Po pierwszej rundzie Enea Ekstraligi najlepszym juniorem pod względem średniej jest młodzieżowiec Grupy Azoty Unii Tarnów Kacper Gomólski. „Ginger” w niedzielę zaliczył kolejne dobre zawody, ale zmagał się z chorobą – tak naprawdę podszedłem do tego meczu z marszu. Od środy złapała mnie angina i tak leczyłem się praktycznie do soboty, także małe osłabienie było, a podczas meczu też mnie ta choroba dręczyła – przyznał Kacper.
Kacprowi nie wyszedł tylko jeden, ostatni start, kiedy trafiło mu się najgorsze pole startowe, ale pozostałe biegi odjechał wzorowo – jestem bardzo zadowolony z trzech pierwszych biegów. Nie wyszedł ostatni start, ale miałem czwarte pole, które było najtwardsze i ciężko było z niego komukolwiek wyjechać. Cały czas goniłem Taia i Tomka, ale zrobiłem też dwa błędy, Tai mnie wyczuł i nie udało się – wyjaśnił Ginger.
Teraz zawodników czeka wyjazd do Wrocławia. Kacper myśli o jeszcze lepszym występie – mam nadzieję, że we Wrocławiu zrobię tyle samo punktów co dzisiaj, ale w trzech biegach – zakończył krótko i z optymizmem.