Po dwutygodniowej przerwie zmagania ligowe powracają na tor przy Zbylitowskiej. W najbliższą niedzielę Grupa Azoty Unia Tarnów podejmie FOGO Unię Leszno. Będzie to spotkanie rewanżowe obu drużyn. W pierwszym starciu na Smoczyku lepsi okazali się podopieczni Marka Cieślaka, którzy odnieśli dosyć pewne zwycięstwo.
Po ośmiu rozegranych kolejkach ligowych tarnowianie znajdują się na czele ligowej tabeli Enea Ekstraligi. W ostatnim spotkaniu Jaskółki odniosły bardzo ważne zwycięstwo na torze we Wrocławiu inkasując w sumie pięć dużych punktów w dwumeczu. Tym samym tarnowianie praktycznie zamknęli drogę do czołowej czwórki zespołowi z Dolnego Śląska, a sami znajdują się już tylko o krok od tego, aby być pewnym udziału w półfinałach.
Rekordzista tarnowskiego toru – Greg Hancock.
Lesznianie w ostatniej kolejce na własnym torze musieli stawić czoła mocnemu zespołowi z Torunia. Przed meczem to Unibax był stawiany w roli faworyta. Zawodnicy FOGO Unii pod wodzą nowego menadżera Adama Skórnickiego spisali się jednak bardzo dobrze, niespodziewanie wygrywając spotkanie z faworytem. Tym samym lesznianie stoją przed dużą szansą, aby na zakończenie sezonu zasadniczego znaleźć się w Play-Offach.
Faworytem niedzielnego spotkania są oczywiście tarnowianie, którzy na swoim torze czują się wręcz wybornie. Świadczy o tym styl, w jakim Jaskółki rozprawiły się ze wszystkimi dotychczasowymi rywalami na tarnowskim torze.
Ostatnie występy Janusza Kołodzieja pokazują, że wychowanek Jaskółek znajduje się w znakomitej formie. Mistrz Polski świetnie spisuje się w meczach ligowych, co pokazał we Wrocławiu, gdzie tylko w jednym z biegów musiał uznać wyższość Tai Woffindena. Wcześniej z bardzo dobrej strony pokazał się w Challenge do SEC i eliminacjach do Grand Prix. Zresztą dzień przed niedzielnym meczem w chorwackim Gorican będzie walczył o przepustkę do Grand Prix Challenge. W klasyfikacji średnich biegopunktowych zajmuje trzecie miejsce w Enea Ekstralidze ustępując jedynie Jarosławowi Hampelowi i Martinowi Vaculikowi.
Kacper Gomólski to jeden z najlepszych juniorów w Enea Ekstralidze.
W dotychczasowych spotkaniach najsilniejszym i najpewniejszym punktem Grupy Azoty Unii Tarnów był Martin Vaculik. Słowak potwierdził to także meczem we Wrocławiu, gdzie poza pierwszym nieudanym biegiem w kolejnych był nie do pokonania. W niedzielę już w pierwszym biegu przyjdzie mu jednak zmierzyć się z Nicki Pedersenem, który jest zawodnikiem nieobliczalnym.
We Wrocławiu z dobrej strony pokazał się Artem Laguta. Pomimo, że Rosjanin nie do końca jest jeszcze zadowolony ze swoich motocykli dołożył ważne punkty do dorobku drużyny. Wynik przez niego osiągnięty był znacznie lepszy od tego jaki osiągnął w poprzednich spotkaniach wyjazdowych Jaskółek. Na torze w Mościcach jest zawsze bardzo dobrze dopasowany i potrafi wygrywać nawet z zawodnikami z czołówki Grand Prix.
Janusz Kołodziej jest w wybornej dyspozycji.
O meczu we Wrocławiu jak najszybciej będzie chciał zapomnieć Greg Hancock. Amerykanin po znakomitym występie dzień wcześniej w Grand Prix Malilli, gdzie zajął drugie miejsce kompletnie zawiódł w spotkaniu ligowym Jaskółek. W czterech swoich biegach, jedynie poza drugim startem, który wygrał pojechał znacznie poniżej oczekiwań. Jednym z czynników słabszej postawy byłego Mistrza Świata był z pewnością fakt dużego zmęczenia podróżą ze Szwecji. Na torze w Tarnowie jednak od początku rozgrywek nie zawodzi, o czym świadczy nowy rekord toru, jaki wykręcił podczas ostatniego meczu ligowego przy Zbylitowskiej.
Po raz kolejny ważne punkty dla Grupy Azoty Unii Tarnów zdobył Krzysztof Buczkowski, który we Wrocławiu pokazał się z bardzo dobrej strony. W pierwszym meczu obu drużyn w Lesznie to właśnie Buczek był liderem Jaskółek. Jeśli w spotkaniu rewanżowym spisze się podobnie tarnowianie mogą być spokojni o końcowy rezultat meczu.
