Dobiega końca runda zasadnicza w Enea Ekstralidze. W niedzielę Jaskółki rozegrają spotkanie na torze w Mościcach z drużyną Unibaxu Toruń. Przeciwnik na pewno będzie bardzo wymagający. Po raz kolejny tarnowscy Kibice będą mogli zobaczyć w akcji Tomasza Golloba, który corocznie jest ciepło przyjmowany brawami.
Po czwartkowych spotkaniach bardzo ciekawie zrobiło się w tabeli Enea Ekstraligi. Pewne awansu do fazy play-off są ekipy z Zielonej Góry, Częstochowy i Torunia, te pierwsze powalczą jeszcze o zwycięstwo w rundzie zasadniczej. Nadal nie znamy jednak czwartej drużyny, która będzie walczyć o medale. Szansę na czwarte miejsce mają drużyny z Tarnowa, Leszna i Gorzowa.
Brak punktu bonusowego w czwartkowym meczu z Częstochową bardzo utrudnił drogę do awansu Jaskółkom. Tarnowianie po wysokiej porażce na torze w Toruniu 57: 33 raczej nie mają, co liczyć na punkt bonusowy. Muszą liczyć na zwycięstwo Fogo Unii Leszno nad Stalą Gorzów. Po kontuzji Przemysława Pawlickiego gorzowianie mają bardzo duże szanse na odrobienie w Lesznie czterech punktów straty z pierwszej kolejki i zainkasowanie trzech punktów meczowych. Wówczas zrównaliby się w tabeli z Jaskółkami (przy założeniu wygranej z Unibaxem za dwa punkty), ale w bezpośrednim pojedynku to gorzowianie byli lepsi i to oni zajęliby czwarte miejsce po rundzie zasadniczej. Jaskółki, aby nie myśleć o wyniku spotkania w Lesznie musiałyby odrobić straty z Torunia i zainkasować punkt bonusowy w dwumeczu.
W Częstochowie bardzo dobrze spisał się Artem Łaguta
Bardzo ciekawie zrobiło się także w dole tabeli. Wydawało się, że drużyna rzeszowska poradzi sobie na własnym torze ze Stelmet Falubazem. Ostatecznie to goście byli górą, tym samym rzeszowianie nadal mają tylko punkt przewagi nad wrocławianami, z którymi walczą o uniknięcie degradacji. Wszystko rozstrzygnie ostatnia kolejka spotkań.
Spotkanie w Tarnowie zapowiada się bardzo ciekawie. Zespół toruński w przedsezonowych dywagacjach był stawiany w roli faworyta ligi, co potwierdzał przez większą część sezonu, liderując w tabeli Enea Ekstraligi. Pasmo kontuzji sprawiło jednak, że tę pozycję utracili. Z kontuzjami zmagał się Adrian Miedziński, który bardzo poważnie upadł podczas towarzyskiego meczu Reprezentacji w Pradze. Zawodnik Unibaxu do momentu kontuzji spisywał się znakomicie, zdobywając bardzo dużo punktów dla swojej drużyny. Po kontuzji spisuje się już nieco słabiej.
Wcześniej przez kilka tygodni pauzował Darcy Ward. Później bardzo przykrej kontuzji w Elite League nabawił się Chris Holder, który w tym sezonie już nie wystartuje.
W obliczu kontuzji zespół był zmuszony zakontraktować Edwarda Kennetha, a gdy on spisał się bardzo słabo Mateja Kusa. Czech również wypadł słabo, ale torunianie dogadali się z Ryanem Sullivanem, który nieco w kontrowersyjnych okolicznościach zakończył przed sezonem karierę. Jego powrót gwarantuje dużo większe zdobycze punktowe niż wcześniej kontraktowani zawodnicy.
Trener Marek Cieślak po meczu w Częstochowie nie może być zadowolony z formy swoich zawodników. Tylko Artem Łaguta pojechał na przyzwoitym poziomie. Bez błysku pojechał Janusz Kołodziej i Maciej Janowski. Zaskoczeniem była zwłaszcza postawa tego drugiego, który podczas niedawnego Drużynowego Pucharu Świata spisywał się na tamtejszym torze znakomicie. Na tarnowskim owalu o jego formę można być jednak spokojnym.
Janusz Kołodziej zwykle bardzo dobrze czuje się na tarnowskim torze
Bardzo w kratkę w ostatnim czasie jeździ Leon Madsen. Duńczyk przeplata bardzo dobre występy, średnimi, czasem nawet słabymi. Podobnie było w Częstochowie, gdzie potrafił wygrywać biegi by chwilę potem przyjechać do mety na ostatniej pozycji.
Bardzo ciężko cokolwiek napisać o formie Martina Vaculika. Tegoroczny sezon jest dla niego bardzo trudny. Wydaje się, że starty w Grand Prix przerosły go i być może stąd słaba postawa w lidze. Słowak nie jest już tak mocnym punktem drużyny tarnowskiej, czy także szwedzkiej Elit Vetlandy. Niektórzy spekulują, że w spotkaniu z Toruniem szansę powinien otrzymać Patrick Hougaard.
