Oficjalny serwis Unii Tarnów ŻSSA

Ernest Koza: “Myślę, że niebawem potrenuję na motocyklu”

30/06/2021 9:25:09
Redakcja

– Przemysław Frączek: Od Twojego wypadku w Ostrowie minął już prawie miesiąc. Jak wygląda stan Twojego obojczyka? Jak bardzo skomplikowany był to uraz?
– Ernest Koza: Czuję się dobrze, rehabilitacja również przebiega zgodnie z planem. Nie potrafię określić jak skomplikowana była to kontuzja. Było to złamanie z kilka odłamkami.

– PF: Wielu kibiców dopytuje czy zdążysz wrócić na tor jeszcze w tym sezonie. Jesteś w stanie powiedzieć coś na ten temat?
– EK: Myślę, że niebawem potrenuję na motocyklu. Zobaczymy jak się będę czuć. Od tego wszystko zależy.

– PF: Żaden sportowiec nie lubi rozmawiać o porażkach. Nie chcę i Ciebie jakoś mocno męczyć tym tematem, bo jakie są wyniki każdy widzi, ale czy potrafisz wskazać przyczyny dlaczego ten sezon tak bardzo Jaskółkom nie wyszedł? Na papierze przecież ten skład nie wyglądał źle, a przed sezonem wielu ekspertów widziało was na podium rozgrywek.
– EK: Niestety nie znam dobrej odpowiedzi na to pytanie. Sezon jest słaby w naszym wykonaniu . Cały czas jeździliśmy osłabieni. My zawodnicy naprawdę staraliśmy się jechać jak najlepiej. Po prostu nikt z nas nie robił punktów takich, jakich się od niego oczekiwało.

– PF: Pech prześladuje Was od samego początku rozgrywek, w zasadzie można powiedzieć, że od pierwszych treningów, kiedy to rękę złamał Oskar Bober. Złe szczęście dopadło i Ciebie. Czy pamiętasz taki sezon w swojej karierze, żeby drużyna była tak mocno osłabiona kontuzjami?
– EK: Kontuzji w naszej drużynie było już tyle, że można by nimi obdzielić całą ligę. Ja osobiście nie pamiętam takiej sytuacji, żeby jedna drużyna miała tyle pecha do kontuzji.

– PF: Czy Twoim zdaniem drużynę stać na to, żeby honorowo wygrać choć jedno spotkanie w obecnym sezonie?
– EK: Tak, na pewno stać nas na wygranie meczu. Mamy jeszcze cztery spotkania przed sobą, dwa na wyjeździe i dwa u siebie. Myślę, że uda nam się coś w tym sezonie wreszcie wygrać.

-PF: Wraz ze słabymi wynikami opustoszał stadion. Została jednak grupa najwierniejszych fanów. Wy z pewnością uwielbiacie ścigać się dla tłumów, ale to chyba ważne, że kiedy nie idzie, są ludzie, którzy w tych słabszych czasach również was wspierają?
– EK: Dokładnie tak, niestety kibiców trochę ubyło. Na pewno było to spowodowane też limitami wejść w związku z pandemią, a teraz upałami. Na całe szczęście jeszcze kibice przychodzą na nasze mecze i bardzo im w imieniu całej drużyny dziękuję. Ogromne słowa uznania należy skierować także w stronę Grupy Azoty Głównego Partnera klubu, bo to głownie dzięki niemu mamy żużel w Tarnowie. Oczywiście nie można zapomnieć o mniejszych sponsorach oraz moich sponsorach indywidualnych. Wszystkim szczerze dziękuję.

– PF: Jedną z najczęstszych rzeczy jakie trapią sportowców przy niezadowalających wynikach jest przeżywanie porażek, dołowanie się tym stanem, zamykanie się w sobie. Co Ty robisz, żeby nie stracić radości z tego czym się zajmujesz? Jak relaksujesz się, jakie masz sposoby, żeby wyczyścić głowę, przetrwać kryzys i wyjść z niego bogatszym o doświadczenie?
– EK: To jest niestety najtrudniejsze, znaleźć mobilizację przy ciągłych porażkach. Na szczęście bardzo mnie cieszy ten sport i pomimo słabszych wyników w tym roku dalej mam frajdę z jazdy na motocyklu. Człowiek dużo przeżywa po porażce, ale przychodzi taki moment, że idzie na trening czy to żużlowy czy po prostu by utrzymać swoją formę fizyczną i wszystko mija. Potrzeba się trochę wyżyć by wrócić na właściwe tory. Również dużym wsparciem jest rodzina. Dzieci potrafią poprawić humor.

– PF: Nie ma się już co czarować, Unia Tarnów spadnie do 2 ligi. Myślałeś już co zrobisz w tej sytuacji? Czy gdyby pojawiła się wizja budowy drużyny na szybki awans to rozważysz starty w 2 lidze?
– EK: Na ten moment nie skupiam się na tym. Sezon jeszcze trwa i zobaczymy co przyniesie życie.

– PF: W związku z kontuzją masz nieco więcej czasu, żeby nacieszyć się rodziną. Jak radzi sobie Ernest Koza jako tata?
– EK: Z mojej perspektywy wszystko wygląda bardzo dobrze, ale pewnie najlepiej byłoby zapytać o to moją żonę.

Sponsorzy i partnerzy

Małopolska

wesbud

Nowrem Group

ReDrog S.C.

wia-lan

wamex

sam

rozkwit

nad-stawkiem

mpgk-1

hektor

dunajec

cezar

Frukt

mis-serwis-techniczny

eska

Muszynianka

Chemart

Mat-Mat

Remondis

OSK MX

Biały Piec

Skup Aut Małopolska

Gentleman

Narzędzia dynamometryczne

Green Engineering

Darbagos

Centrum Sztuki Mościce

Strusinianka

Okocim

Czarny Sezam

Salon Wędkarski Karmazyn

Restauracja Rigatoni

#OPTYK WAWRZON

Zeliaś

Spojkar

Lider Sowa

Auto-Gaz-Siedlik

Kącik Piękna Tarnów

Megael Hurtownia Elektryczna

Zakład Optyczny Edward Kluza
F.H.U Tomasz Ostręga

Autona



MK OKNO

FRB STASIAK

RGD

CANPACK

Wykonanie strony Internetowej z przez Agencję Marketingową AdVIST