijemy to sobie.

Rafał Dobrucki (trener SPAR Falubazu Zielona Góra): Dziękujemy za walkę i fajne widowisko. Było kilka bardzo fajnych wyścigów. Niestety przewaga czternastu punktów stopniała do jedynie czterech “oczek”. Jako rywala mieliśmy klasową drużynę, która nie jeździ od wczoraj i potrafi odnaleźć odpowiednie ustawienia w sprzęcie. Znakomicie pojechał w tych zawodach Artiom Łaguta. Jesteśmy trochę z niedosytem, bo mogło być lepiej. Mieliśmy historię z Łoktajewem, który źle się poczuł. Chorował on od jakiegoś czasu, miał gorączkę i nie czuł się najlepiej. Aczkolwiek w sobotę rozmawialiśmy i umówiliśmy się, że nie przyjedzie na trening. Miał odpocząć i za to wyjechać na próbę toru w niedzielę. Jednak po swoim pierwszym starcie poczuł się źle.

Jarosław Hampel (zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra): Nie mieliśmy zbyt wiele szczęścia w tym spotkaniu, bo Aleksandr Łoktajew źle się poczuł. Było to dla nas spore osłabienie. Początek zawodów był dla nas świetny, bowiem rozplanowaliśmy te biegi naprawdę korzystnie. Niestety końcówka wyszła już słabiej. Z kolei goście bardziej odnaleźli się na tym torze odrabiając straty. Jechali dość dobrze. Mają w składzie świetnych zawodników. Te spotkania pokazują jak trudna jest ta faza rozgrywek, jak zacięte są te mecze.

Sponsorzy i partnerzy
Małopolska

wesbud

Nowrem Group

wia-lan

wamex

sam

rozkwit

nad-stawkiem

mpgk-1

hektor

dunajec

cezar

rehamedica

Frukt

mis-serwis-techniczny

eska

 

 

 

Muszynianka

Chemart

Netfish

Mat-Mat

Remondis

OSK MX

Biały Piec

TKP

Skup Aut Małopolska

 

Gentleman

Narzędzia dynamometryczne

Narzędzia Czyżycki

Green Engineering

Darbagos

Centrum Sztuki Mościce

Strusinianka

Okocim

Czarny Sezam

DIAGMEDICA & HOLI-MED

Arveel

Food Care

Ngine

Salon Wędkarski Karmazyn

Restauracja Rigatoni

#OPTYK WAWRZON

#OPTYK WAWRZON

Zeliaś

Spojkar

Lider Sowa

Auto-Gaz-Siedlik

ReDrog S.C.

Kącik Piękna Tarnów

Wykonanie strony Internetowej z przez Agencję Marketingową AdVIST