W meczu XII kolejki Enea Ekstraligi Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała w wyjazdowym pojedynku Stal Gorzów. Spotkanie lidera z wiceliderem miało być hitem tej kolejki spotkań. Tak też było. Do meczu na większym luzie mogli podejść tarnowianie, którzy mieli w zapasie duży dorobek punktowy z meczu w Tarnowie oraz przewagę aż sześciu punktów w ligowej tabeli. W drużynie Jaskółek od początku spotkania pierwsze skrzypce grał Greg Hancock. Amerykanin do Gorzowa dotarł w ostatniej chwili z powodu opóźnień na lotnisku. W ekipie gospodarzy najlepiej spisał się Krzysztof Kasprzak, który tylko dwukrotnie w całym spotkaniu musiał oglądać plecy rywali.
Zawody rozpoczęły się od podziału punktów. Wyścig niespodziewanie wygrał Krzysztof Buczkowski, który po dobrym starcie pognał niezagrożony do mety. Słabiej spisał się Martin Vaculik, który musiał pogodzić się z czwartą lokatą w tym biegu. Kolejne dwa wyścigi również nie przechyliły szali prowadzenia na którąś ze stron. Najpierw wygrał Kacper Gomólski, a później Greg Hancock, a o kolejności w obu biegach decydowało rozegranie pierwszego łuku.
Licznie zgromadzeni na gorzowskim stadionie Kibice pierwsze emocje mogli zobaczyć dopiero w czwartej gonitwie. Po dobrym starcie na czoło stawki wysunął się Bartosz Zmarzlik, który z dużą przewagą wygrał swój bieg. O drugą lokatę zacięty pojedynek stoczyli Niels Kristian Iversen oraz Janusz Kołodziej. Ostatecznie górą okazał się zawodnik gospodarzy, który po błędzie wychowanka Jaskółek na ostatnim łuku minął linię mety na drugiej pozycji.
Po przerwie po znakomitym starcie i zamknięciu rywali w pierwszym łuku zwycięstwo odniósł Matej Zagar, a za nim przyjechali tarnowianie. W szóstym biegu Jaskółki odrobiły dwa punkty za sprawą wygranej Grega Hancocka. Trzeci na linię mety przyjechał Artem Laguta, którego na dystansie wyprzedził Iversen. W ostatnim biegu drugiej serii triumfował, nie bez problemów Krzysztof Kasprzak. Za Jego plecami szalał Janusz Kołodziej, którego ataki nie przyniosły jednak efektu.
Po równaniu toru para Grupy Azoty Unia Tarnów Martin Vaculik – Krzysztof Buczkowski podwójnie pokonała mocny gorzowski duet Iversen – Zmarzlik. Tym samym Jaskółki objęły dwupunktowe prowadzenie, którego nie oddały już do końca spotkania. Następne dwa wyścigi kończyły się podziałem punktów. Trójki zdobywali Greg Hancock i Janusz Kołodziej, który wygrał z bardzo dużą przewagą nad resztą zawodników.
Losy meczu praktycznie rozstrzygnęły się w dwóch kolejnych biegach. W jedenastej gonitwie za słabego tego dnia Artema Lagutę trener Marek Cieślak desygnował Kacpra Gomólskiego. Zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę ponieważ junior Grupy Azoty Unii Tarnów do spółki z Krzysztofem Buczkowskim przywiózł za swoimi plecami nie byle kogo, bo Nielsa Kristiana Iversena i Piotra Świderskiego. W następnym wyścigu do sześciopunktowej przewagi Jaskółki dołożyły jeszcze dwa oczka za sprawą wygranej Martina Vaculika i trzeciej pozycji Gingera.
Wyścig trzynasty zakończył się kolejnym podziałem punktów. W tym momencie stało się niemal jasne, że Jaskółki wywiozą z Gorzowa minimum remis.
Biegi nominowane należały do Krzysztofa Kasprzaka. Zawodnik Stali najpierw w fenomenalnym stylu wygrał wyścig czternasty, a później w znakomity sposób wyprzedził na trasie Grega Hancocka w ostatniej gonitwie meczu. Świetna jazda lidera Stali nie przełożyła się jednak na wynik meczu, który wygrali goście z Tarnowa.