Od początku sezonu Kacper Gomólski prezentuje dobrą dyspozycję. W lidze jest jak na razie najlepiej punktującym młodzieżowcem, co zresztą potwierdza w biegach juniorów, które często wygrywa. W miniony poniedziałek na torze w Ostrowie, jakby na potwierdzenie tego wywalczył awans do półfinału IMP. Na Mościckim owalu czuje się z reguły bardzo dobrze. Jego partnerem w biegu młodzieżowców będzie prawdopodobnie Mateusz Borowicz, który pokazał się z dobrej strony w ostatniej rundzie MDMP w Lublinie, gdzie zdobył komplet punktów.
Martin Vaculik jak „zwykle” na czele.
Najmocniejszym ogniwem gości jest z pewnością Nicki Pedersen, który jest dziesiątym jeźdźcem Enea Ekstraligi pod względem średniej biegopunktowej. Pomimo tego na Duńczyka w ostatnich tygodniach przelała się fala krytyki spowodowana bardzo ostrą jazdą byłego Mistrza Świata. Z kolei w drużynie zarzuca mu się indywidualizm. Pomimo tego jest to zawodnik nietuzinkowy, a na torze jest rywalem bardzo wymagającym. Biegi z Jego udziałem na pewno będą niezwykle interesujące i pełne walki.
Bohaterem FOGO Unii w starciu z Unibaxem był Kenneth Bjerre, który po udanym początku rozgrywek w ostatnich spotkaniach spisywał się już znacznie słabiej. W meczu z Toruniem stanął jednak na wysokości zadania, czego dowodem jest dwucyfrowy wynik. Podobnie rzecz ma się z Przemysławem Pawlickim, który przez ostatnie kilka spotkań punktował znacznie poniżej oczekiwań. Kompletnie zawiódł w meczu z Jaskółkami, gdzie był tylko tłem na torze dla tarnowian. W meczu z Unibaxem jechał już znacznie lepiej. Być może jest to zapowiedź progresu formy u młodego zawodnika Byków.
Od początku sezonu w kratkę jeździ Grzegorz Zengota. Wychowanek klubu z Zielonej Góry dobre biegi przeplata bardzo słabymi. Z reguły jednak dokłada do dorobku drużyny po kilka punktów w każdym ze spotkań. Seniorski skład Byków uzupełni powracający do drużyny Damian Baliński. Doświadczony żużlowiec zastąpi w zestawieniu FOGO Unii Mikkela Michelsena, który pomimo dobrych występów na treningach w lidze spisuje się bardzo słabo.
Coraz lepiej na tarnowskim torze radzi sobie Krzysztof Buczkowski.
Parę młodzieżowców FOGO Unii Leszno tworzyć będą doświadczeni już jak na swój wiek Piotr Pawlicki i Tobiasz Musielak. W meczu z Unibaxem rewelacyjnie spisał się ten drugi. Dziesięć punktów i aż trzy bonusy to wynik wręcz znakomity. Na wyjazdach, poza meczem w Toruniu, także jest mocnym punktem swojej drużyny. Równą formę prezentuje także młodszy z braci Palickich. Juniorzy FOGO Unii na pewno należą do najlepszych w lidze, przez co Kacper Gomólski będzie musiał się sporo namęczyć, aby z nimi wygrać w drugim biegu niedzielnego spotkania.
Patrząc na składy obu drużyn faworytem są zdecydowanie gospodarze jednak lesznianie pod wodzą Adama Skórnickiego prezentują zupełnie inny poziom sportowy niż wcześniej. Być może ta zmiana w klubie z Wielkopolski zaowocuje bardzo wyrównanym spotkaniem, tym bardziej, że lesznianie cały czas walczą o awans do czwórki.
Artem Laguta chce być jeszcze skuteczniejszy.
Tarnowskim zawodnikom z pewnością przyda się doping licznej tarnowskiej publiczności, dlatego zapraszamy na stadion przy Zbylitowskiej już od 17:00, kiedy zostaną otwarte bramy obiektu. Więcej szczegółów organizacyjnych można znaleźć tutaj. Pierwszy bieg punktualnie o 19:00.
Awizowane składy:
FOGO Unia Leszno
1. Nicki Pedersen
2. Damian Baliński
3. Kenneth Bjerre
4. Grzegorz Zengota
5. Przemysław Pawlicki
6. Piotr Pawlicki
Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Martin Vaculik
10. Krzysztof Buczkowski
11. Artem Laguta
12. Greg Hancock
13. Janusz Kołodziej
15. Kacper Gomólski
Przeczytaj także
