– Przemysław Frączek: Kenneth, cały mecz już za Tobą, powiedz na początek jak się czujesz biorąc pod uwagę, że w czwartek mecz ligowy w Danii skończyłeś w szpitalu.
– Kenneth Hansen: Jestem mocno obolały, ale klub wspólnie z Głównym Partnerem Grupą Azoty bardzo pomógł mi zapewniając opiekę fizjoterapeuty. Co dzień czuję się coraz lepiej, ale na pewno będę jeszcze odczuwał ból przez kilka dni. Mieliśmy wczoraj bardzo dobry trening, mogłem się sprawdzić, dopasować, więc jest OK.
– PF: Nie tylko Ty trafiłeś po ostatnim meczu w Danii do szpitala. Również w poprzednich spotkaniach było sporo upadków. Czy z torami w Danii jest jakiś problem?
– KH: Nie, nie wydaje mi się. Jest oczywiście inaczej niż w Polsce. W Danii nie mamy komisarzy torów, jak tutaj. Te upadki to po prostu pech. Oczywiście zawsze można coś znaleźć w torze, ale tak jak powiedziałem, myślę, że to był po prostu pech.
-PF: Wróćmy do Tarnowa. Za Tobą pierwszy mecz w barwach Jaskółek. Czy jesteś usatysfakcjonowany swoim wynikiem?
– KH: Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to, że drużyna zwyciężyła. Jeśli chodzi o mnie to przytrafiło mi się wykluczenie. To są te starty na komputer. Z tego akurat nie jestem zadowolony. Tak jak wspomniałem, dla mnie najważniejszy jest wynik drużyny, to żeby dobrze czuć się na torze, mieć dobrą relację z kibicami. Mam nadzieję, że na kolejnym meczu będzie jeszcze więcej kibiców i zrobimy jeszcze lepsze show.
-PF: Denerwowałeś się nieco na starcie? To był powód tych ruchów i w konsekwencji wykluczenia?
– KH: Nie. Po prostu komputer zwalnia taśmę później niż sędzia, musimy dłużej czekać. Oczywiście za każdym razem pojawiają się emocje, napięcie przed startem, ale to jest normalne. Natomiast teraz ta procedura trwa po prostu dużo dłużej. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się ten element poprawić.
– PF: Wczorajszy trening mocno pomógł Ci w osiągnięciu takiego wyniku?
– KH: Oczywiście, trening był w tym kontekście bardzo istotny.
– PF: Sprzęt spisuje się zgodnie z Twoimi oczekiwaniami?
– KH: Zdecydowanie tak. Tutaj znów muszę podziękować klubowi i Głównemu Partnerowi Grupie Azoty. Mamy zapewnione bardzo dobre finansowanie, a to pozwoliło mi zakupić szybkie silniki przed sezonem. O to się nie muszą martwić, silniki są naprawdę szybkie.
– PF: Przed sezonem przyjechałeś na prezentację z całą swoją rodziną. Podobało Wam się w naszym mieście?
– KH: Było cudownie. Wszyscy byli do nas bardzo mile nastawieni. Macie piękne Stare Miasto. Czuliśmy się tutaj jak w drugim domu.