Grupa Azoty Unia Tarnów wygrała w Gorzowie ze Stalą 48:42 inkasując tym samym komplet punktów w dwumeczu. Warto dodać, że Jaskółki wygrały z ekipą Piotra Palucha na ich domowym torze po raz pierwszy od 2003 roku.
W niedzielnym meczu w drużynie tarnowskiej na dobrym poziomie pojechali wszyscy zawodnicy. Zawiódł na pewno Artem Laguta, któremu brakowało szybkości na trasie. Rosjanin nawet po dobrym starcie szybko tracił punkty na dystansie. Pochwalić na pewno trzeba Grega Hancocka, Krzysztofa Buczkowskiego oraz Kacpra Gomólskiego. To głównie dzięki tej trójce Grupa Azoty Unia Tarnów odniosła swoją 11 wiktorię w tym sezonie. Swoje zrobili również Janusz Kołodziej i Martin Vaculik.
W drużynie prowadzonej przez Piotra Palucha nie zawiódł praktycznie tylko Krzysztof Kasprzak, który zdobył 16 punktów. W Gorzowie na pewno więcej spodziewano się po Mateju Zagarze i Nielsie Kristianie Iversenie. Słabo pojechali Piotr Świderski i Tomasz Gapiński. Pretensji nie można mieć na pewno do Bartosza Zmarzlika.
Po dzisiejszej wygranej Grupa Azoty Unia Tarnów ma już 9 punktów przewagi nad drugą w tabeli Stalą Gorzów. Kolejna kolejka spotkań odbędzie się za dwa tygodnie, rywalem Jaskółek będzie ekipa z Gdańska. Z kolei za tydzień w niedzielę o godzinie 18:00 odbędą się w Tarnowie Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi na które serdecznie zapraszamy.
Stal Gorzów – 42
9. Krzysztof Kasprzak – 16 (2,3,2,3,3,3)
10. Piotr Świderski – 2+2 (1*,d,1*,0)
11. Matej Zagar – 7 (2,3,2,0,0)
12. Tomasz Gapiński – 2+1 (1*,0,1,-,-)
13. Niels Kristian Iversen – 7+1 (2*,2,1,1,1)
14. Adrian Cyfer – 1 (1,0,-)
15. Bartosz Zmarzlik – 7 (2,3,0,2,d)
Grupa Azoty Unia Tarnów – 48
1. Martin Vaculik – 9+1 (0,2,2*,3,2)
2. Krzysztof Buczkowski – 10+3 (3,1*,3,2*,1*)
3. Artiom Łaguta – 1 (0,1,0,-)
4. Greg Hancock – 13 (3,3,3,2,2)
5. Janusz Kołodziej – 7 (1,2,3,1,0)
6. Kacper Gomólski – 8 (3,1,3,1)
7. Ernest Koza – 0 (0,0,d)
Bieg po biegu:
1. (59,35) Buczkowski, Kasprzak, Świderski, Vaculik 3:3
2. (59,47) Gomólski, Zmarzlik, Cyfer, Koza 3:3 (6:6)
3. (59,53) Hancock, Zagar, Gapiński, Łaguta 3:3 (9:9)
4. (59,44) Zmarzlik, Iversen, Kołodziej, Koza 5:1 (14:10)
5. (59,74) Zagar, Vaculik, Buczkowski, Gapiński 3:3 (17:13)
6. (59,86) Hancock, Iversen, Łaguta, Cyfer 2:4 (19:17)
7. (59,96) Kasprzak, Kołodziej, Gomólski, Świderski (d/start) 3:3 (22:20)
8. (60,02) Buczkowski, Vaculik, Iversen, Zmarzlik 1:5 (23:25)
9. (60,07) Hancock, Kasprzak, Świderski, Łaguta 3:3 (26:28)
10. (59,89) Kołodziej, Zagar, Gapiński, Koza (d4) 3:3 (29:31)
11. (60,04) Gomólski, Buczkowski, Iversen, Świderski 1:5 (30:36)
12. (60,09) Vaculik, Zmarzlik, Gomólski, Zagar 2:4 (32:40)
13. (59,91) Kasprzak, Hancock, Kołodziej, Zmarzlik (d/start) 3:3 (35:43)
14. (60,11) Kasprzak, Vaculik, Iversen, Kołodziej 4:2 (39:45)
15. (59,99) Kasprzak, Hancock, Buczkowski, Zagar 3:3 (42:48)
Przeczytaj także
