Greg Hancock w sobotę wziął udział w treningu podopiecznych Mirosława Cierniaka. Kapitan Grupy Azoty Unii Tarnów nie tylko przyglądał się jeździe mini żużlowców, ale także sam dawał sygnał startu i puszczał taśmę, a przede wszystkim udzielał porad.
W szkółce Mirosława Cierniaka trenują dwie grupy – mniej i bardziej zaawansowana. W sobotę pod okiem Amerykanina trenowali Ci drudzy. Zawodnicy wyjeżdżali na tor w parach, pokonując po kilka okrążeń toru. W ferworze walki nie zabrakło kilku niegroźnych upadków.
Greg Hancock bardzo pochwala działanie szkółki, która według niego jest kluczem do sukcesu w dorosłym żużlu. – To świetne, że jest w Tarnowa taka szkółka, którą prowadzi Mirek. Wykonuje on ważną pracę, której efekty na pewno będą widoczne za kilka lat. Młodzi chłopcy, którzy tu trenują to przyszłość polskiego, a może i światowego żużla. Sam zaczynałem właśnie od takich motocykli i wiem jak jest to ważne w rozwoju każdego zawodnika – powiedział Amerykanin.
Na koniec były Indywidualny Mistrz Świata krótko podsumował cały trening – Jeździcie szybko, ale bezpiecznie – zakończył Greg Hancock.