Kacper Gomólski, podobnie jak cała drużyna Jaskółek, stanął na wysokości zadania dobywając 8 punktów w niedzielnym spotkaniu przeciwko Stali Gorzów. Nic więc dziwnego, że zawodnik jest z siebie zadowolony – zwycięstwo zawsze dobrze smakuje, tym bardziej jeśli odnosi się je na wyjeździe, gdy rywalem jest wymagający przeciwnik. Każdy zdobył ważne punkty i dzięki temu udało się wygrać mecz. Ze swojej dyspozycji jestem bardzo zadowolony, 8 punktów to dobry wynik i cieszę się, że udało się zrehabilitować po ostatnim, nienajlepszym w moim wykonaniu meczu z Toruniem – skomentował nasz zawodnik.
Zawodników Grupy Azoty Unii Tarnów często pyta się jaka jest recepta na tak dobrą jazdę. Ginger uważa, że kluczem jest równa jazda całej drużyny – wydaje mi się, że receptą na taki sukces, jest tak jak już wspomniałem równa jazda całej drużyny. Wiadomo, czasami komuś mogą nie wyjść dane zawody, ale wtedy drugi zawodnik pojedzie troszkę lepiej i wszyscy się uzupełniamy. Wypada się tylko cieszyć z takiego stanu rzeczy – wyjaśnił Kacper.
W ostatniej chwili na stadionie pojawił się Greg Hancock, który miał problemy z transportem samolotowym ze Sztokholmu. Zapytaliśmy Kacpra czy takie sytuacje wprowadzają nerwowość w poczynania drużyny – przed każdymi zawodami odczuwa się lekki stres czy niepokój, ale potrafimy sobie z tym radzić. Greg przyjechał na styk, a jak widać zrobił bardzo dobry wynik. Jest chyba najbardziej doświadczonym zawodnikiem na świecie i po raz kolejny pokazał klasę – powiedział Kacper Gomólski.
Faza play-off zbliża się wielkimi krokami. Dla zawodników są to najważniejsze mecze. Kacper przyznaje, że trzeba być skoncentrowanym, ale jednocześnie wyluzowanym – zostały jeszcze dwa mecze fazy zasadniczej i później play-off. Zbliżają się najważniejsze mecze sezonu więc trzeba się skupić i zmobilizować, aby pojechać tak jak przez cały sezon, czyli na luzie i do przodu – przyznał junior Grupy Azoty Unii Tarnów.
Dla Gingera bardzo ważny jest doping kibiców. Nasz zawodnik ceni sobie atmosferę w Jaskółczym Gnieździe, a także obecność Fanów na meczach wyjazdowych – kibice w Tarnowie są fantastyczni. U siebie od początku sezonu mamy jedną z najlepszych frekwencji w ekstralidze, a i na wyjazdach pojawiają się nasi fani. To bardzo podnosi na duchu, gdy na drugim końcu Polski można zobaczyć kibiców w biało-niebieskich barwach, którzy przejechali wiele kilometrów, aby nas dopingować. Jest to super uczucie, za które staramy się odwdzięczać, wygrywając mecze. Cieszę się, że od pierwszego sezonu zostałem ciepło przyjęty w Tarnowie i mogę cieszyć ludzi swoją jazdą – zakończył z radością Kacper.
