– Janku, zacznę najpierw od wyniku drużynowego. Solidna zaliczka przed meczem rewanżowym. Jako drużyna jesteście chyba w pełni zadowoleni?
– Tak, ten wynik zadowala z pewnością każdego z nas. Wierzę, że w rewanżu uda nam się wywalczyć pełną pulę, a w dalszej części awans do Metalkas 2. Ekstraligi.
– Pomówmy teraz o Twoim wyniku. Jak skomentujesz swoją zdobycz punktową, bo jeśli chodzi o wyniki w lidze jest to zdecydowanie Twój najlepszy występ.
– Bardzo się cieszę z tego rezultatu, bo dorzuciłem ważne punkty do wyniku drużyny. Popełniłem jednak kilka błędów, które będę musiał skorygować.
– Patrząc na Twoją jazdę miałem wrażenie, że była ona dużo odważniejsza. Nie bałeś się wchodzić w ciasne miejsca między zawodnika a bandę. Czy rzeczywiście nabrałeś takiej pewności siebie?
– Tak naprawdę to z każdym wyjazdem na tor czuję się pewniej. Jestem coraz bardziej rozjeżdżony i myślę, że to właśnie było widać na torze.
– Dużo startujecie też w zawodach młodzieżowych. Różne miasta, różne tory. Takie doświadczenia też chyba w tym wszystkim mocno pomagają?
– Zawody młodzieżowe dają bardzo dużo. W poniedziałek mamy kolejne, tym razem w Rzeszowie. Zachęcam żeby śledzić poczynania naszej drużyny (Jan Heleniak zdobył w Rzeszowie 5 punktów – dop)
– Janek, co dalej? Domyślam się, że takie wyniki jak dziś, rozbudzają apetyt?
– Oczywiście, że tak. Nie ma co jednak wybiegać daleko w przyszłość. Ja będę robił dalej swoje. Na pewno kluczem jest po prostu bezpieczna jazda.
– Dostałeś dzisiaj bieg nominowany. To też można chyba traktować w formie takiej nagrody od trenera i pokazuje to, że punkty były solidne.
– Tak, bardzo się z tego cieszę. Dziękuję trenerowi, że mogłem pojechać w tym biegu nominowanym. Był to dla mnie zaszczyt. Chciałbym w tym miejscu podziękować mojemu teamowi oraz Panu Jackowi Rempale za super przygotowany silnik.
– To była jakaś zmiana na dzisiejsze zawody, czy dłużej korzystasz już z silników Jacka Rempały?
– Ja na silnikach od Pana Jacka jeżdżę od początku kariery, dlatego jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Rozmawiał: Przemysław Frączek