Marek Cieślak będzie musiał zmobilizować swoich podopiecznych
W tym sezonie zespół tarnowski nie posiada już tak dużego handicapu w postaci mocnej pary juniorów. Kacper Gomólski robił, co mógł, ale na przestrzeni całego sezonu nie miał oparcia w Mateuszu Borowiczu.
Zespół toruński może liczyć w Tarnowie na dobrą postawę Tomasza Golloba. Najbardziej utytułowany polski zawodnik spędził w Tarnowie kilka dobry sezonów i na tym torze czuje się bardzo dobrze. Na pewno nie zabraknie bardzo ciekawych biegów z jego udziałem i akcji pod samą bandą jak za dawnych lat.
Bardzo dobrze w meczach wyjazdowych spisuje się Darcy Ward i Adrian Miedziński. Obaj z reguły zdobywają wiele cennych punktów na wyjazdach. Z pewnością na torze w Mościcach będzie podobnie i tarnowscy żużlowcy będą mieli z nimi sporo „problemów”.
Nie wiadomo jak spiszą się Ryan Sullivan i Kamil Brzozowski. Dla Australijczyka będzie to trzecie spotkanie po wznowieniu kariery. W pierwszym wypadł bardzo słabo, ale w czwartkowym pojedynku z Lesznem Kibice mogli oglądać Ryana sprzed lat.
Sporo zależeć będzie od pary janowski – Madsen
Torunianie posiadają bardzo duży atut w postaci Pawła Przedpełskiego. Młody zawodnik jest jednym z większych zaskoczeń tegorocznej Enea Ekstraligi. Junior toruński bardzo często jest liderem drużyny, a jego dorobki punktowe rzadko schodzą poniżej granicy dwucyfrowej. Z pewnością nawet liderzy Unii mogą mieć z nim problemy.
W niedzielę w Tarnowie nie zabraknie na pewno bardzo ciekawych biegów z udziałem Tomasza Golloba, czy Janusza Kołodzieja. Na tarnowskim torze od początku sezonu rewelacyjnie spisuje się Artem Łaguta, czy Maciej Janowski. Z pewnością warto wybrać się na stadion, aby kibicować Jaskółkom. Emocji z pewnością nie zabraknie. Pierwszy bieg punktualnie o 18:30.
Unibax Toruń:
1. Adrian Miedziński
2. Ryan Sullivan
3. Darcy Ward
4. Kamil Brzozowski
5. Tomasz Gollob
6. Paweł Przedpełski
Unia Tarnów:
9. Maciej Janowski
10. Leon Madsen
11. Artiom Łaguta
12. Martin Vaculik
13. Janusz Kołodziej
15. Kacper Gomólski
Na koniec warto sobie przypomnieć ubiegłoroczny, mecz z Toruniem. Poniżej prezentujemy szczegółową punktację z tamtego spotkania. Zachęcamy także do przeglądnięcia statystyk tarnowsko – toruńkisch, a także do zapoznania się z historią toruńskiego klubu.
Toruń 42
1. Ryan Sullivan 13+1 (3,1,2,3,1*,3)
2. Paweł Przedpełski NS (-,-,-,-)
3. Darcy Ward 4+1 (0,1*,2,1,u)
4. Adrian Miedziński 6 (2,2,0,1,1)
5. Chris Holder 14+2 (2,3,1*,3,3,2*)
6. Emil Pulczyński 3 (3,0,0,0,-)
7. Kamil Pulczyński 2 (0,0,0,2)
Tarnów 48
9. Greg Hancock 9+1 (2,1*,3,0,3)
10. Jakub Jamróg 3+1 (1*,2,-,-)
11. Martin Vaculik 10+1 (3,3,1*,3,0)
12. Leon Madsen 9+2 (1,2*,2,2,2*)
13. Janusz Kołodziej 10 (1,3,3,2,1)
14. Kacper Gomólski 2 (2,0,0)
15. Maciej Janowski 5+1 (1*,3,0,1,0)
Bieg po biegu:
1. E.Pulczyński, Gomólski, Janowski, K.Pulczyński 3:3
2. Sullivan, Hancock, Jamróg, E.Pulczyński 3:3 (6:6)
3. Vaculik, Miedziński, Madsen, Ward 4:2 (10:8)
4. Janowski, Holder, Kołodziej, K.Pulczyński 4:2 (14:10)
5. Vaculik, Madsen, Sullivan, E.Pulczyński 5:1 (19:11)
6. Kołodziej, Miedziński, Ward, Gomólski 3:3 (22:14)
7. Holder, Jamróg, Hancock, E.Pulczyński 3:3 (25:17)
8. Kołodziej, Sullivan, Holder, Janowski 3:3 (28:20)
9. Hancock, Ward, Janowski, Miedziński 4:2 (32:22)
10. Holder, Madsen, Vaculik, K.Pulczyński 3:3 (35:25)
11. Sullivan, Kołodziej, Ward, Janowski 2:4 (37:29)
12. Vaculik, K.Pulczyński, Sullivan, Gomólski 3:3 (40:32)
13. Holder, Madsen, Miedziński, Hancock 2:4 (42:36)
14. Hancock, Madsen, Miedziński, Ward (u) 5:1 (47:37)
15. Sullivan, Holder, Kołodziej, Vaculik 1:5 (48:42)